Reklama

Niedziela Lubelska

Różaniec do granic

Wielki łańcuch żywych serc połączonych modlitwą różańcową w intencji pokoju w ojczyźnie i na świecie stanął wzdłuż granic Polski w święto Matki Bożej Różańcowej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak wiele spraw w ostatnim tygodniu stawało na przeszkodzie, ale wiedziałam, że muszę za wszelką cenę pojechać na „Różaniec do granic”, bo to ważna sprawa – powiedziała pątniczka, która 7 października przyjechała do Dorohuska z Nasutowa. Według szacunków ks. Grzegorza Lipińskiego z parafii pw. św. Jana Nepomucena w Dorohusku tylko w tej parafii n. Bugiem mogło zebrać się ok. 4 tys. uczestników. Podczas Mszy św. rozdano 2,2 tys. Komunii św. Bardzo dużo pielgrzymów dojechało tylko na modlitwę różańcową. Na zatłoczonym placu przykościelnym wolontariuszki rozdawały cudowne medaliki i folderki z zachętą i poradą, jak praktykować pięć pierwszych sobót miesiąca.

Reklama

Eucharystia została poprzedzona konferencją, którą wygłosił ks. dr Piotr Petryk, proboszcz parafii pw. Świętego Ducha w Poniatowej. Szczegółowo omówił on intencje modlitwy różańcowej. Przywołał słowa s. Łucji z Fatimy: „Nie ma w życiu problemu, którego nie można rozwiązać za pomocą różańca”. Podkreślił, że wtedy, kiedy stoimy w obliczu konfrontacji pomiędzy dobrem a złem, modlitwa jest szczególnie potrzebna. Przypomniał, że Matka Boża prosiła dzieci w Gietrzwałdzie i Fatimie o codzienny Różaniec. Ks. Piotr przytoczył wiele przykładów skuteczności modlitwy różańcowej w przełomowych momentach historii, m.in. zwycięstwa chrześcijan pod Lepanto. Apelował o modlitwę w intencji pokoju i ojczyzny. Podkreślał, że ważna jest modlitwa w rodzinie i za rodzinę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mszy św. przewodniczył ks. Andrzej Sternik, proboszcz parafii pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Chełmie. W homilii mówił o niezwykle cennej inicjatywie osób świeckich modlitwy różańcowej wzdłuż granic Polski. – Jesteśmy tutaj, bo kochamy Różaniec. W pierwszą sobotę miesiąca chcemy utworzyć wieniec, być żywymi różami. Dorohusk nie widział jeszcze takiego zgromadzenia wiernych – mówił. Zachęcał do codziennego odmawiania modlitwy różańcowej i zawierzania wszystkich spraw życia osobistego Maryi, a także do praktykowania pierwszych sobót miesiąca, wynagradzając Niepokalanemu Sercu Maryi.

Reklama

Po Eucharystii i adoracji Najświętszego Sakramentu pielgrzymi mogli się posilić dzięki gościnności i sprawnej organizacji gospodarzy – parafian i miejscowych służb. Był gorący bigos, chleb ze smalcem i kwaszonymi ogórkami oraz ciasto, kawa i herbata z cytryną. Ok. godz. 13 wszyscy procesyjnie wyruszyli w stronę granicy, oddalonej od Dorohuska o ok. kilometr. Na początku niesiony był krzyż z Lednicy, za którym jedna z harcerek niosła relikwie św. Andrzeja Boboli, patrona ładu moralnego, a strażacy nieśli figurę Matki Bożej Fatimskiej. Gdy wierni ustawili się wzdłuż Bugu, punktualnie o 14 rozpoczęła się modlitwa różańcowa w łączności z kościołami stacyjnym w każdej diecezji, m.in. z parafią w sąsiednich Świerżach. Popołudniowe słońce dawało ciepło, a otaczająca przyroda i spokojny nurt Bugu sprzyjał skupieniu się na poszczególnych tajemnicach czterech części Różańca.

Wśród uczestników były malutkie dzieci jak i starsi wiekiem. Przybyli całymi rodzinami lub w grupach parafialnych. Wzruszający był widok trzymających się za ręce modlących się ludzi. Wielu pielgrzymów podkreślało, że w czasie tych dwóch godzin czuli się jedną rodziną. W modlitwie uczestniczyli wojewoda lubelski Przemysław Czarnek oraz radni Piotr Gawryszczak i Tomasz Pitucha. Na zakończenie Różańca prowadzący modlitwę ks. Grzegorz Lipiński udzielił błogosławieństwa na cztery strony świata relikwiami św. Andrzeja Boboli. W drodze powrotnej odmawiana była Koronka do Miłosierdzia Bożego. W kościele pw. św. Jana Nepomucena ks. Grzegorz ponownie pobłogosławił obecnych relikwiami św. Andrzeja Boboli, życząc pielgrzymom szczęśliwego powrotu do domu.

Po wyjściu z kościoła wszyscy mogli podziwiać tęczę na niebie. Jej widok wzbudził radość. Jedna z pątniczek podzieliła się swoim skojarzeniem o biblijnym przymierzu, jakie Bóg zawarł z Noem i jego rodziną oraz ocalałym po potopie stworzeniem.

2017-10-18 14:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec do granic... Irlandii

[ TEMATY ]

Różaniec do granic

o. Waldemar Gonczaruk CSsR

Irlandczycy biorą do ręki różaniec, by modlić się o wiarę dla młodych pokoleń i utrzymanie w tym kraju prawnej ochrony życia poczętego. Na 26 listopada planowana jest wielka modlitwa wzdłuż wybrzeży całej wyspy, w sumie w 53 miejscach.
CZYTAJ DALEJ

Uwaga na oszustów podszywających się pod parafię - apel proboszcza z Lublina po pożarze kościoła

2025-12-29 07:31

[ TEMATY ]

pożar

Lublin

pożar kościoła

Archidiecezja Lubelska/Małgorzata Oroń

Ksiądz Waldemar Sądecki, proboszcz parafii Najświętszego Serca Jezusowego w Lublinie, apeluje do wiernych, by uważali na oszustów, którzy mogą wykorzystać tragedię, jaką był pożar kościoła, dla własnych korzyści - informuje Radio Lublin.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, że na takich zgliszczach ktoś może mieć jakiś swój własny interes. Informujemy oficjalnie, że nie prowadzimy żadnych dziwnych zbiórek. Są tylko dwie możliwości. Pierwsza to jest wpłacenie na konto parafii, które jest na stronie internetowej. Można też oczywiście przyjść i złożyć gotówkę w kancelarii, w zakrystii. Będzie też zbiórka w kościołach naszej archidiecezji. Natomiast nie chodzimy po domach, nie wysyłamy żadnych SMS-ów. Żadnej takiej akcji nie prowadzimy. Jeśli będziemy ja prowadzić kiedykolwiek, to na naszej stronie internetowej będzie o tym informacja - mówi.
CZYTAJ DALEJ

Człowiek najbardziej potrzebuje Miłosierdzia - ostatnie pożegnanie ks. Henryka Matuszaka

2025-12-29 13:52

ks. Łukasz Romańczuk

Trumna z ciałem ks. Henryka Matuszaka

Trumna z ciałem ks. Henryka Matuszaka

W Oławie odbył się pogrzeb ks. Henryka Matuszaka. Jego ostatniej drodze towarzyszył bp Jacek Kiciński CMF, kapłani, rodzina oraz licznie zgromadzeni wierni z parafii, w którym posługiwał zmarły kapłan.

Ksiądz Henryk Matuszak był proboszczem w Domaniowie, Luboszycach, Pęgowie i Wierzchowicach. Pochowany został jednak w Oławie, gdzie tuż przed probostwem był wikariuszem. Na oławskim cmentarzu pochowani są zmarli rodzice ks. Henryka. Warto też dodać, że w 2010 roku zmarł brat ks. Henryka - ks. Ryszard Matuszak.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję