Reklama

Aspekty

Rok od pożaru gorzowskiej katedry

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 27/2018, str. IV-V

[ TEMATY ]

pożar

katedra

Gorzów Wielkopolski

Karolina Krasowska

Prezbiterium jest w bardzo dobrym stanie i potrzebuje tylko „kosmetyki”

Prezbiterium jest w bardzo dobrym stanie
i potrzebuje tylko „kosmetyki”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeszło rok temu 1 lipca Gorzów obchodził swoje 760. urodziny. Radosne świętowanie niespodziewanie przerwała dramatyczna wiadomość o pożarze, który wybuchł w znajdującej się w centrum miasta katedrze. Dzięki skutecznej akcji strażaków udało się opanować pożar i zabezpieczyć obiekt. Pożar spowodował jednak poważne zniszczenia, dlatego też już od początku tego roku przystąpiono do odbudowy wieży katedry i renowacji całej świątyni.

Kiedy kilka miesięcy temu odwiedziłem gorzowską katedrę, pierwszą rzeczą, która rzucała się w oczy, był brak zwieńczenia hełmowego, które uległo tak dużemu zniszczeniu w trakcie pożaru, że zostało zdemontowane. Znaczne zniszczenia dotknęły także samej konstrukcji wieży i już wtedy wiadomo było, że konieczna będzie wymiana – i to w dużym stopniu – jej więźby dachowej. Jeśli chodzi o wnętrze katedry, to trwały w nim wówczas prace konserwatorskie i restauratorskie, takie jak oczyszczanie ceglanego lica ścian, które było bardzo zabrudzone, usuwanie wtórnych spoin i wszystkich wtórnych nawarstwień, które pojawiły się w katedrze na przestrzeni XX wieku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Działamy wieloetapowo

Obecnie w katedrze prowadzone są dwa rodzaje prac: konstrukcyjno-budowlane i konserwatorskie. Wykonuje je konsorcjum czterech firm, których liderem jest Zakład Remontowo-Budowlany Maciej Jakuboszczak. Prace postępują cały czas, a katedra pięknieje z każdym dniem. Widać to zwłaszcza wewnątrz świątyni, gdzie cegły zostały już oczyszczone. – Obecnie zajmujemy się sklepieniami. Były one czyszczone parą wodną, jednak nie wystarczająco, dlatego trzeba było je jeszcze ręcznie doczyszczać. Kolejnym etapem było wypełnienie ubytków na wysklepkach oraz poddanie ich żmudnej konserwacji i restauracji. Na dzień dzisiejszy cały korpus nawy głównej wewnątrz świątyni jest już przygotowany pod scalenie kolorystyczne w technice laserunkowej. Chodzi o stworzenie patyny czasu na powierzchni odnowionych sklepień, które w tej chwili są białe, obce walorowo w stosunku do historycznego lica ścian – wyjaśnia konserwator Maciej Bartecki. – Myślę, że za 2-3 tygodnie przystąpimy do naprawy lica cegły – wypełniania ubytków, dobierania kitów pod kolor. Później powinna zostać położona instalacja elektryczna, a po niej spoinowanie cegieł – dodaje.

Reklama

Pisząc o wnętrzu katedry, należy słów kilka poświęcić obecnej sytuacji, w jakiej znajduje się prezbiterium. Jak zapewnia konserwator, jest ono w bardzo dobrym stanie – zarówno lico cegły, jak i spoina, która jest oryginalna od czasu powstania – i potrzebuje tylko konserwacji zachowaczej, włoskiej. Pracy wymagają tu również wysklepki, które czeka analogiczny proces technologiczny jak w nawie głównej. Cegły w prezbiterium są oczyszczone przegrzaną parą wodną, są czyste, spoina jest naprawdę w bardzo dobrym stanie, historyczna o szlachetnym profilu. W miejscach, w których rzeczywiście jej brakuje, zostanie dobrana i odtworzona w sposób konserwatorski, żeby posiadała pierwotną kolorystykę i formę. Jednak to wszystko dopiero po położeniu instalacji elektrycznej.

Jeżeli chodzi o elewację, to praktycznie cała wieża jest już oczyszczona. Jej wschodnia część została oczyszczona (czyszczenie ceglanego lica polega na nałożeniu na cegły specjalnej pasty, którą spłukuje się po 5-10 min gorącą wodą w temperaturze ok. 90oC pod bardzo dużym ciśnieniem, dobranym jednak w taki sposób, aby w żadnym razie nie uszkodzić lica cegły). Usunięto z niej także wtórną spoinę cementową oraz cementowo-wapienną. W jej miejsce została założona nowa spoina w podobnym odcieniu jak oryginalna. – Część wschodnia elewacji wieży jest już prawie ukończona. Jest oczyszczona i wyspoinowana. Obecnie trwa spoinowanie wieży od strony południowej, usuwanie wtórnych spoin od strony zachodniej, natomiast od strony północnej ściana jest jeszcze doczyszczana – opowiada Maciej Bartecki. – Jest duży postęp w pracach. Działamy wieloetapowo, na wielu płaszczyznach. Zakres prac jest bardzo duży, ale wszystko idzie w dobrym kierunku – dodaje konserwator.

Reklama

Obecnie to, co się rzuca w oczy, kiedy patrzymy na katedrę, to również brak części rusztowania. – Firma zajmująca się wymianą całej drewnianej konstrukcji wieży zdemontowała część rusztowania na szczycie wieży, przygotowując się do wymiany drewnianych belek. Rusztowanie było za wysokie i utrudniałoby dalsze prace. Wieża na szczycie została pokryta ruchomym dachem, który na czas pracy jest odsuwany, a po jej zakończeniu, na koniec dnia, jest zasuwany, żeby wszystko było zabezpieczone i żeby do środka wieży nie dostawały się najmniejsze ilości wody – tłumaczy Maciej. Dodaje, że wewnątrz katedry pracuje ok. 7, a na elewacji ok. 15 osób.

Priorytetem są prace konstrukcyjno-budowlane

Ks. kan. Wojciech Jurek, przewodniczący Komitetu Odbudowy Katedry Gorzowskiej, podkreśla, że w chwili obecnej priorytetem są prace konstrukcyjno-budowlane. Jego zdaniem, w ciągu najbliższych 2 tygodni przyjedzie transport drewna potrzebnego do wymiany szachulcowej, drewnianej konstrukcji wieży. – Jest to 160 m3 drewna dębowego i modrzewiowego. Aby sobie wyobrazić, ile to jest, dodam, że jeden długi transport może zabrać 20 m, a więc musi przyjechać 8 potężnych samochodów – wyjaśnia ks. Jurek. Dodaje, że konstrukcja wieży będzie wymieniana sukcesywnie. Z tego względu zostało obniżone rusztowanie po to, by dźwigiem od góry można było podawać poszczególne elementy. Jak mówi ks. Wojciech, problem polega na tym, że takiej operacji w Polsce, a może nawet w Europie, na istniejącej wieży i bez naruszania jej struktury nikt jeszcze nie robił. Taka decyzja została jednak podjęta zarówno przez konserwatorów, jak i projektantów ze względu na historyczny walor tubusa.

Reklama

A co obecnie dzieje się z detalami takimi jak chociażby zabytkowy zegar czy organy? Zegar z wieży katedry znajduje się w renowacji. Jego mechanizm zostanie wykonany w miarę szybko. Natomiast montażu zegara, jak i całego hełmu wieży nie należy się spodziewać wcześniej jak późną wiosną przyszłego roku. Podobnie rzecz się ma z organami, które obecnie znajdują się w pracowni organmistrzowskiej Adama Olejnika. – Pan Adam od samego początku mówił, że żeby dobrze wykonać ten instrument, potrzebny jest czas 3 lat. W związku z tym myślę, że to nie jest sprawa nagląca. Nie chcemy przecież katedry odnawiać na 10 czy 20 lat, tylko na kolejne setki, w związku z tym ten rok dłużej pewnie nie zrobi dużej różnicy, a instrument będzie wykonany tak jak należy, zgodnie ze sztuką – zapewnia ks. Wojciech Jurek i jeszcze raz dodaje, że priorytetem jest odbudowa i zabezpieczenie wieży katedry.

– Wieża jest terenem budowy, dlatego dopóki jej nie odbudujemy i nie zabezpieczymy, to nie będziemy mogli wpuszczać ludzi do wnętrza świątyni, a przecież chcielibyśmy ją otworzyć jak najszybciej, wykonując resztę prac konserwatorskich i renowacyjnych w obiekcie, który jest używany. Obecnie trwają również prace nad koncepcją wyposażenia świątyni. To, co jest najistotniejsze, to jeszcze mocniejsze wyakcentowanie tryptyku w prezbiterium, następnie budowa ołtarza, ambonki i w dalszej kolejności ołtarzy bocznych, zaś na samym końcu ławek – tłumaczy przewodniczący Komitetu Odbudowy Katedry Gorzowskiej.

Ks. Jurek zapewnia, że w planach jest dotrzymanie obietnicy i odprawienie pierwszej od czasu pożaru Mszy św. w katedrze 11 listopada, w stulecie odzyskania niepodległości. – Chcemy, aby to dziękczynienie odbyło się w katedrze. Oczywiście, nie będzie jeszcze ona w pełni gotowa, ale myślę, że jej stan będzie na tyle dobry, że spokojnie będziemy mogli świętować w niej tę uroczystość – kończy ks. Wojciech.

2018-07-04 11:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W katedrze polowej uczczono pamięć uczestników Akcji pod Arsenałem

[ TEMATY ]

katedra

www.wikipedia.org

W 75. rocznicę Akcji pod Arsenałem w katedrze polowej Wojska Polskiego w Warszawie odbyła się uroczysta Msza św., w trakcie której modlono się w intencji żyjących i zmarłych uczestników legendarnej akcji z 26 marca 1943 r. Uwolniono w niej harcmistrza Jana Bytnara "Rudego" i 20 innych więźniów politycznych, przewożonych z siedziby Gestapo przy Alei Szucha na Pawiak. Uroczystej liturgii przewodniczył ks. ppłk Robert Krzysztofiak, kapelan Jednostki Wojskowej Komandosów z Lublińca.

Nawiązując w homilii do wydarzeń sprzed 75 lat duchowny nazwał Akcję pod Arsenałem jednym z największych wyczynów Polskiego Państwa Podziemnego, który pokazał że bohaterowie trudnego czasu niemieckiej okupacji zdali egzamin ze swojego człowieczeństwa. - To nie był zryw serca, czy poczucie lojalności względem swojego kolegi, ale oczywistość wynikająca z przywiązania do najwyższych i nieprzemijających wartościach – powiedział ks. ppłk Krzysztofiak.

CZYTAJ DALEJ

Gniezno: Prymas Polski przewodniczył Mszy św. w uroczystość św. Wojciecha

2024-04-23 18:08

[ TEMATY ]

św. Wojciech

abp Wojciech Polak

Episkopat Flickr

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Ponad doczesne życie postawił miłość do Chrystusa” - mówił o wspominanym 23 kwietnia w liturgii św. Wojciechu Prymas Polski abp Wojciech Polak, przewodnicząc w katedrze gnieźnieńskiej Mszy św. ku czci głównego i najdawniejszego patrona Polski, archidiecezji gnieźnieńskiej i Gniezna.

„Wojciechowy zasiew krwi przynosi wciąż nowe duchowe owoce” - rozpoczął liturgię metropolita gnieźnieński, powtarzając za św. Janem Pawłem II, że św. Wojciech jest ciągle obecny w piastowskim Gnieźnie i w Kościele powszechnym. Za jego wstawiennictwem Prymas prosił za Ojczyznę i miasto, w którym od przeszło tysiąca lat biskup męczennik jest czczony i pamiętany.

CZYTAJ DALEJ

Japonia: ok. 420 tys. rodzimych katolików i ponad pół miliona wiernych-imigrantów

2024-04-23 18:29

[ TEMATY ]

Japonia

Katolik

Karol Porwich/Niedziela

Trwająca obecnie wizyta "ad limina Apostolorum" biskupów japońskich w Watykanie stała się dla misyjnej agencji prasowej Fides okazją do przedstawienia dzisiejszego stanu Kościoła katolickiego w Kraju Kwitnącej Wiśni i krótkiego przypomnienia jego historii. Na koniec 2023 mieszkało tam, według danych oficjalnych, 419414 wiernych, co stanowiło ok. 0,34 proc. ludności kraju wynoszącej ok. 125 mln. Do liczby tej trzeba jeszcze dodać niespełna pół miliona katolików-imigrantów, pochodzących z innych państw azjatyckich, z Ameryki Łacińskiej a nawet z Europy.

Posługę duszpasterską wśród miejscowych wiernych pełni 459 kapłanów diecezjalnych i 761 zakonnych, wspieranych przez 135 braci i 4282 siostry zakonne, a do kapłaństwa przygotowuje się 35 seminarzystów. Kościół w Japonii dzieli się trzy prowincje (metropolie), w których skład wchodzi tyleż archidiecezji i 15 diecezji. Mimo swej niewielkiej liczebności prowadzi on 828 instytucji oświatowo-wychowawczych różnego szczebla (szkoły podstawowe, średnie i wyższe i inne placówki) oraz 653 instytucje dobroczynne. Liczba katolików niestety maleje, gdyż jeszcze 10 lat temu, w 2014, było ich tam ponad 20 tys. więcej (439725). Lekki wzrost odnotowały jedynie diecezje: Saitama, Naha i Nagoja.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję