Reklama

Niedziela w Warszawie

Nie eksperymentuj z narkotykami

„Bliżej siebie, dalej od narkotyków” – to jedno z haseł rozpoczętej właśnie kampanii przeciwdziałania narkomanii na Mazowszu

Niedziela warszawska 42/2018, str. VI

[ TEMATY ]

narkotyki

kampania

Komenda Stołeczna Policji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mazowiecka młodzież z narkotyków korzysta często i intensywnie. Dlatego ruszamy z kampanią edukacyjną. Chcemy, żeby rodzice wiedzieli o narkotykach jak najwięcej. Dzięki temu będą mogli lepiej chronić swoje dzieci przed ich zgubnym działaniem – powiedział Artur Pozorek, dyrektor Mazowieckiego Centrum Polityki Społecznej podczas konferencji w Centrum Prasowym PAP, gdzie zainaugurowano kampanię „Dorośli dzieciom – Mazowsze na rzecz przeciwdziałania narkomanii”.

Niechlubni liderzy

Zaprezentowane podczas konferencji wyniki badań porównawczych nie pozostawiają cienia złudzeń. Gimnazjaliści i licealiści z naszego województwa sięgają po narkotyki częściej niż młodzież z innych części kraju.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mazowieccy gimnazjaliści przodują w kraju pod względem rozpowszechniania i zażywania prawie wszystkich rodzajów substancji psychoaktywnych. Natomiast ich starsze koleżanki i koledzy ze szkół średnich liderują w rozpowszechnianiu silnie uzależniających narkotyków, takich jak: metamfetamina, LSD i kokaina. Z ośmiu polskich województw, analizowanych w ramach projektu European Survey Project on Alcohol and Drugs, wynika również, że młodzież na Mazowszu sięga najczęściej ze wszystkich badanych po tzw. „dopalacze”.

Eksperci są zgodni, że jedną z przyczyn obecnego stanu jest łatwa dostępność narkotyków. Dokładną skalę zjawiska trudno określić, ale wiele o „biznesie” zakazanych środków psychoaktywnych mówią ostatnie sukcesy policji.

Tylko w ostatniej dekadzie września funkcjonariusze odkryli dwie fabryki amfetaminy – w Łomiankach i Warze – oraz magazyn narkotyków w Józefowie. Z kolei CBŚP zatrzymało 26 osób z tzw. „grupy ożarowskiej”, która wprowadziła do obrotu 270 kg narkotyków o szacunkowej wartości 13 mln zł. Inna jednostka stołecznej policji zatrzymała dilera narkotykowego na ul. Hożej w Warszawie, kiedy sprzedawał działkę kokainy.

Zgubna ciekawość

Młode osoby, które podjęły leczenie, najczęściej mówią, że pierwszy raz sięgnęły po narkotyki z ciekawości oraz chęci zaimponowania znajomym. A także dlatego, że pragnęły „przeżyć coś silniejszego”.

Reklama

Takie motywy, według zgodnej opinii psychologów, biorą się z powodu zaburzonej hierarchii wartości, braku autorytetów i braku wiedzy, która notabene cały czas ulega aktualizacji.

– Trzeba np. wiedzieć, że obecna marihuana jest o wiele silniejsza niż była kiedyś – powiedział podczas konferencji dr Andrzej Malczewski z Centrum Informacji o Narkotykach i Narkomanii i dodał, że co czwarty 15-16 latek miał kontakt z marihuaną lub haszyszem.

Wcale niemała jest też grupa tych osób, które wiedzą, że narkotyki są niebezpieczne. Mimo to przyjmują niedozwolone środki, gdyż uważają, że wszystko mają pod kontrolą. To złudne przekonanie trwa krótko, o czym mówią uczestnicy terapii. A jest ich coraz więcej.

W 2015 r. w całym kraju aż 1737 osób zgłosiło się na leczenie spowodowane narkomanią. Na czele tej statystyki byli mieszkańcy Mazowsza.

Bądź świadomy!

– Rodzice nie wiedzą jak uchronić dzieci przed zażywaniem narkotyków. Ich niekiedy niewielka znajomość tematu powoduje jedynie postawy kontrolne, które nie są skutecznym środkiem ochrony dziecka przez narkotykami – zwracają uwagę organizatorzy kampanii „Dorośli dzieciom”. Dlatego głównym celem rozpoczętej akcji jest właśnie edukacja i informacja.

W ramach kampanii powstaną artykuły, plakaty, broszury i filmy. Na stronie internetowej Mazowieckiego Centrum Polityki Społecznej pojawiła się już zakładka z treściami edukacyjnymi. Ich lektura ma pomóc rodzicom w tym, aby właściwie reagowali w sytuacjach, gdy ich dzieci zetkną się z narkotykami.

– Młodzież jest na skraju ryzyka. Natomiast rodzice są tą grupą, która powinna mieć wiedzę, aby zdać sobie sprawę z zagrożeń oraz umiejętnie dotrzeć do swoich dzieci – powiedział dyr. Artur Pozorek.

Reklama

Warto jednak, aby nie tylko rodzice nastolatków, ale każda osoba dorosła miała jak najszerszą świadomość zagrożeń płynących z zażywania narkotyków. Problem jest bowiem realny i co najgorsze narasta, pokazują to najsmutniejsze statystyki dotyczące narkomanii.

Pięć lat temu na Mazowszu z powodu narkotyków umarło 86 osób. W 2014r. przedawkowało już 126 osób!

2018-10-16 11:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież ostrzega przed narkotykami i nowymi nałogami

[ TEMATY ]

narkotyki

uzależnienia

papież Franciszek

Photographee.eu/Fotolia.com

Franciszek wskazał na zsekularyzowany kontekst, który sprzyja popadaniu w uzależnienia. Wezwał do odważnej walki z producentami i handlarzami narkotyków. Ostrzegł przed nowymi formami uzależnień, związanymi ze światem wirtualnym. Prowadzą one do niewolnictwa, utraty sensu życia, a niekiedy i śmierci.

Aby przeciwstawić się szerzeniu uzależnień, potrzeba wspólnego wysiłku różnych instancji i środowisk, wyrażających się w programach o charakterze społecznym, we wsparciu dla rodzin, a przede wszystkim na polu edukacji – powiedział Papież, przyjmując na audiencji uczestników międzynarodowej konferencji o narkomanii i innych, starych i nowych uzależnieniach.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję