Reklama

Leśna duchowość dorastania do nieba

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Odniesienia leśne do Boskiej ekonomii stwarzania świata nie zawężają wielkości Boga ani Mu jej nie odbierają. Jego spacery po rajskim ogrodzie, w poszukiwaniu Adama po jego grzechu odwrócenia się do Boga plecami, świadczą o zatroskaniu Boga o stworzenie. Ten obraz nie zaniża polotów serca o. Antoniego Sokóla, paulina, oraz jego fascynacji lasem i całą przyrodą. To wspaniała wędrówka i przygoda z Bogiem, w której On przez całe życie świetnie się odnajdywał.

Bóg ma w sobie coś z potęgi mowy lasu i rajskiego ogrodu oraz coś z ciszy kontemplacyjnej miłości, jeżeli osadził pierwszego człowieka w cudzie stworzenia piękna świata. Z potęgą mowy lasu łączy On cichą kontemplację miłości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przeor leśniowskiego nowicjatu paulinów

Pierwszy raz spotkałem o. Antoniego jako przeora nowicjatu w Leśniowie 27 sierpnia 1975 r., gdy wstępowałem do Zakonu Paulinów. Piękny rok modlitwy i pracy, do której byłem zaprawiony w górach od małego dziecka. O. Antoni zawsze troszczył się o to, byśmy nie byli głodni i zbyt zmęczeni. Pozostał w mojej pamięci jako dobry Ojciec i zatroskany opiekun.

Biechowska koronacja obrazu Jezusa i Maryi

Paulini przyszli do Biechowa w 1969 r. i o. Antoni Sokól był pierwszym proboszczem tej paulińskiej nowej parafii i sanktuarium.

Reklama

Koronacja Matki Bożej Pocieszenia w Biechowie miała miejsce we wrześniu 1976 r. Proboszczem był wówczas o. Konstancjusz Kunz. Pracował tam też wtedy o. Jerzy Tomziński, były generał zakonu. Miał wokół siebie kilkadziesiąt młodych osób. One nam bardzo pomogły w licznych pracach przygotowawczych do koronacji, zwłaszcza przy zwykłych pracach stolarskich, które tam wykonywałem.

Gdy przyjechał o. Antoni, pierwszy proboszcz pauliński w Biechowie, to ludzie chcieli go nosić na rękach! Nikt z paulinów nie był o to zazdrosny! Wtedy działy się cuda. Dziś też się zdarzają, jeno ludzie nie czują ich potrzeby albo wygodnie ich nie widzieć!

O. Antoni był wniebowzięty, gdy przyjechał któregoś dnia przed koronacją i zobaczył rozmach przygotowań, gdyż bardzo marzył o ukoronowaniu Cudownego Obrazu Matki Pocieszenia. Był rozchwytywany przez parafian. Teresa Bednarek, wówczas z grupy o. Tomzińskiego, dziś siostra bezhabitowa, wspomina: – o. Antoni był bardzo pokorny, cichy i rozmodlony. Po prostu – chodząca świętość.

Potwierdzają to liczni mieszkańcy parafii biechowskiej.

Niech wystarczy choćby świadectwo pana Tadeusza, grabarza: – Przyszło mu być pierwszym paulińskim proboszczem w trudnych czasach. Wspaniały człowiek, otwarty na ludzi, budził sympatię. Pracowity i energiczny. Nie bał się trudnych decyzji. Parafianie darzyli go sympatią, zaś ubowcy bali się jego prostoty. Pomagał każdemu, kto poprosił o pomoc. Dobre słowo miał dla każdego.

Reklama

Inny parafianin Biechowa, Wojciech Rzepka, tak go wspomina: – O. Antoni był odbierany jako wspaniały człowiek. Kiedy paulini zawitali do Biechowa, w klasztorze nic nie było. Ludzie przynosili ojcom produkty do kuchni, piekli im chleb. Sami uprawiali kapustę i jeździli na targ, aby ją sprzedać i mieć trochę pieniędzy. Sam

o. Antoni był bardzo ciepłym człowiekiem. Można o nim mówić w samych superlatywach.

Podobnych świadectw można by tworzyć całe litanie, może kiedyś ktoś je spisze, gdyż w 2019 r. przypada 50-lecie przybycia paulinów do sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, na prośbę samego prymasa Stefana kardynała Wyszyńskiego, który też cudowny obraz koronował.

Bachledówka na górze Wojtyły i Wyszyńskiego

Jest wiele świadectw dobrych ludzi – górali na temat o. Antoniego, pisanych w gwarze góralskiej. Oni dobrze pamiętają o. Sokóla, innych ojców i braci, a zwłaszcza wakacyjne pobyty kard. Stefana Wyszyńskiego i odwiedziny kard. Karola Wojtyły, który gdy „łazikował” po górach, zawsze odwiedzał swojego przyjaciela i mentora – Prymasa Polski. Ci święci Polacy i wybawcy rodaków z różnych niewoli tutaj mieli świętą wakacyjną pustelnię i na wzgórzu Bachledy mieli bliżej do Boga i Maryi. Dzień i noc górale pilnowali „świętych gości, coby im ubowcy krzywdy nie zrobili!”.

Ograniczę się do jednego świadectwa, pisanego w gwarze regionalnej z Cyrwiennego:

Szczęść Boże.

(...) Mi to sie widzi, ze Pon Bóg wybroł

o. Antoniego, coby Mu przynosił chwałe,

a za nos modlył siy do Niego.

Ojciec Antoni, kie na Bachledówce gazdowoł,

jako wielbić Boga ludziom pokazowoł.

Chętnie ludzi wspiyroł, w kozdym miejscu,

casie, cy to w słuchanicy, cy to kajsik w lesie.

Reklama

Zawse był pogodny, chętny do pomocy,

nawet jak mioł jechać do wypodku w nocy.

Nojlepiyj, jak umioł, dawoł sakramenty,

modlył siy za zmarłyk, dawoł Chrzest Świynty.

Casem siy skrzyncili, ze w niedziele długo,

ale jak tu nie poświyncic kwadrans

wiyncyj Bogu?

Zawse uśmiechnięty, zawse łozmodlony,

takiego kapłana my tutok bocymy.

Pozdrawiam. Paweł Zarycki, przy wsparciu

Ducha Świętego.

Od serca...

Miał w sobie o. Antoni coś z „leśnego człowieka”, choć bez specjalistycznego wykształcenia. Zawsze miał w sobie zapasy dobra! Jego ludzka słodycz, choć nigdy niemanifestowana ostentacyjnie, czyniła go nawet swoiście nieśmiałym. Miał w sobie ogromny imperatyw bycia dobrym dla każdego człowieka. Był swoistym domem, w którym zawsze płonął ogień, przy którym każdy mógł ogrzać dłonie i napić się ciepłego miodu na stygnące czasem w życiu serce.

Ojcze Antoni, pozwól ucałować Twoje święte, „leśne” dłonie.

2018-12-05 11:05

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

“Chrystus spowity całunem” wystawiony w Rzymie

2025-04-18 22:00

[ TEMATY ]

Rzym

Chrystus spowity całunem

niezwykła rzeźba

Włodzimierz Rędzioch

“Chrystus spowity całunem”

“Chrystus spowity całunem”

W samym sercu Neapolu, w Kaplicy Sansevero znajduje się jedna z najbardziej niezwykłych rzeźb jaką kiedykolwiek wykuto w marmurze – to „Chystus spowity całunem” („Cristo Velato”). Jej twórcą jest włoski rzeźbiarz Giuseppe Sammartino, który skończył swoje dzieło w 1753 r. Ludziom trudno było uwierzyć, że można było z twardego marmuru „wydobyć” przezroczysty całun, który lekko pokrywał ciało zmarłego Chystusa. Ponieważ zleceniodawcą rzeźby był książe Raimondo di Sangro, sławny alchemik, powstała legenda, że całun powstał w alchemicznym procesie „marmoryzacji” tkaniny.

Warto dodać, że w okresie późnego baroku Sammartino był jednym z najwybitniejszych włoskich rzeźbiarzy – pracował w Neapolu, tworząc rzeźby o tematyce religijnej, a Chrystus z kaplicy Sansevero jest jego najsłynniejszym dziełem.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Piątek w Jerozolimie: relikwiarz Krzyża na Golgocie

Wielkopiątkowej liturgii w Jerozolimie, odprawionej w porannych godzinach w bazylice Kalwarii i Bożego Grobu, przewodniczył łacińskiego patriarchy kard. Pierbattista Pizzaballa. Uczestniczyli w niej hierarchowie i wierni lokalnego Kościoła oraz pielgrzymi z różnych stron świata. Celebracja Męki Pańskiej na Kalwarii pokreśliła najistotniejszą charakterystykę jerozolimskiej liturgii, która oprócz sakramentalnego „dzisiaj” włącza w swoją modlitwę wskazanie geograficznego „tutaj”.

Wielkopiątkowa liturgia w Jerozolimie wyróżnia się dwoma elementami podkreślającymi miejsce celebracji. W kaplicy strzegącej skałę Golgoty patriarcha położył się na posadzce nie przed krucyfiksem, ale przed relikwiarzem Krzyża Świętego, który był następnie adorowany przez uczestników liturgii.
CZYTAJ DALEJ

Niemal 200 interwencji strażaków; wojsko będzie pomagać w usuwaniu skutków ulewy

2025-04-19 00:17

[ TEMATY ]

pogoda

PAP

Blisko 200 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burz, które w piątek po południu i wieczorem przeszły nad częścią Podkarpacia. Najpoważniejsza sytuacja jest w gminie Pawłosiów, gdzie do pomocy w usuwaniu m.in. błota skierowane zostało wojsko.

Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, interwencje polegały głównie na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic, budynków, posesji i na udrażnianiu przepustów drogowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję