Reklama

W wolnej chwili

Miasto spod piachu

Pompeje Wschodu, jedno z kilku najchętniej odwiedzanych miejsc w Jordanii – Dżerasz uchodzi za najlepiej zachowane rzymskie miasto na Bliskim Wschodzie

Niedziela Ogólnopolska 16/2019, str. 28-29

[ TEMATY ]

Jordania

Jordan

Wojciech Dudkiewicz/Niedziela

To, co możemy dziś podziwiać, stanowi zaledwie niewielką część tego, co jeszcze skrywa ziemia

To, co możemy dziś
podziwiać, stanowi
zaledwie niewielką
część tego, co jeszcze
skrywa ziemia

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dżerasz, starożytna Geraza, to jedna z największych – obok Petry i pustyni Wadi Rum – atrakcji turystycznych Jordanii. Jednak to, co możemy dziś podziwiać, stanowi zaledwie niewielką część tego, co jeszcze skrywa ziemia. Reszta czeka – podobnie jak w Pompejach – na odkrycie, odkopanie spod piachu. Losy Gerazy może nie były aż tak tragiczne jak Pompejów, niemniej potężne trzęsienie ziemi wyznaczyło koniec pewnego etapu w historii miasta.

Międzynarodowe badania z lat 90. XX wieku, z udziałem m.in. polskich archeologów, potwierdziły, że Geraza istniała nieprzerwanie przez ponad tysiąc lat, w okresach: hellenistycznym, rzymskim, bizantyjskim i wczesnoislamskim, od II wieku przed Chr. do IX po Chr. W czasach świetności – na początku naszej ery, za cesarzy Trajana i Hadriana – było to jak na ówczesne czasy wielkie miasto: mogło tu żyć nawet ok. 20 tys. ludzi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Oaza zieleni

Północna Jordania to skarbiec archeologiczny, ale i miejsce wytchnienia. Jordańczycy uwielbiają te okolice za zieleń, drogi ocienione drzewami. Dzięki opadom i wyższemu położeniu – kilkadziesiąt kilometrów na południowy wschód od Jeziora Galilejskiego i północny wschód od Morza Martwego – w okolicach Dżeraszu klimat jest bardziej przyjazny człowiekowi niż np. w okolicy Petry czy nawet w nieodległej stolicy – Ammanie, między biurowcami. Dzięki klimatowi północna Jordania jest bogatsza od suchego i piaszczystego południa; mogło się tu rozwinąć rolnictwo, uprawy drzew oliwnych.

Geraza, współtworząca Dekapolis – związek grecko-rzymskich miast o podobnej kulturze oraz zgodnych interesach handlowych i politycznych, leżących w południowej Syrii i północnej Jordanii – była bogata dzięki przyjaznemu klimatowi i położeniu przy najważniejszych szlakach handlowych starożytności.

Owalne forum

Na sporny teren starożytnego miasta nie wchodzi się przez okazałą Bramę Hadriana – potrójny łuk triumfalny wybudowany dla upamiętnienia przyjazdu tego cesarza rzymskiego w 129 r. Łuk, widoczny z daleka z drogi z Ammanu, miał się stać fragmentem murów miasta, ale do tego nie doszło. Stoi samotnie, obok potężnego hipodromu, na którym dochodziło niegdyś do mrożących krew w żyłach wyścigów rydwanów.

Reklama

Do miasta wchodzi się przez misternie zdobioną Bramę Południową, a wzrok przyciąga owalne forum otoczone kilkudziesięcioma kolumnami jońskimi z I wieku. Owalny kształt forum jest niezwykły w klasycznym mieście, a wynika z konieczności architektonicznej: połączenia niespójnych osi Cardo Maximus i drogi z Pelli. Forum uznawane jest za jedyny tego typu zabytek na świecie.

To jednak nie Rzymianie założyli miasto, lecz Macedończycy. Dżerasz, które można dziś zobaczyć, zostało wzniesione przez legiony Aleksandra Wielkiego w II wieku przed Chr. Ale to pod władzą rzymską, która tu nastała po podboju regionu w 63 r. przed Chr. – wspólnie z innymi miastami z Dekapolis – osiągnęło szczyt rozwoju w II wieku. Właśnie wtedy słynne Pax Romana umożliwiło handel na międzynarodową skalę.

Festiwal w ruinach

Deptak Cardo Maximus – ciągnący się przez 800 m – jest osią starożytnej Gerazy. Stały przy nim kiedyś główne budynki publiczne miasta, świątynie, targowiska, fontanny. Z obu stron, jak drzewa przy wiejskiej szosie, stoją rzędy kolumn. Ponoć było ich aż 500.

Ciekawostką jest Nimfeum – fontanna o półkolistym kształcie, a zarazem świątynia nimf zdobiona posągami i misami, z których niegdyś spływała woda. Obok droga prowadzi do świątyni Artemidy, córki Zeusa, która w czasach greckich i rzymskich była patronką miasta. Do tego, co zostało z ogromnej świątyni – kilkunastu potężnych kolumn – prowadzą imponujące schody.

Teatr Północny, który znajduje się w pobliżu Bramy Północnej, służył jako scena i miejsce obrad, a dziś jest miejscem występów dla turystów. Teatr Południowy, znajdujący się w pobliżu świątyni Zeusa z I wieku, to dziś główne miejsce rozrywki, mogące pomieścić kilka tysięcy osób. Scenę odrestaurowano, a akustyka jest tak dobra, jak w czasach świetności.

Reklama

Można to sprawdzić co roku w lipcu, gdy odbywa się tu festiwal muzyki, teatru i sztuki. Występują artyści z Jordanii, ale także z zagranicy. Dla gości z Zachodu przyzwyczajonych do upałów to rzadka okazja poznania bliskowschodniej kultury, a choćby tutejszego folkloru.

Uzdrowił opętanego

W połowie Cardo Maximus zdobione wejście prowadzi do rzymskiej świątyni przekształconej w czasach bizantyjskich w kościół, dziś nazywany katedrą. Takie zmiany to nic nadzwyczajnego. Gdy cesarstwo bizantyjskie opanowało ten region w IV wieku, a chrześcijaństwo stało się tu główną religią, pogańskie świątynie nie miały wzięcia, zamieniano je w kościoły.

Wiele nowych kościołów zbudowanych z kamieni i ozdobionych kolumnami wyjętymi z rzymskich budowli zawaliło się wskutek licznych trzęsień ziemi, które nękały okolice. Wiadomo o co najmniej 15 kościołach powstałych w czasach Bizancjum. Reszta czeka na odkrycie.

Geraza jest wymieniona w Ewangelii według św. Marka (5, 1-18) – jej autor opowiada, jak Jezus uzdrowił tam opętanego. Jest to najpewniej jedyny przykład działalności Jezusa poza historycznymi ziemiami Izraela. Możliwe jednak, że doszło do tego nie w samej Gerazie, ale po wschodniej części Jeziora Galilejskiego, na ziemiach należących do Dekapolis i zamieszkanych przez Gerazeńczyków.

Przysypane piachem

W Gerazie w ruinach kościołów zachowały się unikatowe mozaiki podłogowe. W zespole trzech kościołów: św. Jerzego, św. Jana oraz świętych Kosmy i Damiana, w północnozachodniej części miasta, zachowały się mozaiki z VI wieku, przedstawiające motywy geometryczne, zwierzęta, ptaki, wizerunki donatorów i biskupów. Kościół św. Jerzego, zbudowany w VI wieku, jako jedyny przetrwał trzęsienie ziemi w 749 r.

Reklama

W czasach bizantyjskich Geraza powoli przestawała odgrywać rolę w handlu zagranicznym. Podupadanie miasta przyspieszyły kolejne najazdy wojsk perskich i muzułmańskich. Na początku VII wieku Gerazę zdobyli Persowie, potem Arabowie. Po przeniesieniu stolicy świata muzułmańskiego z Damaszku do Bagdadu Geraza utraciła strategiczne położenie na szlaku z Damaszku w głąb Arabii.

W VIII wieku miasto uległo zniszczeniu wskutek trzęsienia ziemi. Z czasem o przysypywanych piachem ruinach zapomniano. Odkryto je ponownie na początku XIX wieku, potem zaczęto odkopywać. Mimo to, jak oceniają naukowcy – pod ziemią spoczywa jeszcze nieodkryte trzy czwarte domów.

2019-04-16 18:54

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kościół w Jordanii wspiera irackich uchodźców

[ TEMATY ]

uchodźcy

wojna

Irak

Jordania

Irakijczycy przybywający do Jordanii nie maja statusu uchodźców, tylko azylantów. W związku z tym nie mają prawa do pracy, edukacji czy opieki medycznej.

Gdyby Kościół ich nie wspierał, znikąd nie otrzymaliby pomocy – mówi włoski misjonarz posługujący w stolicy kraju Ammanie.

CZYTAJ DALEJ

Kapłaństwo - dar Jezusa dla Kościoła

Niedziela legnicka 4/2004

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Bóg dał światu wielki dar kapłaństwa. On sam wybiera tych, którzy stają się ministrami Jego nieskończonej miłości, którą przekazują wszystkim ludziom. Jezus Chrystus, zanim powrócił do Ojca, ustanowił sakrament kapłaństwa, aby na zawsze zapewnić obecność kapłanów na ziemi.

CZYTAJ DALEJ

Bp Muskus: sensem Eucharystii jest spotkanie z miłością

2024-03-28 20:44

[ TEMATY ]

Kraków

Wielki Czwartek

bp Damian Muskus

diecezja.pl

- Przy jednym stole spotykają się z Jezusem biedacy, grzesznicy, słabi i poranieni ludzie. To nie jest uczta w nagrodę za dobre sprawowanie, uroczysta kolacja dla wybrańców, którzy zasłużyli na zaproszenie - mówił w Wielki Czwartek o Eucharystii bp Damian Muskus OFM. Krakowski biskup pomocniczy przewodniczył Mszy św. Wieczerzy Pańskiej w kościele Matki Bożej Zwycięskiej w Krakowie-Borku Fałęckim.

- Bóg, który pokornie schyla się do ziemi, by umyć nogi człowiekowi, nie wywołuje entuzjazmu. Ten osobisty i czuły gest budzi sprzeciw i zgorszenie wielu - mówił bp Muskus, zauważając, że obraz Boga, który obmywa nogi uczniom, kojarzy się z upokorzeniem. - Paradoksalnie łatwiej przyjąć fakt, że Jezus cierpiał i poniósł śmierć na krzyżu, niż zaakceptować Boga, który z miłości obmywa ludzkie stopy - dodał.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję