Reklama

Kościół

Zamiast rosy polska krew

Uroczystości na Monte Cassino miały szczególnie podniosły charakter. W ten sposób przypomniano Europie o jednej z najkrwawszych bitew II wojny światowej, którą udało się wygrać właśnie dzięki bohaterstwu Polaków

Niedziela Ogólnopolska 21/2019, str. 6-7

[ TEMATY ]

rocznica

Artur Stelmasiak/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z okazji 75. rocznicy zdobycia Monte Cassino zorganizowano największe w historii uroczystości w tym miejscu. Pierwszy raz wzięli w nich udział prezydenci Polski i Włoch, a przy grobie każdego poległego żołnierza wartę honorową pełnili harcerze.

– Nasi żołnierze nie dotarli do ojczyzny – powiedział prezydent RP Andrzej Duda. – Zostali tutaj, na tej ziemi, która ich litościwie przytuliła. Ale popatrzcie Państwo, na nich (tu wskazał na harcerzy): do tych krzyży, do tych grobów, do tych poległych przyszła dzisiaj Polska – podkreślił i podziękował harcerzom za ich piękną służbę. – Polscy żołnierze nie doszli do Polski, choć zwyciężyli tutaj, w tej bitwie, która znów rozsławiła polski oręż na cały świat. Ich zwycięstwo otworzyło drogę na Rzym, przełamało niemiecką blokadę. Lecz Polska nie stała się w pełni wolna po II wojnie światowej. Ale dziś jest! Jest wolna, niepodległa, suwerenna i dziś jest także tutaj – zauważył.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Polsko-włoska świątynia pamięci

Bitwa o Monte Cassino i bitwa o Anglię to dwa najbardziej znane symbole polskiego oręża z okresu II wojny światowej. Dzięki Polakom kilkanaście dni później udało się wyzwolić Rzym. – To jest niesamowite miejsce, bo ten kawałek ziemi we Włoszech jest tak bardzo polski. Na widok tego cmentarza ściska się serce każdego Polaka. Przed nami groby bohaterów tamtej bitwy, którzy szli przez ziemię włoską, ale chcieli iść z ziemi włoskiej do Polski, jak w naszym hymnie narodowym – zwrócił uwagę prezydent Duda.

Do tej przejmującej symboliki wojennej ofiary odniósł się także prezydent Republiki Włoskiej Sergio Mattarella. – Monte Cassino to świątynia pamięci naszych narodów: polskiego i włoskiego – powiedział. – Pamięć ta została uwieczniona w słowach wyrytych na wzgórzu 593: „Za wolność naszą i waszą, my, żołnierze polscy, oddaliśmy Bogu ducha, ciało – ziemi włoskiej, a serce – Polsce”. W głębokim znaczeniu tego zdania zawarta jest istota przyjaźni łączącej Polskę i Włochy.

Reklama

Piękne uroczystości z udziałem wojska, harcerzy i kombatantów zorganizował Urząd do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Młodzieżowym organizacjom został przekazany patriotyczny testament kombatantów, rozpoczęto także akcję odnajdywania i umieszczania zdjęć na grobach wszystkich poległych bohaterów. – Europo, swoją wolność zawdzięczasz polskiemu żołnierzowi. Nigdy o tym nie zapomnij – podkreślił min. Jan Józef Kasprzyk, szef UdsKiOR.

Najważniejszymi uczestnikami obchodów 75. rocznicy bitwy byli, oczywiście, kombatanci z różnych stron świata. Ok. 50 proc. żołnierzy Armii Andersa nie wróciło do ojczyzny, bo wiedzieli, że komunistyczna władza nie czeka na nich z otwartymi ramionami. – Oni powinni defilować w gronie zwycięzców, a stało się inaczej. Dla polskich bohaterów komuniści po 1945 r. przygotowali kazamaty bezpieki i zamiast chwały zgotowali im kolejne oskarżenia i cierpienie – powiedział „Niedzieli” obecny na uroczystościach prof. Krzysztof Szwagrzyk, wiceprezes Instytutu Pamięci Narodowej.

Ziarna wydały plon

Zaciekłą walkę o Monte Cassino w 1944 r. doskonale pamięta płk. Antoni Łapiński. – Tuż obok tego cmentarza był tzw. domek lekarza i tam nosiliśmy z pola walki dziesiątki rannych – opowiadał „Niedzieli”. Pochodzi z Łap k. Białegostoku, przeszedł trudny szlak przez Syberię i Bliski Wschód. – Podczas wojny przeżyłem dwie najbardziej wzruszające chwile. Pierwsza to kiedy w tej beznadziei w głębi ZSRR zobaczyłem polską flagę przy punkcie werbunkowym do Armii Andersa, a druga – gdy biało-czerwona załopotała na Monte Cassino i gdy tu właśnie spotkałem mojego rodzonego brata, który przeżył najcięższe walki o Mass Albaneta. To było dla mnie jak kolejne urodziny. Cieszę się, że mogę je kolejny raz świętować w tym ważnym dla mnie miejscu – dodał ze wzruszeniem płk Łapiński.

Podczas uroczystości została wykonania najsłynniejsza wojskowa pieśń ze słowami: „Czerwone maki na Monte Cassino/ Zamiast rosy piły polską krew”. – Tamtej wiosny czerwień maków na Monte Cassino stawała się coraz bardziej intensywna, gdyż – jak mówią słowa pieśni – te maki piły polską krew – zauważył podczas Mszy św. bp gen. Józef Guzdek, ordynariusz polowy WP. Tę krew warto było przelewać za usychające i niszczone przez totalitaryzm niemiecki i sowiecki drzewo chrześcijańskiego kontynentu, zasadzone przez założyciela klasztoru – św. Benedykta z Nursji. – Z ofiary m.in. polskiego żołnierza rodziła się Europa wolna, pełna szacunku dla każdego człowieka, powracająca do swych chrześcijańskich korzeni – powiedział bp Guzdek. – Jesteśmy na tym wojennym cmentarzu, aby na nowo odkryć, że dorodne ziarna wsiane w skalistą glebę pod niebem Italii, choć obumarły, wydały obfity plon wolności.

2019-05-21 13:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obchody 71. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego

Uroczystości 71. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego odbędą się w przyszłym tygodniu w Warszawie. Na bogaty program tegorocznych obchodów złożą się uroczyste Msze św., sesja rady miasta, spotkania z kombatantami, koncerty, spektakle i wystawy.

Niektóre imprezy towarzyszące rocznicy rozpoczną się w stolicy już w tym tygodniu, ale zasadnicza część obchodów odbędzie się w następny weekend.

CZYTAJ DALEJ

Francja: wyjątkowa Wielkanoc z rekordową liczbą nowych katolików

2024-03-26 18:40

[ TEMATY ]

Francja

twitter.com

Kościół we Francji przygotowuje się w do wyjątkowej Wielkanocy z kolejną rekordową liczbą katechumenów. Choć dokładne dane nie zostały jeszcze ogłoszone, to szacuje się, że chrztów dorosłych będzie w tym roku o co najmniej 30 proc. więcej. To prawdziwa epidemia, a raczej niespodziewany cudowny połów - przyznaje ks. Pierre-Alain Lejeune, proboszcz z Bordeaux.

Zauważa, że wszystko zaczęło się półtora roku temu, kiedy do jego parafii zgłosiło się w sprawie chrztu kilkadziesiąt osób, tak iż obecnie ma osiem razy więcej katechumenów niż dwa lata temu. Początkowo myślał, że to przejaw dynamizmu jego parafii. Szybko jednak się przekonał, że nie jest wyjątkiem. Inni proboszczowie mają ten sam «problem», są przytłoczeni nagłym napływem nowych katechumenów.

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Światu potrzeba ludzi takich jak św. Józef

2024-03-28 11:02

Katarzyna Artymiak

W sanktuarium św. Józefa u ojców Karmelitów w Lublinie tradycyjnie odbył się odpust z racji uroczystości św. Józefa. Poprzedziła go nowenna, którą w tym roku poprowadził o. Paweł Baraniecki z lubelskiej wspólnoty. W dniu uroczystości miał miejsce akt poświęcenia się św. Józefowi, który złożyło w ciągu dnia co najmniej 600 osób oraz poświęcenie lilii, symbolu św. Józefa. Mszy św. odpustowej przewodniczył i okolicznościową homilię wygłosił ks. Emil Mazur, duszpasterz młodzieży i dyrektor Spotkań Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję