Reklama

Wiadomości

Świadectwo: Nasz rodzinny patriotyzm

Niedziela Ogólnopolska 45/2019, str. 20

[ TEMATY ]

rodzina

patriotyzm

Gabriela Hulbój

Rodzina Kociołków uważa, że dbanie o dobre imię Polski to obywatelski obowiązek

Rodzina Kociołków uważa, że dbanie o dobre imię Polski to obywatelski obowiązek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jestem przekonana, że wiele rodzin dzięki wartościom, które niesie patriotyzm, odnajduje drogę dla siebie. Wśród nich również my. To piękna przygoda naszego życia.

Zawsze lubiliśmy historię i ceniliśmy opowieści o wydarzeniach istotnych dla naszej ojczyzny. Tych trudnych, których było przecież bez liku, i tych szalenie radosnych – jak odzyskanie niepodległości w 1918 r. Przez długi czas mieszkałam na tzw. ziemiach odzyskanych. Pieśni patriotycznych, wśród nich wielu kościelnych, nauczyła mnie babcia Władzia. Z wczesnego dzieciństwa pamiętam też opowieści mojego dziadka Stanisława o partyzantce po wojnie. To było tak zwyczajne, że wtedy nie zdawałam sobie sprawy, jakie ważne owoce przyniesie w moim życiu. Oboje z mężem byliśmy harcerzami, ciekawymi świata młodziakami, honorującymi wartości przekazane przez rodziców. Całą historię repatriacji poznałam dzięki rodzicom mojego męża, którzy pochodzą z okolic Wilna i Lwowa. Choć nie mamy – a na pewno jeszcze o tym nie wiemy – w rodzinie bohaterów walk o niepodległość, których imiona są zapisane na stronach poczytnych ksiąg, znajomość korzeni naszej państwowości zawsze była dla nas ważna.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Już jako rodzina dbaliśmy o atmosferę polskości w naszym domu, który szybko stał się bazą wspólnego świętowania uroczystości narodowych, a szczególnie święta odzyskania przez Polskę niepodległości. Mieszkaliśmy wtedy przy al. 11 listopada. Kiedy nasze mieszkanko nie było już w stanie pomieścić wszystkich zainteresowanych, ksiądz proboszcz udzielił nam schronienia w parafii akademickiej – i tak już zostało.

Zawsze bardzo nam zależało na rozwojowym kultywowaniu tego unikatowego bogactwa polskości w nas, a także na przekazaniu go naszym dzieciom. Często mówię, że dla mnie patriotyzm to bogactwo polskości. Tu jest dobre miejsce dla wydarzeń historycznych, dla polskich tradycji, zwyczajów, piękna polskich regionów, tańców narodowych, pieśni patriotycznych, także dla modlitwy i praktyk religijnych, a nawet dobrych manier, które cenią życie i mu służą. Tak, postrzegamy patriotyzm szeroko. Uważamy, że jesteśmy Polakami zawsze i wszędzie. I tym dzielimy się na co dzień i od święta. Pomocą są dla nas książki historyczne. Przez lata w naszej domowej bibliotece znalazło się wiele, również dziecięcych, publikacji o tej tematyce. Oglądamy filmy historyczne, odwiedzamy muzea, śpiewamy pieśni patriotyczne. Dużo rozmawiamy, aby umieć docenić fakt, że żyjemy w wolnym kraju i mieć poczucie dumy z tego, że jesteśmy Polakami.

Dzięki organizacji spotkań 11-listopadowych poznaliśmy wspaniałych ludzi, od których uczymy się, jak w codzienności żyć wciąż dla nas aktualnymi wartościami: Bóg, Honor, Ojczyzna. Na mojej drodze wciąż umacniają mnie słowa p. Bogumiły, uczestniczki Powstania Warszawskiego: „Bóg, Honor i Ojczyzna to zasada życia ludzi uczciwych, mających poczucie własnej godności i dumy narodowej, to wierność przyjętym zasadom życia, to cześć dla przodków i dbałość o dobre imię”.

2019-11-05 12:48

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niepodległość to przyszłość

O niepodległości mamy skłonność mówić w stylu retro, jak o ważnej kwestii historycznej. Polska odzyskała niepodległość po I wojnie światowej. W odniesieniu do powstania państwa, w którym dziś żyjemy, komunistom (i ich sojusznikom) udało się narzucić określenie „transformacja ustrojowa”. W określeniu tym był projekt: nowa Polska nie powinna być ani nowa, ani polska - powinna stać się przekształconym PRL-em. Niestety, duża część opinii nieświadomie podjęła tę sugestię. Tymczasem zasadniczym zadaniem naszego pokolenia, odpowiedzią na daną nam przez Opatrzność wolność, jest budowa państwa - nowego niepodległego państwa, które powinno stać się nie epizodem, ale trwałym faktem w życiu naszego narodu i narodów Europy. Każde Święto Niepodległości to okazja do refleksji nad przeszłością, ale przede wszystkim - nad przyszłością.

Kiedy Alojzy Feliński pisał hymn „Boże, coś Polskę” - sprawę niepodległości uznał „za najświętszą”, zapewniając, że Bóg „tknięty jej upadkiem/ wspierał walczących” o jej odzyskanie. Te słowa, napisane na progu XIX wieku, znakomicie oddają zgodne przeświadczenie Polaków o świętości sprawy niepodległościowej. Była święta w tym sensie, który - mówiąc o powstaniu węgierskim ’56 - wyjaśniał papież Pius XII: „W czasach, gdy religia była żywym dziedzictwem dla naszych przodków, ludzie traktowali jako krucjatę każdą walkę, do której zmuszała ich niesprawiedliwość nieprzyjaciół”. Zresztą znaczenie sprawy polskiej dla całego chrześcijaństwa rozumieli nie tylko Polacy. Dla obu najwybitniejszych prekursorów europejskiego konserwatyzmu - Josepha de Maistre’a i Edmunda Burke’a - było oczywiste, że rozbiory Polski są taką samą zbrodnią, takim samym zamachem na chrześcijański ład społeczny, jak rewolucja francuska. A nasz Julian Klaczko przestrzegał, że niemożliwa jest trwała odbudowa Polski w Europie wrogiej naszym wartościom. Dziś te dwie sprawy ponownie się zbiegają. U progu XXI wieku jeszcze wyraźniej niż 100 czy 200 lat temu widać znaczenie Polski dla cywilizacji chrześcijańskiej. Dwa lata temu Ojciec Święty Benedykt XVI w kazaniu krakowskim mówił, że wraz z wyborem Jana Pawła II na stolicę Piotrową nasza „ziemia stała się miejscem szczególnego świadectwa wiary w Jezusa Chrystusa”, że zostaliśmy „powołani, by to świadectwo składać wobec całego świata”. Ale jednocześnie Benedykt XVI zapewniał, że to polskie „powołanie jest nadal aktualne, a może nawet jeszcze bardziej od chwili błogosławionej śmierci Sługi Bożego”. I Papież apelował: „Niech nie zabraknie światu waszego świadectwa!”. Ale zależność jest ciągle dwustronna. Bo Polska stała się na forum europejskim zaczynem ponownej refleksji nad chrześcijańskim powołaniem naszej cywilizacji, ale stała się też obiektem - formalnej i strukturalnej - presji, by wyrzec się chrześcijańskiego charakteru naszej państwowości. Dość tu przypomnieć tylko niedawną rezolucję Parlamentu Europejskiego w sprawie „praw reprodukcyjnych”, skierowaną wprost przeciw Kościołowi katolickiemu, a pośrednio przeciw Polsce i Irlandii, za zachowywanie w prawie elementarnej obrony nienarodzonych.
CZYTAJ DALEJ

Rodziny zostawiają seniorów w szpitalach na święta. "To już powszechne"

2025-04-15 09:08

[ TEMATY ]

szpital

chorzy

seniorzy

rodziny

Adobe Stock

Zjawisko pozostawiania przez rodziny seniorów w szpitalach na święta jest już powszechne

Zjawisko pozostawiania przez rodziny seniorów w szpitalach na święta jest już powszechne

Seniorzy w okresie świąt są przywożeni i pozostawiani w szpitalach. Jest to zjawisko powszechne i dotyczy od kilku do kilkunastu procent chorych - podkreślił w rozmowie z PAP pomorski lekarz wojewódzki Jerzy Karpiński.

Rzadko lekarze z SOR zauważają, że może to wynikać z nagłego pogorszenia stanu zdrowia bliskich i szukania pomocy medycznej.
CZYTAJ DALEJ

Święta, święta... i pełna lodówka?

2025-04-16 04:16

Archiwum KUL

Zostaw żywność w lodówce społecznej KUL – apeluje Monika Stojowska, zastępca rzecznika prasowego KUL.

Zrobiłeś za dużo jedzenia na święta i już nie dasz rady nic zjeść? Przynieś żywność do lodówki społecznej KUL i uratuj ją przed zmarnowaniem!
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję