Reklama

Franciszek

Franciszek wzywa Kościół do budowania solidarności młodych ze starszymi

Do przezwyciężania podziałów pokoleniowych i budowania solidarności ludzi młodych ze starszymi wezwał Ojciec Święty podczas swojej dzisiejszej audiencji ogólnej. Jej głównym tematem była wartość i znaczenie roli dziadków w rodzinie. Na placu św. Piotra słów papieża wysłuchało około 12 tys. wiernych.

[ TEMATY ]

audiencja

Franciszek

Grzegorz Gałązka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na początku Franciszek przypomniał, że sam należy do kategorii osób starszych. Zaznaczył, że o ile spotykają się one z odrzuceniem przez społeczeństwo, to mogą być pewne, że Bóg ich nigdy nie odrzuca. Postulował, aby w obliczu sytuacji, gdy starsi mają więcej wolnego czasu wypracować duchowość, jaką można im zaproponować, nie zapominając o świadectwie wielu świętych.

Jako inspirujący przykład papież wskazał Symeona i Annę, oczekujących na Dzieciątko Jezus w świątyni jerozolimskiej. Podkreślił, ich wierność, bowiem codziennie oczekiwali na przyjście Boga i traktowali je jako sens swego życia. Ponadto podatność na tchnienie Ducha Świętego, sprawiającą, że gdy rozpoznali Dzieciątko nabrali nowych sił, by składać dzięki oraz świadczyć o tym Znaku Boga. „Symeon zaimprowizował piękny hymn radości (por. Łk 2,29-32) a Anna stała się pierwszym głosicielem Jezusa” - przypomniał Ojciec Święty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Franciszek zachęcił osoby starsze do naśladowania Symeona i Anny, stawania się „poetami modlitwy”. „Zasmakujmy w poszukiwaniu własnych słów, przyswójmy sobie te, jakich nas uczy Słowo Boże. Modlitwa dziadków i osób starszych jest wielkim darem dla Kościoła! Jest też wielkim zastrzykiem mądrości dla całej społeczności ludzkiej: zwłaszcza dla tej, która jest zbyt zaganiana, zbyt zajęta, zbyt roztargniona” - powiedział papież. Wskazał na przykład swego poprzednika, Benedykta XVI, który zdecydował się spędzić na modlitwie i słuchaniu Boga ostatnią część swojego życia. Przypomniał też słowa wybitnego teologa prawosławnego, Olivier Clément, który powiedział: „Cywilizacja, w której ludzie już się nie modlą, jest cywilizacją, w której starość nie ma już sensu. Jest to przerażające, bo potrzebujemy nade wszystko osób starszych, które się modlą, gdyż starość na to jest nam dana”.

Ojciec Święty wygłosił wielki hymn ukazujący znaczenie modlitwy, aby dziękować Bogu, wstawiać się za młodymi, przypominać ambitnej młodzieży, że życie bez miłości jest bezpłodne, zapewnić młodych obawiających się przyszłości, że ten lęk można przezwyciężyć, nauczyć młodych egocentryków, że więcej jest radości w dawaniu aniżeli w braniu. „Dziadkowie i babcie tworzą nieustanny «chór» wielkiej duchowej świątyni, gdzie modlitwa błagania i uwielbienia wspiera wspólnotę pracującą i zmagającą się na polu życia” - stwierdził Franciszek.

Reklama

Papież podkreślił ponadto, że modlitwa nieustannie oczyszcza serce, bowiem uwielbianie i błaganie Boga zapobiegają zatwardziałości serca w niechęci i egoizmie. Przestrzegł przed cynizmem starców, którzy utracili sens swego świadectwa, gardzących młodymi i nie przekazującymi mądrości życia. Wyraził uznanie dla misji dziadków przekazujących młodym nadzieję i otuchę. „Słowa dziadków mają w sobie dla młodych coś specjalnego. I oni o tym wiedzą. Słowa, które moja babcia przekazała mi na piśmie w dniu moich święceń kapłańskich nadal zawsze noszę ze sobą w brewiarzu”- wyznał Franciszek. Swoją katechezę Ojciec Święty zakończył następującymi słowami: „Jakże chciałbym Kościoła, który rzuca wyzwanie kulturze odrzucenia przeobfitą radością nowego uścisku między ludźmi młodymi a osobami starszymi!O to właśnie proszę dziś Pana, o ten uścisk”.

Drodzy bracia i siostry, dzień dobry,

W dzisiejszej katechezie kontynuujemy refleksję na temat dziadków, rozważając wartość i znaczenie ich roli w rodzinie. Czynię to utożsamiając się z nimi, bo i ja należę do tej grupy wiekowej. Kiedy byłem na Filipinach, ludzie, tamtejsi mieszkańcy pozdrawiali mnie słowami: „Lolo Kiko”, to znaczy dziadku Franciszku! Mówili: „Lolo Kiko!”.

Pierwszą rzeczą, jaką należy podkreślić jest fakt, że społeczeństwo skłonne jest nas odrzucić, ale na pewno nie Pan. On nas wzywa abyśmy za Nim poszli na każdym etapie życia, a także starość zawiera pewną łaskę i misję, prawdziwe powołanie od Pana. Starość jest powołaniem. Nie jest to jeszcze czas, aby „wyciągnąć wiosła na pokład”. Nie ulega wątpliwości, że ten okres życia jest inny niż poprzednie, ale musimy też trochę wymyślić, jak go przeżywać, ponieważ nasze społeczeństwa nie są gotowe, duchowo i moralnie, by nadać jemu należną pełną wartość. Niegdyś nie było to tak normalne, żeby mieć czas do dyspozycji; dziś jest go znacznie więcej. I nawet duchowość chrześcijańska została trochę zaskoczona i trzeba nakreślić duchowość osób starszych. Ale dzięki Bogu nie brakuje świadectw świętych kobiet i mężczyzn, osób w starszym wieku!

Reklama

Bardzo duże wrażenie wywarł na mnie „Dzień osób starszych”, jaki obchodziliśmy tutaj, na wypełnionym wiernymi placu świętego Piotra w zeszłym roku: usłyszałem opowieści seniorów, którzy poświęcają się dla innych. Usłyszałem także opowiadania małżeństw, które przychodzą i mówią: dziś obchodzimy złote gody, sześćdziesiątą rocznicę małżeństwa. Mówię wówczas: ukażcie to młodym, którzy szybko się sobą męczą: świadectwo wierności osób starszych. Na tym placu było ich owego dnia bardzo wielu. Jest to refleksja, którą należy kontynuować, zarówno na płaszczyźnie kościelnej jak i obywatelskiej. Ewangelia wychodzi nam na spotkanie z bardzo pięknym, poruszającym i zachęcającym obrazem. Chodzi o obraz Symeona i Anny, o którym mówi Ewangelia dzieciństwa Jezusa, napisana przez św. Łukasza. Z pewnością osobami starszymi byli „Starzec” Symeon i „prorokini” Anna, która miała 84 lata, nie ukrywała swego wieku. Ewangelia mówi, że codziennie oczekiwali na przyjście Boga, bardzo wiernie, przez wiele lat. Chcieli właśnie zobaczyć ten dzień, pojąć jego znaki, wyczuć początek. Może byli również już nieco zrezygnowani, że umrą wcześniej: jednak to długie oczekiwanie nieustannie zajmowało całe ich życie, nie mieli ważniejszych zajęć, niż ono. Tak więc, kiedy Maryja i Józef przyszli do świątyni, aby wypełnić przepisy Prawa Mojżesza, Symeon i Anna natychmiast podążyli pod natchnieniem Ducha Świętego (por. Łk 2,27). Ciężar wieku i oczekiwania zniknął w jednej chwili. Rozpoznali Dzieciątko i odkryli nowe siły potrzebne do nowego zadania: aby składać dzięki oraz świadczyć o tym Znaku Boga. Symeon zaimprowizował piękny hymn radości, stał się wówczas poetą (por. Łk 2,29-32) a Anna stała się pierwszym głosicielem Jezusa: „mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy” (Łk 2,38).

Reklama

Drodzy dziadkowie, drogie osoby starsze, wyruszmy drogą tych niezwykłych starców! Także i my stańmy się trochę „poetami modlitwy”: zasmakujmy w poszukiwaniu własnych słów, przyswójmy sobie te, jakich nas uczy Słowo Boże. Modlitwa dziadków i osób starszych jest wielkim darem dla Kościoła! Modlitwa dziadków i osób starszych jest wielkim darem dla Kościoła! Jest bogactwem! Jest też wielkim zastrzykiem mądrości dla całej społeczności ludzkiej: zwłaszcza dla tej, która jest zbyt zaganiana, zbyt zajęta, zbyt roztargniona. Ktoś musi także dla niej opiewać Boże znaki! Głosić Boże znaki, modlić się za nich. Spójrzmy na Benedykta XVI, który zdecydował się spędzić na modlitwie i słuchaniu Boga ostatnią część swojego życia! Jakże to piękne! Wielki człowiek wiary tradycji prawosławnej ubiegłego wieku, Olivier Clément powiedział: „Cywilizacja, w której ludzie już się nie modlą, jest cywilizacją, w której starość nie ma już sensu. Jest to przerażające, bo potrzebujemy nade wszystko osób starszych, które się modlą, gdyż starość na to jest nam dana”. Jest to przerażające. Potrzebujemy nade wszystko osób starszych, które się modlą, bo na to dana jest nam starość. Potrzebujemy osób starszych, aby się modliły, bo właśnie na to dana jest nam starość! Jest to piękne - modlitwa osób starszych!

Reklama

Możemy dziękować Panu za otrzymane dobra i wypełnić pustkę niewdzięczność, jaka Go otacza. Możemy wstawiać się za oczekiwaniami młodych pokoleń oraz nadać godność pamięci i poświęceniom pokoleń minionych. Możemy przypominać ambitnej młodzieży, że życie bez miłości jest bezpłodne. Możemy powiedzieć młodym, którzy się obawiają, że lęk przed przyszłością można przezwyciężyć. Możemy nauczyć ludzi młodych zbytnio zakochanych w sobie, że więcej jest radości w dawaniu aniżeli w braniu. Dziadkowie i babcie tworzą nieustanny „chór” wielkiej duchowej świątyni, gdzie modlitwa błagania i uwielbienia wspiera wspólnotę pracującą i zmagającą się na polu życia.

Wreszcie modlitwa nieustannie oczyszcza serce. Uwielbianie i błaganie Boga zapobiegają zatwardziałości serca w niechęci i egoizmie. Jakże straszny jest cynizm człowieka starszego, który utracił sens swego świadectwa, gardzi młodymi i nie przekazuje mądrości życia! Jakże natomiast jest piękne pobudzenie otuchy, jakie udaje się przekazać osobie starszej młodzieży poszukującej sensu życia i wiary! To naprawdę misja dziadków, powołanie osób starszych. Słowa dziadków mają w sobie dla młodych coś specjalnego. I oni o tym wiedzą. Słowa, które moja babcia przekazała mi na piśmie w dniu moich święceń kapłańskich nadal zawsze noszę ze sobą w brewiarzu i często je czytam, a wychodzi mi to na korzyść.

Jakże chciałbym Kościoła, który rzuca wyzwanie kulturze odrzucenia przeobfitą radością nowego uścisku między ludźmi młodymi a osobami starszymi! O to właśnie proszę dziś Pana, o ten uścisk”.

2015-03-11 10:51

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: papież wyświęcił 9 nowych kapłanów

[ TEMATY ]

Franciszek

pixabay.com

W niedzielę 25 kwietnia Franciszek wyświęcił w wypełnionej wiernymi bazylice watykańskiej na kapłanów 9 diakonów. Sześciu z nich studiowało w Papieskim Wyższym Seminarium Diecezji Rzymskiej, dwóch w związanym z Drogą Neokatechumenalną diecezjalnym kolegium Redemptoris Mater, a jeden w Seminarium Diecezjalnym Madonna del Divino Amore (przy sanktuarium Matki Bożej Miłości). Trzech z neoprezbiterów urodziło się poza granicami Włoch: w Rumunii, Kolumbii i Brazylii. Po przerwie związanej z pandemią papież powrócił do sprawowania Eucharystii przy Konfesji św. Piotra.

W improwizowanej homilii Franciszek podkreślił, że nowi kapłani będą pasterzami wiernego ludu Bożego, którzy idą z ludem Bożym i pośród ludu Bożego. Przestrzegł przed karierowiczostwem, wskazując, że kapłaństwo jest służbą na wzór Boga, który stał się sługą swojego ludu. Zachęcił neoprezbiterów, by przyjęli styl Boga: styl bliskości, współczucia i czułości.

CZYTAJ DALEJ

Rycerze Kolumba podsumowali peregrynację ikony św. Józefa i inicjatywę pro-life

2024-04-30 09:21

[ TEMATY ]

Rycerze Kolumba

Rycerze Kolumba

Uroczystą Mszą świętą pod przewodnictwem biskupa kaliskiego Damiana Bryla sprawowaną w Sanktuarium św. Józefa w Kaliszu Rycerze Kolumba podsumowali trwającą niemal dwa lata peregrynację ikon św. Józefa. Inicjatywa ta była jedną z najważniejszych, jaką wspólnota Rycerzy realizowała w Polsce w ostatnim czasie.

„Boże Ojcostwo odkrywamy także przez tego, który ma szczególne miejsce w posłannictwie Jezusa, a mianowicie przez św. Józefa” – powiedział bp Bryl w czasie homilii. Podkreślając szczególną cechę kaliskiego wizerunku Świętej Rodziny, wskazał, jak tę bliskość ukazał jego autor. „Twarz św. Józefa jest taka sama jak twarz Boga Ojca (...): Józef w swoim ojcostwie objawia nam ojcostwo Boga” – dodał i zobowiązał Rycerzy do dojrzałego rodzicielstwa, do którego „zaprasza mężczyzn” łaskami słynący obraz czczony w Sanktuarium w Kaliszu.

CZYTAJ DALEJ

Wołam Twoje Imię, Matko… Śladami „Polskiej litanii” ks. Jana Twardowskiego

2024-04-30 21:00

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Artur Stelmasiak

Najpiękniejszy miesiąc maj, Twoim Matko jest od lat – śpiewamy w jednej z pieśni. I oto po raz kolejny w naszym życiu, swoje podwoje otwiera przed nami ten szczególny miesiąc, tak pięknie wpisujący się w maryjną pobożność Polskiego Narodu.

Jak kraj długi i szeroki, ze wszystkich świątyń, chat, przydrożnych krzyży i kapliczek popłynie śpiew litanii loretańskiej. Tak bardzo przyzwyczailiśmy się wołać do Maryi, bo przecież to nasza Matka, nasza Królowa. Dla wielu z nas Maryja jest prawdziwą powierniczką, Przyjaciółką, z którą rozmawiamy w modlitwie, powierzając Jej swoje sekrety, trudności, pragnienia i radości. Ileż tego wszystkiego się uzbierało i ile jeszcze będzie? Tak wiele spraw każdego dnia składamy w Jej matczynych dłoniach. Ktoś słusznie kiedyś zauważył, że „z maryjną pieśnią na ustach, lżej idzie się przez życie”. Niech więc śpiew litanii loretańskiej uczyni nasze życie lżejszym, zwłaszcza w przypadku chorób, cierpień, problemów i trudnych sytuacji, których po ludzku nie dajemy rady unieść. Powierzajmy wszystkie sprawy naszego życia wstawiennictwu Najświętszej Maryi Panny. Niech naszym przewodnikiem po majowych rozważaniach będzie ks. Jan Twardowski, który w „Polskiej litanii” opiewa cześć i miłość Matki Najświętszej, czczonej w tylu sanktuariach rozsianych po naszej ojczystej ziemi.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję