Muniek Staszczyk jest jednym z tych wykonawców, którym wiele się wybacza. Każda płyta wydana przez któreś z jego wcieleń, każdy koncert są wydarzeniem, choć nie zawsze na to zasługują. Tak było z gorszymi spośród kilkunastu płyt jego kapeli T.Love, tak było z niektórymi słabymi występami. Dwa lata temu zawiesił działalność kapeli, by odpocząć i oddać się – czasowo – twórczości solowej, a efektem jest krążek „Syn miasta” – płyta, nagrana z zupełnie nowym zespołem. Da się jej posłuchać, ale głowy nie urywa, trudno ją uznać za krok milowy w życiu/twórczości muzyka. Krążek zapowiedziała przebojowa „Pola”, hit tej płyty. Ciekawe są rockowe „Zakurzone tynki w Petersburgu”, refleksyjne „Bo życie jest...” i „Kłamstwo”, w którym Muniek, syn wielu miast, śpiewa: „Kłamstwo, kłamstwo jest w nas/Na nim oparte jest wszystko, co znasz/Kłamstwo publiczne, powszechnie marne/Kłamstwo dziś prawie niewykrywalne”. Chyba jednak Muniek trochę przesadził...
Pomóż w rozwoju naszego portalu