Reklama

Niedziela Legnicka

Wolontariat misyjny Salvator

To propozycja dla młodzieży, która chciałaby się zaangażować w dzieło misyjne Kościoła, zwłaszcza w dzieła prowadzone przez ojców salwatorianów. Są już pierwsi wolontariusze z diecezji legnickiej.

Niedziela legnicka 6/2020, str. VI

[ TEMATY ]

wolontariat

Albania

salwatorianie

wolontariat misyjny

Archiwum o. Wojciecha Porady

Grupa wolontariatu misyjnego w Albanii

Grupa wolontariatu misyjnego w Albanii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W domu rekolekcyjnym w Legnicy 25 stycznia wspólnota wolontariatu misyjnego zorganizowała w naszej diecezji warsztaty, podczas których młodzież mogła zapoznać się z tym dziełem. Na spotkanie przyjechał o. Wojciech Porada SDS, opiekun i duszpasterz wolontariatu misyjnego, który 11 lat pracował w Albanii. Byli też młodzi wolontariusze, którzy mają za sobą pobyty na placówkach w Albanii i na Filipinach.

Warsztaty w Legnicy nie były pierwszą okazją do zapoznania się z tym dziełem. W ubiegłym roku, podczas spotkania młodych w Legnickim Polu, wolontariat Salvator miał swój namiot, w którym młodzież opowiadała o idei misji i zachęcała swoich rówieśników do zaangażowania misyjnego. Chętnych nie brakowało, namiot odwiedziło kilkadziesiąt osób.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Dopóki żyje na świecie choćby jeden tylko człowiek, który nie zna i nie kocha Jezusa Chrystusa Zbawiciela Świata, nie wolno ci spocząć”. o. Franciszek Jordan

Podziel się cytatem

Misja wolontariatu

Reklama

Misją wolontariatu Salvator (WMS) jest pomaganie ludziom potrzebującym. – Misyjność jest w sercu Kościoła, powinna być w sercu każdego chrześcijanina. Każdy z nas jest powołany do tego, by być świadkiem Chrystusa i dzielić się wiarą, która zachwyca, która pociąga i która daje siłę w codzienności. Dlatego tak wielu młodych ludzi zgłasza się do naszego wolontariatu – podkreśla o. Wojciech. W tym właśnie realizuje się myśl założyciela zgromadzenia Salwatorianów o. Franciszka Jordana: „Dopóki żyje na świecie choćby jeden tylko człowiek, który nie zna i nie kocha Jezusa Chrystusa Zbawiciela Świata, nie wolno ci spocząć”.

Wspólnota WMS to miejsce formacji, ale także odkrywania talentów i zdobywania umiejętności, które są następnie wykorzystywane w konkretnej pracy. – Trzeba przy tym pamiętać, że wolontariat misyjny nie wiąże się automatycznie z koniecznością wyjazdu za granicę. Misyjność ma dwa wymiary. Można być misjonarzem, wolontariuszem u siebie, w swoim środowisku, w codzienności. Uświadamiamy młodym, że powinni szukać w swoich środowiskach takich miejsc, w których mogą się angażować na rzecz innych. Mogą to być świetlice, jadłodajnie, domy pomocy itd. Dopiero ten drugi wymiar to wolontariat typowo misyjny, zagraniczny, który realizuje się po odpowiednim przygotowaniu – dodaje o. Porada.

Podczas prowadzonych spotkań i warsztatów młodzi ludzie mogą odkrywać swoje zdolności i umiejętności. To również czas nauki, zdobywania narzędzi, dzięki którym rośnie kreatywność pozwalająca owocnie włączać się w dzieło głoszenia Dobrej Nowiny w świecie.

Słowo prowadzącego

Jak zaznacza o. Porada, przygotowanie wolontariuszy do wyjazdów misyjnych opiera się na formacji duchowej, a także specjalistycznych warsztatach i szkoleniach. Istotnym elementem tej formy edukacji jest zaangażowanie w pomoc w instytucjach edukacyjnych, hospicjach, szpitalach, parafiach i innych ośrodkach.

Reklama

W wolontariacie misyjnym Salvator jest obecnie ponad 300 młodych osób, z czego połowa to młodzież, która była już na różnych placówkach salwatoriańskich. – Nasze przygotowanie do wyjazdów ma kilka etapów. Pierwszy to roczna formacja i szkolenia na miejscu. Drugi to wyjazd krótkoterminowy, zazwyczaj do miesiąca, podczas wakacji. Nasi wolontariusze pracują głownie z dziećmi i młodzieżą, organizując dla nich czas wolny podczas półkolonii. Jadą do takich krajów jak: Ukraina, Albania, Białoruś, Bułgaria, Gruzja, Kazachstan. Kolejny, trzeci krok to wyjazd długoterminowy, przynajmniej trzymiesięczny, już do Afryki – Zambia, Nigeria, w przyszłości Kenia; czy do Azji – Filipiny. Tam młodzi pracują w dzielnicach biedy czy z dziećmi ulicy, organizując dla nich np. zajęcia szkolne. Pracują także w ambulatoriach i sierocińcach – mówi misjonarz.

Formacja w WMS to przede wszystkim kształtowanie ducha i poczucia wspólnoty. Dla wszystkich wolontariuszy w ciągu roku są trzy spotkania ogólnopolskie. Mają one formę dni skupienia. Jest zatem czas na modlitwę, Eucharystię, na bycie przy Panu Bogu. Oprócz tego są także wykłady, warsztaty, szkolenia, np. pierwsza pomoc, pedagogika zabawy. Są także spotkania regionalne organizowane raz na miesiąc. W kilku miejscach w Polsce młodzież spotyka się na Mszy św., jest też praca w grupach, czas na dyskusje i rozmowy, na planowanie wspólnych dzieł promujących wolontariat misyjny.

Nie trzeba być herosem

– Misja jest możliwa. Nie trzeba być herosem, żeby podzielić się kawałkiem swojego serca z innymi. Wszystkim chętnym uświadamiamy, że bycie w naszym wolontariacie nie oznacza konieczności wyjazdu za granicę. Dla nas najważniejsza jest wspólnota. Stanowią ją młodzi – pełni entuzjazmu, kreatywni, zakochani w Bogu, chętni do dzielenia się swoją wiarą. Poszukujemy zatem młodych, którzy mają otwarte serca, którzy są otwarci na potrzeby innych, chcą być razem. U nas można to odnaleźć – zapewnia o. Wojciech.

O młodych wolontariuszach z diecezji legnickiej i o ich przygodzie z misjami napiszemy w kolejnym numerze Niedzieli Legnickiej.

2020-02-04 10:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W krainie orła

Miasto Kruja położone jest w środkowej Albanii, zaledwie 30 km od Tirany. Nazywane często, choć z pewną przesadą, albańskim Krakowem przyciąga swoim urokiem, ale także legendą największego bohatera narodowego – Skanderbega

Nazwa Albanii w rodzimym języku – Shqipëria – oznacza: kraina orła. Jej mieszkańcy pochodzą od starożytnych Ilirów, nieustraszonego ludu, który, jak podaje część źródeł, przybył na Półwysep Bałkański przed Grekami i ponad tysiąc lat przed Słowianami. Takie pochodzenie Albańczyków potwierdzają bez żadnych wątpliwości badania naukowe. Tylko w pobliżu dzisiejszej Kruji znajdowało się kilka ważnych warowni iliryjskich, a wśród nich powstała w III wieku przed Chrystusem twierdza w Zgërdhesh, wspominana przez Ptolemeusza jako stolica Ilirów – Albanopolis.
CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski w Kalwarii Zebrzydowskiej: Teraz odbywa się sąd nad Polską

2025-04-18 14:17

[ TEMATY ]

Wielki Piątek

Kalwaria Zebrzydowska

fot. Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

- Teraz odbywa się sąd nad Polską. Głównym prześladowanym i najbardziej zagrożonym jest bowiem dzisiaj małe, niewinne i bezbronne dziecko, które zabija się śmiertelnym uderzeniem w jego serce. Zabija się je dosłownie i w przenośni – mówił metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski w Wielki Piątek podczas Drogi Krzyżowej w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Arcybiskup powiedział do zebranych, że Chrystus, zawieszony między ziemią a niebem, osądził cały świat w imię Krzyża, który stał się najgłębszym, wzruszającym i przejmującym wyrazem miłości miłosiernej Boga do ludzi. Chwila, w której Zbawiciel wypowiedział ostatnie słowa, stała się momentem ostatecznej klęski ojca wszelkiego kłamstwa, zła i śmierci. – Pokonując szatana, sprawcę wszelkiego kłamstwa i grzechu, zawieszony na Krzyżu Jezus osądził również wszystkich świadomych i mniej świadomych współpracowników oraz współuczestników dzieła szatana. Odbywając sąd nad światem, Jezus odbył także sąd nad tymi, którzy Go sądzili. Sąd Najwyższej Prawdy – powiedział metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Wielkanoc to cząstka wieczności – mówił ks. Jan Twardowski

2025-04-19 13:07

[ TEMATY ]

Wielkanoc

Milena Kindziuk

Red

Nie umiem / być srebrnym aniołem / ni gorejącym krzakiem / tyle Zmartwychwstań już przeszło / a serce mam byle jakie. / Tyle procesji z dzwonami / tyle już alleluja / a moja świętość dziurawa / na ćwiartce włoska się buja – pisał ksiądz poeta Jan Twardowski w wierszu pt. „Wielkanocny pacierz”. Gdy zapytałam go kiedyś, na czym według niego polega zmartwychwstanie Chrystusa, odpowiedział: „na tym, że Chrystus, który umarł, żyje!”.

Była to dla niego „prawda porażająca”. Bo przecież Pan Jezus po zmartwychwstaniu był niby ten sam, ale już zupełnie inny. Nawet Apostołowie nie mogli Go poznać. Wskrzeszona dziewczynka czy Łazarz z Ewangelii pozostali tacy sami. Po wskrzeszeniu - wrócili do normalnego życia, kiedyś potem znów poumierali. Natomiast Pan Jezus po zmartwychwstaniu był zupełnie inny – tłumaczył ks. Twardowski, dodając że właśnie dlatego w Komunii świętej przyjmujemy Zmartwychwstałego Pana Jezusa, a więc przemienionego przez śmierć i zmartwychwstanie. Ktoś, kto przechodzi przez śmierć, już jest inny – to bardzo ważna prawda wiary”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję