Reklama

Prasa zagraniczna

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Liturgia w domach?

Francuscy katolicy nadal są pozbawieni możliwości uczestniczenia we Mszy św. Mimo że od 11 maja br. na nowo zaczęły funkcjonować szkoły i spora część biznesu, kościoły pozostaną zamknięte co najmniej do 1 czerwca br. Biskupi znad Sekwany z bólem musieli się zgodzić z tym zarządzeniem, ale zaproponowali, aby w regionach, gdzie epidemia nie jest tak dokuczliwa, kapłani mogli sprawować Eucharystię w domach wiernych, którzy sobie tego życzą.

The Irish Times

Dechrystianizacja

Według najnowszych statystyk, w tradycyjnie katolickiej Irlandii w 2019 r. liczba zawieranych małżeństw sakramentalnych (43,6%) praktycznie zrównała się z liczbą ślubów cywilnych (41%). Pozostałe związki małżeńskie zawierano w innych wspólnotach religijnych. W 1990 r. tylko niecałe 4% ślubów miało charakter świecki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ta zmiana zachowań służy teraz jako argument przeciw nauczaniu religii katolickiej w szkołach publicznych. Adwokaci tzw. świeckiego państwa postulują szybkie usunięcie nauczania religii ze szkolnego programu.

Pew Research Center

Kazania pod lupą

O czym najczęściej wygłasza się kazania w USA? O Panu Bogu, oczywiście. Taka odpowiedź jest bezpieczna, ale nie mówi wszystkiego. Sondażownia Pew Research Center postanowiła zbadać tematykę kazań w USA wiosną 2019 r. W tym celu przeanalizowano 6,4 tys. kazań wygłoszonych między 6 kwietnia a 1 czerwca 2019 r. w amerykańskich świątyniach chrześcijańskich: katolickich, protestanckich i ewangelikalnych. Badaniu poddano kazania, które znalazły się na stronach internetowych parafii i zborów. Szukano szczególnie treści związanych z ochroną życia nienarodzonych. Z analizy wynika, że w co 5. kościele czy zborze mówiono w tym czasie o aborcji. Nie zawsze był to główny temat kazania, ale był on nieustannie obecny w przekazie z ambony. Szczególnie często temat aborcji podejmowali duchowni katoliccy, ewangelikalni i pastorzy afroamerykańscy. Znacznie rzadziej nawiązywali do tego tematu duchowni starych wspólnot protestanckich – prezbiterianie i luteranie. Co ciekawe, temat ten częściej był poruszany w mniejszych parafiach niż w tych większych.

Reklama

Register

Kłopoty finansowe

Pandemia sprowadziła kłopoty finansowe na parafie i diecezje praktycznie na całym świecie. Nie ominęły one również Watykanu. Największym ciosem dla finansów Stolicy Apostolskiej było zamrożenie ruchu turystycznego. Pusty plac św. Piotra oznacza także puste Muzea Watykańskie, a to z kolei – brak wpływów z biletów. Ponad jedna czwarta rocznego budżetu najmniejszego państwa świata, tj. 80 mln euro, pochodziło do tej pory z biletów do Muzeów Watykańskich. Wpływ na pogorszenie się sytuacji finansowej ma także niska cena ropy na giełdach. Włosi chętnie tankowali paliwo na watykańskich stacjach z racji niższego podatku. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku sklepów. Szacuje się, że straty Watykanu z powodu koronawirusa mogą sięgnąć 80 mln euro.

Za Spiżową Bramą najwięcej wydaje się na emerytury i pensje pracowników. Jak Watykan może zapełnić dziurę budżetową? Wyjścia są dwa: albo pożyczyć pieniądze, albo sprzedać niektóre nieruchomości. Obecny czas nie jest jednak dobrym momentem na sprzedaż – wartość nieruchomości jest niska.

UCA News

Znowu przeszkadzają im krzyże

Chiny są bliskie ogłoszenia, że wygrały walkę z koronawirusem. Komunistyczne władze ponownie wzięły się za usuwanie krzyży z kościołów. Tłumaczą, że budynki są nielegalnie zajmowane jako miejsca kultu. Akcja rugowania znaków chrześcijańskiej wiary trwa od 2018 r. Krzyże usunięto już z dziesiątków kościołów. Przez ostatnich kilka miesięcy proceder ten w związku z walką z epidemią nieco osłabł, ale teraz powrócił na nowo. Chrześcijanie – przeważnie świeccy albo chcący zachować anonimowość duchowni – alarmują, że w wielu miejscach wszczęto już procedury usunięcia krzyży ze świątyń, zarówno katolickich, jak i protestanckich. Usuwanie krzyży odbywa się zazwyczaj w asyście policji, która nie dopuszcza do ewentualnych protestów. Jeżeli nawet są tacy, którzy chcieliby publicznie wyrazić niezadowolenie z zaistniałej sytuacji, szybko są pacyfikowani przez siły reżimu. Świeccy katolicy są rozczarowani brakiem wsparcia ze strony konferencji biskupów Chin, co tylko przekonuje, że jest ona pod kontrolą komunistycznych władz.

2020-05-20 11:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54

[ TEMATY ]

Czerwieńsk

parafia św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję