Reklama

Niedziela Wrocławska

Komiksy Juliusza Woźnego

Zaczęło się od... kard. Kominka. Pierwszy komiks Juliusza Woźnego był opowieścią o Orędziu Biskupów polskich do biskupów niemieckich.

Niedziela wrocławska 25/2020, str. IV

[ TEMATY ]

komiks

archidiecezja wrocławska

Agnieszka Bugała

Juliusz Woźny, rzecznik prasowy Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu słynie z wielu talentów

Juliusz Woźny, rzecznik prasowy Centrum Historii Zajezdnia we Wrocławiu
słynie z wielu talentów

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dyskutowaliśmy o Orędziu, Marek Mutor, Wojciech Kucharski i ja. I wtedy odkryłem w tej historii wątki sensacyjne, w Watykanie byli agenci, także w sutannach – mówi autor. Pokerowa rozgrywka między władzą komunistyczną a Kościołem była kanwą dla komiksu. Pan Juliusz zrobił rysunki i okazało się, że taki sposób opowiadania historii dociera do tych, którzy niekoniecznie mają ochotę na czytanie obszernych tomów. Potem przyszła kolej na bł. Czesława. – Patron Wrocławia był bohaterem mojej pracy magisterskiej, opowiedziałem o nim rysunkiem, konstruując legendę w stylu fantasy, trochę tolkienowsko – mówi pan Juliusz. Kolejny komiks wydany przez Centrum Historii Zajezdnia to Przewodnik po Wrocławiu, tym razem rysował Luca Montagliani, a teksty napisali Cezary Buśko i Marcin Bradke.

Odwet Breslau 1943 o elitarnym oddziale Armii Krajowej „Zagra-Lin” był tematem następnego komiksu. – Sięgnąłem po ten temat, bo ludzie nie są świadomi, że w strukturze AK byli komandosi przeznaczeni do akcji zbrojnych prowadzonych zagranicą. To oni dokonali, m.in., zamachów bombowych na dworcu w Breslau, w Berlinie i Rydze. Prowadzili działalność, która miała spowodować, by Niemcy przestali czuć się bezpieczni. Bohaterem elitarnego oddziału był Bernard Drzyzga, a największym sukcesem był fakt, że komandosi z „Zagra-Lin” nigdy nie wpadli – opowiada Woźny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na liście rysunkowego opowiadania historii jest jeszcze kunsztowny Wyrok o akowcu Jerzym Woźniaku, Zryw przypominający wciąż mało znaną historię „Solidarności Walczącej” Kornela Morawieckiego, a na setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości Eskadra Kościuszki 1919.

Reklama

Najnowszy komiks Juliusza Woźnego opowiada o małej dziewczynce, Zosi, która wraz z rodziną zostaje wywieziona na Syberię. – W tej historii splatają się wątki kilku życiorysów wrocławskich Sybiraków, ale prototypem głównej bohaterki jest pani Zofia Helwing. Niestety, z winy komunistów możemy teraz dotrzeć do opowieści tylko tych, którzy byli tam wywiezieni jako dzieci albo bardzo młode osoby. Ci, którzy trafili tam jako dorośli, a którym udało się wrócić po wojnie, nigdy nie mieli szansy opowiedzieć swojej historii i dramatu, który tam przeżyli. Mamy szansę odsłonić, jak wyglądała sytuacja dzieci postawionych w obliczu spraw ostatecznych – głodu, morderstw i opresji i zdecydowaliśmy się to zrobić – mówi autor. Do młodych ludzi można dotrzeć tylko za pomocą środków, które są im bliskie. Nie będą to opasłe tomy i opracowania naukowe, a jednak trzeba zrobić wszystko, aby zachęcać ich do poznawania historii i losów bohaterów. – W czasie promocji komiksu o Jerzym Woźniaku byłem poruszony. Wszedłem do sali, zresztą im. Jerzego Woźniaka, a tam kilka rzędów młodzieży i nikt nie patrzył w telefon, wszyscy mieli w rękach komiks i byli nim zaabsorbowani! – mówi Woźny.

Jak się robi komiks? – Ja rysuję i maluję ręcznie, bez programów komputerowych, ale to metoda raczej średniowieczna. Zaczynam od tego, że próbuję sobie wyobrazić sytuacje, w których znaleźli się moi bohaterowie. Kiedy rysowałem Bernarda Drzyzgę, to z zegarkiem w ręku przeszedłem trasę od dworca pod adres wynajętej dziupli. Idąc, czułem emocje, które były potrzebne, by rysować. To benedyktyńska praca. Samo rysowanie zajmuje ok. trzech miesięcy, a cały projekt komiksu nawet rok – wyjaśnia artysta.

Wszystkie komiksy Juliusza Woźnego można kupić w Centrum Historii Zajezdnia przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu.

2020-06-17 11:09

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

By poznać superbohatera

Nie należę do miłośników komiksów. Bardzo lubię czytać książki, a wyobrażanie przedstawionych w nich bohaterów i wydarzeń sprawia mi wielką przyjemność.

Jednak pierwszy tak obszerny komiks poświęcony Karolowi Wojtyle zdecydowałam się polecić czytelnikom. W publikacji Nasz papież Karol Wojtyła. Biografia ilustrowana cz. I autorzy – Mariusz Chudy i Piotr Borucki (scenariusz) oraz wadowiczanin Tomasz Kleszcz (rysunki) proponują spotkanie z superbohaterem, jak określają przyszłego papieża.

CZYTAJ DALEJ

Warszawa: Klinikę Budzik dla dorosłych opuszcza dwoje pacjentów!

2024-04-18 14:19

[ TEMATY ]

klinika

PAP/Albert Zawada

Dyrektor Kliniki Budzik dla dorosłych prof. Wojciech Maksymowicz przekazał w czwartek, że dwoje chorych, po ponad rocznym leczeniu i rehabilitacji, opuszcza klinikę. 18 kwietnia w Polsce obchodzony jest Narodowy Dzień Pacjenta w Śpiączce.

Narodowy Dzień Pacjenta w Śpiączce ma na celu lepsze zrozumienie problemów pacjentów w stanie śpiączki, a także pomoc w stworzeniu systemu, pozwalającego na wybudzanie pacjentów ze śpiączki w każdym możliwym przypadku. Ponadto obchody Dnia Pacjenta w Śpiączce mają przyczynić się do zwiększenia społecznej świadomości istnienia problemu pacjentów znajdujących się w tym stanie.

CZYTAJ DALEJ

Francja: kościół ks. Hamela niczym sanktuarium, na ołtarzu wciąż są ślady noża

2024-04-18 17:01

[ TEMATY ]

Kościół

Francja

ks. Jacques Hamel

laCroix

Ks. Jacques Hamel

Ks. Jacques Hamel

Kościół parafialny ks. Jacques’a Hamela powoli przemienia się w sanktuarium. Pielgrzymów bowiem stale przybywa. Grupy szkolne, członkowie ruchów, bractwa kapłańskie, z północnej Francji, z regionu paryskiego, a nawet z Anglii czy Japonii - opowiada 92-letni kościelny, mianowany jeszcze przez ks. Hamela. Wspomina, że w przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.

Jak informuje tygodnik „Famille Chrétienne”, pielgrzymi przybywający do Saint-Étienne-du-Rouvray adorują krzyż zbezczeszczony podczas ataku i całują prosty drewniany ołtarz, na którym wciąż widnieją ślady zadanych nożem ciosów. O życiu kapłana męczennika opowiada s. Danièle, która 26 lipca 2016 r. uczestniczyła we Mszy, podczas której do kościoła wtargnęli terroryści. Jej udało się uciec przez zakrystię i powiadomić policję. Dziś niechętnie wraca do tamtych wydarzeń. Woli opowiadać o niespodziewanych owocach tego męczeństwa również w lokalnej społeczności muzułmańskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję