Reklama

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Szpitalny dzwon jak głos sumienia

Szpital w Tomaszowie Lubelskim jako jeden z trzech w całej Polsce może poszczycić się kaplicą szpitalną ubogaconą dzwonem. To dzięki inicjatywie dyrektora oraz pracowników szpitala, którzy poprzez dzwon głoszący chwałę Boga chcieli podziękować Stwórcy za opiekę i prosić o Jego nieustanną obecność.

Niedziela zamojsko-lubaczowska 32/2020, str. VI

[ TEMATY ]

szpital

dzwon

Tomaszów Lubelski

Ks. Mariusz Pastuszak

Głos dzwonu wzywa wiernych na modlitwę

Głos dzwonu wzywa wiernych na modlitwę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kaplica bez dzwonu to jak człowiek bez duszy. Doszliśmy do wniosku, że w 110. rocznicę wmurowania kamienia węgielnego pod budowę tego szpitala chcielibyśmy dać ten dzwon jako wotum wdzięczności Bogu, za opiekę i za to, że przeszliśmy suchą nogą przez trudne epizody naszej historii. Chcemy, by dźwięk dzwonu budził w nas siłę, wiarę oraz dawał nadzieję zarówno nam, lekarzom, jak i pacjentom, w przywracaniu zdrowia – powiedział dyrektor naczelny Samodzielnego Publicznego Zespołu Opieki Zdrowotnej w Tomaszowie Lubelskim, lek. med. Andrzej Kaczor.

Ten dzwon, który bije trzy razy w ciągu dnia, zaprasza do zajrzenia we własne sumienie. Przypomina jednocześnie, że „czas ucieka, a wieczność czeka”.

Podziel się cytatem

To, co najważniejsze

Choć dzwony, zarówno w świątyniach, jak i przy mniejszych kaplicach wielokrotnie są dla nas czymś naturalnym, to jednak rzadko kiedy zastanawiamy się nad tym, jakie przesłanie niesie ze sobą ich głos rytmicznie uderzających serc. Pasterz diecezji zamojsko-lubaczowskiej, bp Marian Rojek poświęcił dzwon tomaszowskiej kaplicy i jednocześnie zaznaczył, że jego dźwięk ma przypominać o tym, co najważniejsze, ale i budzić sumienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Pierwszą rzeczywistością dzwonu jest nawoływanie do modlitwy i nabożeństw; przypominanie, że istotne rzeczy dokonują się w obrębie kościoła i kaplicy, do którego dzwon zaprasza. Obok wymiaru modlitewnego dzwon pełni funkcję napominania i przestrzegania. Swoim mocnym dźwiękiem przypomina kim jesteśmy i kto w naszym życiu jest najważniejszy, dla kogo żyjemy i jak ustawione jest nasze życie, komu poświęcamy nasz czas i według jakich wartości żyjemy. Ten dzwon, który bije trzy razy w ciągu dnia, zaprasza do zajrzenia we własne sumienie. Przypomina jednocześnie, że „czas ucieka, a wieczność czeka”. Dla niektórych dźwięk dzwonu jest przyjemny. Dziękują oni, że przypomina o nabożeństwach, o tym, co dzieje się w świątyniach, a czasami o tym, że ktoś odszedł już z ich wspólnoty i poszedł do domu Ojca. Są i tacy, którym ten dzwon przeszkadza, bo może chcieliby dłużej pospać, a głos tego dzwonu im na to nie pozwala. Niekiedy budzi wyrzuty sumienia i każe nam się zatrzymać nad tym, co jest w życiu tak naprawdę ważne – wyjaśnił bp Marian Rojek.

Reklama

Dzwon głosem ludzi

Nowy dzwon otrzymał imię „Łukasz”. To właśnie św. Łukasz jest patronem służby zdrowia i nikt nie miał wątpliwości, że to imię powinien przyjąć dzwon. Jego wymowa staje się głębsza niż wymowa innych dzwonów, ponieważ zdaje się przemawiać głosem fundatorów, pracowników szpitala, chorych, mieszkańców miasta i ludzi dobrej woli, którzy widzieli szczególny sens w rozbrzmiewaniu dzwonu właśnie przy szpitalu.

Dźwięk dzwonu „Łukasz” wybierany był przez muzyków i koneserów, dzięki czemu jego ton jest przyjemny i tym bardziej zachęcający do refleksji. Można go usłyszeć każdego dnia trzy razy: tuż przed godz. 6, o godz. 12 i 18. Wśród pacjentów przeprowadzona została wcześniej ankieta, w której wyrazili oni wolę umieszczenia dzwonu na kaplicy szpitalnej.

2020-08-05 07:21

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jasna Góra: do sanktuarium dotarł dzwon „Głos Nienarodzonych”

[ TEMATY ]

Jasna Góra

dzwon

twitter.com

- Chcemy walczyć o życie miłością - mówił na Jasnej Górze bp Andrzej Przybylski. W kaplicy Matki Bożej przewodniczył Mszy Św. sprawowanej w intencji obrony i ochrony życia poczętego, o uspokojenie sytuacji w Polsce. Do sanktuarium dotarł dzwon „Głos Nienarodzonych”.

- Ten dzwon ma przypominać krzyk dzieci nienarodzonych, które domagają się prawa do życia - przypominał na początku Eucharystii jasnogórski przeor. O. Samuel Pacholski zachęcał do modlitwy, byśmy „zawsze byli wrażliwi na życie ludzkie, byśmy tego życia bronili i własnym przykładem życia chrześcijańskiego stawali się także wzorem dla tych, którzy nie rozumieją, że życie każdego człowieka jest święte, bo jest darem Boga”.

CZYTAJ DALEJ

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję