Reklama

Niedziela Kielecka

Na Święty Krzyż rowerem

Pandemia nie pomieszała szyków organizatorom 8. Pielgrzymki Rowerowej z Kielc na Święty Krzyż. Wprawdzie nie była tak liczna jak w latach ubiegłych, ale na pielgrzymi szlak z bp. Marianem Florczykiem wybrało się blisko 60 osób.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zanim rowerzyści wyruszyli w trasę, z placu św. Jana Pawła II przy kieleckiej bazylice katedralnej, wspólnie z biskupem pomodlili się, a ten pobłogosławił wszystkich uczestników i ich rowery. Biskup tryskał humorem i przyznał, że tegoroczny wyjazd może być ciężki, ponieważ nie miał wcześniej możliwości potrenować i odpowiednio przygotować się do trudów pielgrzymki. – Ci, którzy pojadą za mną, będą mieć problem – mówił, ponieważ będą chcieli jechać szybko, a ja nie dam rady. Jednak liczę na to, że będzie dobrze i w razie potrzeby jeden drugiemu będzie pomagał. Jeżeli siły mi pozwolą, to do Kielc też wrócę na rowerze, wtedy będzie łatwiej, bo połowa trasy będzie z górki – żartował bp Marian. Część pielgrzymów rzeczywiście ze Świętego Krzyża wróciło do Kielc na rowerach. Ci, co nie mieli już tyle sił, wrócili autobusem użyczonym przez kieleckie MPK.

– Każda pielgrzymka związana jest z wyrzeczeniem i łączy się z intencją. My zorganizowaliśmy pielgrzymkę, gdy rozpoczynają się tygodniowe obchody święta Podwyższenia Krzyża Świętego. (...) Święty Krzyż jest chlubą naszej ziemi, nie wolno nam o tym zapominać. To nie tylko historia, to miejsce związane jest z losem wielu ludzi. Nie tylko jest pierwszym sanktuarium na ziemiach polskich, miejscem powstania pierwszej wspólnoty zakonnej, ale i bólu, i cierpienia. Jeżeli mówimy o chrześcijaństwie, to nasza ziemia, nasz region bierze imię od Krzyża Świętego – jesteśmy ziemią świętokrzyską – mówił biskup. Przypomniał też, że chrześcijaństwo dotarło na naszą ziemię przez Wiślicę. Wyraził nadzieję, że historycy przeprowadzą dokładne badania, dzięki którym lepiej poznamy historię chrystianizacji naszego regionu.

Wyruszając punktualnie o godzinie 10, uczestnicy pielgrzymki rowerowej minęli się na Krakowskiej Rogatce z kolarzami 31. Międzynarodowego Wyścigu Kolarskiego „Solidarności”. Uczestnicy pielgrzymki jechali na Święty Krzyż, zatrzymując się, aby odpocząć i wspólnie się pomodlić. Mieli dwa postoje przy kościołach w Bęczkowie i Krajnie. Na zakończenie pielgrzymki biskup Marian przewodniczył Mszy św. w sanktuarium, wraz z nim przy ołtarzu modlił się również ks. Krzysztof Banasik, który również rowerem dotarł do klasztoru Oblatów. Eucharystia sprawowana była w kaplicy Oleśnickich przy relikwiach Krzyża Świętego. Biskup Marian modlił się w intencji uczestników pielgrzymki, oraz za biskupa Kazimierza Ryczana, którego trzecią rocznicę śmierci właśnie przeżywaliśmy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2020-09-30 11:18

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przystanek u Matki

Pielgrzymi zmierzający rowerami ze Szczecina na Jasną Górę dotarli do Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie.

Cyklistów powitał Biskup Diecezjalny Tadeusz Lityński, a Kustosz Rokitniański ks. Marcin Kliszcz tradycyjnie pokropił wodą święconą. Drugiego dnia rowerzyści przebyli liczący 92 kilometry odcinek z Barlinka do Rokitna. To już 32. Szczecińska Rowerowa Pielgrzymka na Jasną Górę. Cykliści do Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej dotrą w niedzielę 9 lipca. Głównym punktem będzie Eucharystia o godzinie 17. Zapraszamy do fotogalerii.

CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Piąta ogólnopolska sesja dotycząca formacji duchowieństwa odbyła się piątek w Centrum Apostolstwa Liturgicznego Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ

W. Brytania: ani Izrael, ani Iran nie chcą wojny, ale łatwo o coś, co ją wywoła

2024-04-20 09:58

[ TEMATY ]

Izrael

Iran

Karol Porwich/Niedziela

Ani Izrael, ani Iran nie są teraz zainteresowane eskalacją konfliktu, co nie znaczy, że go nie będzie w przyszłości, bo pierwsza wymiana ciosów już nastąpiła, a w takiej sytuacji bardzo łatwo o błędną kalkulację – mówi PAP dr Ahron Bregman z Departamentu Studiów nad Wojną w King's College London.

Ekspert wyjaśnia, że rząd Izraela – także ze względu na wewnętrzną presję – musiał zareagować na irański atak rakietowy w poprzedni weekend, ale ta reakcja była w rzeczywistości bardzo stonowana, co sugeruje, że Izrael nie chce eskalować sytuacji, lecz ją deeskalować. Bregman przypuszcza, że właśnie z powodu tej stonowanej reakcji Iran również nie będzie dążył do odwetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję