Reklama

Niedziela Podlaska

W służbie Bogu i Kościołowi

Niedziela podlaska 43/2020, str. I

[ TEMATY ]

jubileusz

Niedziela Podlaska

Monika Kanabrodzka

Eucharystia dziękczynna w drohiczyńskiej katedrze

Eucharystia dziękczynna w drohiczyńskiej katedrze

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czcigodni Księża, Drogie Siostry Zakonne, Szanowni Redaktorzy, Kochani Czytelnicy!

W roku srebrnego jubileuszu Niedzieli Podlaskiej dziękujemy Panu Bogu, że od ćwierćwiecza do naszych rąk trafiają informacje z terenu diecezji w formie tygodnika. Jest to niewątpliwie zasługa wielu osób, które nie szczędziły trudu i serca, aby to dzieło jak najsolidniej pełniło swoje zadania. Nie świętowalibyśmy jubileuszu Niedzieli Podlaskiej, gdyby nie redaktorzy, którzy od samego początku tworzyli to czasopismo. Byli to ks. kan. Zbigniew Rycak, ks. Dariusz Frydrych oraz ks. Mariusz Boguszewski. Czytelnikom dobrze znana jest osoba ks. Artura Płachno, ks. kan. Krzysztofa Żero oraz pani Moniki Kanabrodzkiej. W redakcji częstochowskiej za naszą edycję odpowiedzialni byli kolejno: Karol Klauza, Piotr Kublicki, Anna Zimońska, Edyta Hartman oraz Beata Włoga. Nad całością czuwali redaktorzy naczelni: ks. inf. Ireneusz Skubiś, pani Lidia Dudkiewicz, a obecnie ks. dr Jarosław Grabowski. O dobrych dziełach dokonujących się w minionym ćwierćwieczu w diecezji drohiczyńskiej na łamach naszego czasopisma opowiadały dziesiątki, a nawet setki autorów i redaktorów działających w terenie. Nie sposób wymienić ich z imienia i nazwiska. Z tego też względu słowa uznania i wdzięczności za ich fachową pracę dziennikarską składam na ręce wymienionych wyżej redaktorów.

Reklama

Szczególne podziękowania należą się wszystkim Czytelnikom, zwłaszcza tym najwierniejszym. W wielu Państwa domach Tygodnik Katolicki Niedziela jest stałym gościem, a nawet domownikiem. Państwa życzliwość oraz otwartość nadają sens naszej pracy redaktorskiej. Jesteśmy pewni, że mamy dla kogo pisać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wiem, że wiele osób angażowało się i czyni to nadal, aby nasze czasopismo docierało do jak najszerszego kręgu osób. Słowa podziękowania kieruję zatem w stronę wszystkich zajmujących się kolportażem i promocją Niedzieli.

Tym, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do powstania i funkcjonowania tego dzieła, jakim jest Niedziela Podlaska, oraz tym, którzy aktualnie o nie się troszczą, niech Bóg stokrotnie wynagrodzi.

2020-10-20 21:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obchody 125. rocznicy kanonizacji św. Jana Berchmansa

Niedziela częstochowska 4/2013, str. 1

[ TEMATY ]

parafia

jubileusz

Agnieszka Syc

Uroczystego poświęcenia i otwarcia boiska piłkarskiego dokonał bp Jan Wątroba

Uroczystego poświęcenia i otwarcia boiska piłkarskiego dokonał bp Jan Wątroba
Uroczystość Chrztu Pańskiego, jest to doskonały moment, by pomyśleć o własnym chrzcie, o naszej parafialnej świątyni, gdzie kapłan nam go udzielił - mówił w homilii bp Jan Wątroba, który 13 stycznia przewodniczył Mszy św. w parafii pw. św. Jana Berchmansa w Gorzkowie-Trzebniowie z okazji 125. rocznicy kanonizacji patrona parafii.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Kolejna debata prezydencka za nami. Wyścig wyborczy nabiera tempa

2025-04-28 23:29

[ TEMATY ]

debata

debata prezydencka

Adobe Stock

Poniedziałkowa debata 13 kandydatów na prezydenta zorganizowana przez "Super Express" trwała prawie trzy godziny.

Debata podzielona została na dwie rundy. W pierwszej rundzie kandydaci zadawali pytania bezpośrednio swoim oponentom. Pytający miał 30 sekund, a odpowiadający 90 sekund. Było też 30 sekund na ripostę. W drugiej rundzie politycy mieli 90 sekund na swobodne wystąpienie
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję