Reklama

Głos z Torunia

Przychodzi człowiek do Jezusa

Trzy ważne biblijne spotkania były treścią rekolekcji Domowego Kościoła Diecezji Toruńskiej.

Niedziela toruńska 13/2021, str. II

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

Oktawia Sokalska

Rekolekcje cieszyły się dużym zainteresowaniem małżonków i rodzin

Rekolekcje cieszyły się dużym zainteresowaniem małżonków i rodzin

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ksiądz Dariusz Iwański przeprowadził rodziny z Domowego Kościoła Diecezji Toruńskiej przez trzy spotkania – Nikodema z Jezusem, Samarytanki z Jezusem oraz Oblubieńca i Oblubienicy z Pieśni nad Pieśniami. Dwa pierwsze były zaczerpnięte z Ewangelii św. Jana, która jest ostatnią pasją rekolekcjonisty. Podkreślał, że należy ją czytać symbolicznie, ponieważ wiele słów, takich jak woda czy noc, ma swoje głębsze znaczenie, które zmienia sens tekstu.

Rekolekcje odbyły się w dniach 11-13 marca w parafii Miłosierdzia Bożego na toruńskich Koniuchach. Nauki na temat: Przychodzi człowiek do Jezusa – Dialog wygłosił ks. Iwański, biblista Wydziału Teologicznego UMK w Toruniu, organizator i przewodnik pielgrzymek do Ziemi Świętej, specjalizujący się w księgach dydaktycznych Starego Testamentu oraz Corpus Paulinum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Otwarcie na łaskę

Pierwszego dnia rekolekcji uczestnicy mieli okazję wczuć się w postać Nikodema i pochylić nad poszukiwaniem Boga oraz swoim stosunkiem do przestrzegania Jego prawa. Rekolekcjonista zaznaczył, że nie wypełnianie przykazań jest drogą do Zbawienia, ale „zrodzenie się z góry”, czyli przyjęcie Bożej miłości, która jest darmowa; otwarcie na wiarę i łaskę oraz wyzwolenie z aktywizmu.

Reklama

Drugiego dnia ukazał obraz Samarytanki przy studni, która, chcąc uniknąć oceny ze strony ludzi, przyszła czerpać wodę w południe i spotkała tam Jezusa. Ksiądz Iwański wyjaśnił złożoną historię nienawiści między Samarytanami a Żydami, zaakcentował postawę Samarytanki, która, ryzykując oburzeniem społecznym, była otwarta na poszukiwanie prawdy. Wskazał też, że każdy z nas, podobnie jak ona, choć mógł popełnić wiele błędów, zawsze ma możliwość powrotu do źródła wody żywej – Chrystusa, który nieustannie daje człowiekowi drugą szansę.

Temat ostatniego dnia była dla uczestników niespodzianką, a dotyczył oblubieńczej miłości między małżonkami. Ksiądz Dariusz wyjaśnił symbolikę opisu Oblubienicy, zaznaczając, że zachwyt mężczyzny nad ciałem kobiety jest zamysłem Bożym i że w relacji małżeńskiej nie należy zaniedbywać sfery cielesnej. Posługując się metaforami najważniejszej z pieśni biblijnych, rekolekcjonista opowiedział o tym, jak utrzymać zdrowe relacje małżeńskie, zaznaczając m.in. wartość autonomii małżonków i brak wzajemnego uzależnienia od siebie.

Nie wypełnianie przykazań jest drogą do Zbawienia, ale „zrodzenie się z góry”, czyli przyjęcie Bożej miłości, która jest darmowa; otwarcie na wiarę i łaskę oraz wyzwolenie z aktywizmu.

Podziel się cytatem

Umocnienie

Uczestników poruszyło świeże, pogłębione o szerokie konteksty spojrzenie na Pismo Święte, pełna pasji egzegeza Słowa Bożego, inspirujące anegdoty. Wydarzenie obfitowało także w chwile szczególnie umacniające wspólnotę Domowego Kościoła. Przez pierwsze dwa dni gościła ona moderatora rejonowego rejonu Koniuchy ks. kan. Stanisława Adamiaka, który w dniu rozpoczęcia rekolekcji przyjął do DK pilotowany krąg z parafii Matki Bożej Zwycięskiej w Toruniu. Drugiego dnia odprawiona została Droga Krzyżowa, podczas której rozważane były dzieje życia sługi Bożego ks. Franciszka Blachnickiego, którego 100. rocznica urodzin przypadała 24 marca.

2021-03-23 19:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rodzina i Duch Święty

Niedziela toruńska 29/2024, str. IV-VI

[ TEMATY ]

Domowy Kościół

Archiwum Bogdana Majora

Założyciele toruńskiego Domowego Kościoła. Maria Major z dzieckiem w środku, Bogdan Major pierwszy po prawej

Założyciele toruńskiego Domowego Kościoła. Maria Major z dzieckiem w środku, 
Bogdan Major pierwszy po prawej

Z Bogdanem Majorem o początkach Domowego Kościoła w Toruniu i dzieleniu się wiarą w rodzinie rozmawia Renata Czerwińska.

Renata Czerwińska: Byli Państwo u początków toruńskiej wspólnoty Domowego Kościoła. Jak to się zaczęło? Bogdan Major: Jesteśmy w ruchu od 1978 r. W Toruniu były wtedy inne wspólnoty. Byliśmy już małżeństwem prawie 10 lat, chodziliśmy na spotkania duszpasterstwa jezuitów, jeździliśmy na różne rekolekcje, ale przyszła propozycja, która zafascynowała mnie i fascynuje do dzisiaj. Domowy Kościół zawiązał się w Toruniu od wyjazdu trzech rodzin do Krościenka – Marii i Jana Adamiaków, Elżbiety i Leszka Polakiewiczów oraz Marysi i mnie. Propozycję wyjazdu na Oazę Rodzin przyniósł nam Wacław Dokurno, wtedy jeszcze nie ksiądz, ale student czy doktorant fizyki. Jeździł na młodzieżowe oazy i przyjechał z taką propozycją. Przyjaciele, do których się najpierw zwrócił, nie mogli jechać, więc spytał nas. Rozmawialiśmy na ten temat z ks. Janem Chrapkiem, jeszcze nie był biskupem, to były jego pierwsze chwile w Toruniu. Spotkaliśmy się też z jedną z par z Domowego Kościoła z Bydgoszczy, wreszcie skrzyknęliśmy się i pojechaliśmy. Nie ma przypadków. Pan Bóg posyła do nas posłańców we właściwym czasie. Widocznie widział niedosyt Jego obecności w naszym małżeństwie i rodzinie. Uważaliśmy, że musimy do Boga iść razem, a nie tak, jak to kiedyś żartobliwie mówiłem, że jestem ja i mój Pan Bóg, obok moja żona i jej Pan Bóg. Ta propozycja była przez nas oczekiwana. Całościowa, świetnie przemyślana, spójna koncepcja formacyjna i wychowawcza ks. Franciszka Blachnickiego, która zawiera się w triadzie „nowy człowiek, nowa wspólnota, nowa kultura”, do tego system rekolekcji, praca w ciągu roku. Oferta dla każdego bez względu na wiek, stan ducha, możliwa do przyjęcia i realizacji. To był dla nas dar, który do dzisiaj owocuje i za który nieustannie Bogu dziękuję.
CZYTAJ DALEJ

Biograf papieża: Franciszek postrzega powrót do zdrowia jako znak od Boga

2025-04-10 13:36

[ TEMATY ]

Franciszek

biograf papieża

znak od Boga

Karol Porwich/Niedziela

Brytyjski biograf papieża Austen Ivereigh nie wierzy, że Franciszek wkrótce zrezygnuje. „Postrzega on swoje wyzdrowienie jako znak, że Bóg wierzy, iż ma on jeszcze pracę do wykonania jako papież”, powiedział Ivereigh w wywiadzie dla portugalskiego portalu internetowego „Observador”. Rezygnacja nie jest jednak zasadniczo wykluczona, co sam Franciszek wielokrotnie podkreślał. Ivereigh zwrócił uwagę, że dla papieża Franciszka w tej decyzji najważniejsza jest wola Boża i dobro Kościoła.

Jego zdaniem papiestwo również ulegnie teraz zmianie. „Można by go nazwać papiestwem rekonwalescentów” - wyjaśnił. Z fizycznego punktu widzenia pontyfikat będzie teraz z pewnością ograniczony. „Dla mnie interesujące jest to, jakie będą konkretne owoce - i jestem pewien, że będą owoce - tego szczególnego i zaskakującego ostatniego rozdziału jego pontyfikatu” - powiedział Ivereigh.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: diecezjalny etap XXIX Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej

2025-04-10 19:45

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

W auli Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi odbył się diecezjalny etap XXIX Ogólnopolskiego Konkursu Wiedzy Biblijnej, którego organizatorem jest Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję