Czytany dziś fragment Listu św. Pawła mówi o potędze miłości Chrystusa, objawionej na krzyżu. Ta szalona miłość dotknęła go pod Damaszkiem i stała się motorem jego nowego życia. „Skoro Jeden umarł za wszystkich, to wszyscy pomarli”. Skoro grzech Adama jest udziałem wszystkich ludzi, to zbawcza śmierć Chrystusa daje wszystkim możliwość udziału w Jego zwycięstwie. Sakrament chrztu nie zapewnia jednak automatycznie nowego życia w Chrystusie. Nie każdy bowiem przyswaja sobie owoce Jego zwycięstwa nad śmiercią. Wielu chrześcijan poznało Chrystusa tylko „według ciała”. Tak też znał Go Szaweł przed nawróceniem, kiedy jednak przyjął chrzest z rąk Ananiasza, stał się jakby częścią „nowego stworzenia”.
Reklama
Motyw „nowego stworzenia”, już wcześniej obecny w nauczaniu Apostoła Narodów, teraz wychodzi na pierwsze miejsce. Formuła ta zakorzeniona jest w końcowej części Księgi Izajasza, powstałej po powrocie narodu z niewoli babilońskiej. Prorok zapowiada tam, że już teraz Bóg zaczyna stwarzać „nowe niebo i ziemię nową” (por. Iz 65, 17; 66, 22). Myśl ta została podjęta w judaizmie u progu Nowego Testamentu. Reguła Zrzeszenia esseńczyków z Qumran mówi, że nadchodzi koniec panowania ciemności i czas „nowego stworzenia” (4, 25). Również ówczesne apokalipsy żydowskie zapowiadają końcową przemianę i odnowienie stworzonego świata. Judaizm wyznawał wiarę w odnowienie kosmiczne, jakie dokona się na końcu dziejów.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W nauczaniu św. Pawła chodzi jednak o coś więcej niż tylko odnowienie porządku stworzenia. „Jeżeli (...) ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe” (2 Kor 5, 17). Język grecki używa dwóch pojęć na określenie nowości: neos i kainos. Pierwsze z nich odnosi się do „renowacji”, jak w przypadku odbudowy świątyni czy też nowych zbiorów z winnicy. Przymiotnik kainos oznacza natomiast radykalną nowość, wydarzenia bez precedensu. Święty Paweł tak właśnie pojmuje „nowe stworzenie”. Formuła ta pojawi się jeszcze tylko raz w Nowym Testamencie, także u św. Pawła, w kontekście krzyża Chrystusowego: „Bo ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie” (Ga 6, 15).
Można przypuszczać, że jest to formuła, z którą Apostoł spotkał się już w Antiochii, w początkach swej pracy misyjnej. Judaistyczna idea nowego stworzenia, która dokona się u kresu dziejów, została przez niego odniesiona do teraźniejszości. Przyjście Chrystusa jest bowiem momentem zwrotnym w dziejach świata. Śmierć Chrystusa zakończyła dawny sposób ludzkiej egzystencji. Sakrament chrztu „zanurza” nas w Chrystusa i włącza we wspólnotę Kościoła, który jest Jego ciałem. Wierzący są włączeni w Chrystusa po to, aby mieć udział zarówno w Jego śmierci, jak i zmartwychwstaniu. Odtąd, żyjąc w ciele, nie żyją już „według ciała”.