Reklama

Wiara

Sanktuarium Matki Bożej Kodeńskiej Królowej Podlasia – Matki Jedności

Wykradziona papieżowi

Znane, choć ukryte na uboczu, i te mniej lub zupełnie nieznane, na które natrafiamy przypadkiem podczas wakacyjnych wypraw. Polskie sanktuaria przy bocznych drogach. Poświęcamy im tegoroczny cykl wakacyjny, który zaprowadzi nas do wielu malowniczych zakątków Polski.

Niedziela Ogólnopolska 28/2021, str. 26-28

Czesław Danilczuk

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kodeń – dziś urokliwa wieś w diecezji siedleckiej – położony jest nad Bugiem, przy drodze wojewódzkiej 816 prowadzącej do Terespola i przejścia granicznego z Białorusią. Jak mówi legenda, miał to być nie Kodeń, a Todeń, tak bowiem miał zawołać o świcie – to deń!, to dzień – giermek księcia litewskiego Mendoga, budząc go na polowanie. Pierwsze historyczne wzmianki o Kodniu pochodzą z XVI wieku. Wiadomo jednak, że już wiek wcześniej istniały tu młyny wodne należące, podobnie jak cała okolica, do czterech braci Ruszczyców. To od nich pod koniec XV wieku nabył Kodeń wraz z przyległościami wojewoda trocki Jan Sapieha, który od króla Zygmunta Starego otrzymał przywilej ustanowienia miasta na prawie magdeburskim. Wówczas to został wybudowany otoczony murem i wałem obronny zamek z kaplicą, w którym bywał sam król. W 1518 r. powstała w Kodniu parafia rzymskokatolicka, a jednocześnie syn Jana Sapiehy, Paweł, wybudował przy zamku ceglaną cerkiew prawosławną, najstarszą na Podlasiu, którą do dziś można oglądać.

Błogosławiona wina

Najsławniejszym zabytkiem Kodnia jest jednak renesansowy kościół św. Anny, wzniesiony w XVII wieku, którego plany oparte miały być jakoby na Bazylice św. Piotra w Rzymie – dziś sanktuarium, którego sercem jest obraz Matki Bożej Kodeńskiej Królowej Podlasia – Matki Jedności, cel wielu pielgrzymek. A wszystko to za sprawą słynnej kradzieży.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Kiedy kościół był jeszcze w budowie, jego fundator Mikołaj Sapieha udał się w 1629 r. do Rzymu, gdzie został przyjęty przez papieża Urbana VIII. W miejscu audiencji, którym była kaplica papieska, uwagę Sapiehy przykuł wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem tak piękny, że natychmiast podjął on starania o jego zdobycie w darze. Gdy na nic się zdały jego wysiłki – papież bowiem nie zamierzał się pozbyć obrazu na rzecz gościa z dalekiego kraju – Sapieha ukradł wizerunek i uciekł ze zdobyczą do Kodnia. Obraz pierwotnie, 15 września 1631 r., został wprowadzony do kaplicy zamkowej, skąd przeniesiono go do nowego kościoła.

Z historią powstania obrazu Madonny wiąże się legenda, która swymi korzeniami sięga czasów apostolskich. Opowiada ona, że to sam św. Łukasz Ewangelista wykonał dwa wizerunki Maryi – portret na desce z drzewa cedrowego oraz figurę Matki Bożej. Ta miała trafić do Konstantynopola, gdzie zobaczył ją mnich benedyktyński Grzegorz, który urzeczony jej pięknem, gdy został obrany papieżem, jako Grzegorz Wielki sprowadził ją do Rzymu. Nazwano figurę Matką Bożą Gregoriańską. W VI wieku o podarowanie figury do benedyktyńskiego opactwa w Guadalupe w Hiszpanii zwrócił się do papieża biskup Sewilli Leander. Papież na prośbę przystał, wcześniej jednak poprosił o wykonanie malarskiej kopii rzeźby przebywającego w Rzymie św. Augustyna. Z historii tej wywodzi się drugi tytuł obrazu – Matka Boża z Guadalupe. Tyle pobożna legenda. Dziś wiadomo, że zarówno rzeźba, jak i obraz pochodzą z XVII wieku. Może jednak obecny w Kodniu obraz jest kopią tego wykonanego przez św. Augustyna?

Reklama

Jaki los spotkał Michała Sapiehę, który ośmielił się ukraść wizerunek samemu papieżowi? Oburzony Urban VIII rzucił na niego klątwę – ta jednak, według jednej z wersji, została zamieniona na błogosławieństwo, gdy winowajca zerwał sejm, który miał przyznać swobody innowiercom. Obraz został później ofiarowany Sapiesze, na co wskazuje wypis z Tajnych Archiwów Watykańskich, którego kopia znajduje się w Kodniu. W literacki sposób opowiedziała o tych wydarzeniach Zofia Kossak-Szczucka w książce Błogosławiona wina.

Królowa Podlasia

Umieszczony w głównym ołtarzu kościoła cudowny wizerunek Matki Bożej Kodeńskiej, o wymiarach 128 x 223 cm, przedstawia Maryję w szatach królewskich z Dzieciątkiem Jezus na lewej ręce i berłem w prawej. W 1723 r. obraz został koronowany jako trzeci na ziemiach Rzeczypospolitej, po Matce Bożej Częstochowskiej i Matce Bożej Trockiej. Gdy po powstaniu styczniowym Kodeń dotknęły represje ze strony władz carskich, a kościół św. Anny zamieniono na cerkiew, w 1875 r. słynący łaskami obraz został wywieziony na Jasną Górę, skąd w uroczystej procesji powrócił do Kodnia w 1927 r. Od tej chwili sanktuarium opiekują się Misjonarze Oblaci Maryi Niepokalanej. W 1973 r. kodeńska świątynia podniesiona została do godności bazyliki mniejszej.

Częścią sanktuarium jest Kalwaria Kodeńska, która znajduje się na terenie dawnej rezydencji Sapiehów. Stacje drogi krzyżowej zostały rozmieszczone na odnowionych wałach, które okalają kościół Świętego Ducha i dawny zamek. Tuż przy sanktuarium znajduje się również Ogród Zielny Matki Bożej, w którym można odpoczać fizycznie i duchowo.

Warto wiedzieć, że Misjonarze Oblaci mogą się poszczycić swoimi produktami wpisanymi na Listę Produktów Tradycyjnych. Są nimi nektar św. Eugeniusza – syrop na bazie mniszka lekarskiego oraz „witaminy eremity” – syrop z czarnego bzu; można je zakupić na miejscu lub w sklepie internetowym U Oblatów.

2021-07-05 19:34

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Takiego Obrońcę zsyła nam Chrystus, którego z radością chcemy przyjąć i ugościć

2025-06-05 10:42

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Zesłanie Ducha Świętego jest momentem „posłania”. Mówi o tym Jezus w Ewangelii według św. Mateusza: Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego (Mt 28,19).

Jezus powiedział do swoich uczniów: «Jeżeli Mnie miłujecie, będziecie zachowywać moje przykazania. Ja zaś będę prosił Ojca, a innego Parakleta da wam, aby z wami był na zawsze. Jeśli Mnie kto miłuje, będzie zachowywał moją naukę, a Ojciec mój umiłuje go i przyjdziemy do niego, i mieszkanie u niego uczynimy. Kto nie miłuje Mnie, ten nie zachowuje słów moich. A nauka, którą słyszycie, nie jest moja, ale Tego, który Mnie posłał, Ojca. To wam powiedziałem, przebywając wśród was. A Paraklet, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu, On was wszystkiego nauczy i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem».
CZYTAJ DALEJ

Andrzej Duda i Karol Nawrocki - razem, na kolanach, modlący się przed Tabernakulum

2025-06-05 22:48

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Karol Nawrocki

PAP/Paweł Supernak

Myśmy wczoraj z prezydentem-elektem na zakończenie jego wizyty tutaj w pałacu, poszli we dwóch do kaplicy prezydenckiej. Klękneliśmy razem, modliliśmy się, każdy z nas modlił się w ciszy. Ja nie wiem, jakie były słowa modlitwy Karola Nawrockiego, ale mogę powiedzieć, jakie były moje. To była modlitwa do Ducha Świętego, oświecenie dla niego, ile razy znajdzie się przed koniecznością podjęcia trudnej decyzji - mówił Prezydent RP Andrzej Duda w środę w rozmowie z Radiem Wnet.

Niesamowite️ Aż ciary po plecach przechodzą️Dwóch Prezydentów RP: urzędujący i elekt, razem i na kolanach modlący się przed Tabernakulum w Kaplicy. Szczerze się wzruszyłem. Tu jest Polska@NawrockiKn @prezydentpl @AndrzejDuda @LAJankowski @skowronskiwnet @RadioWNET pic.twitter.com/AKKGHShxtF
CZYTAJ DALEJ

Święcenia kapłańskie w Przemyślu

2025-06-07 11:11

Łukasz Sztolf

Obrzęd święceń

Obrzęd święceń

Każdy kapłan ma być pielgrzymem nadziei. To znaczy człowiekiem, który zna cel swojego wędrowania, który nie obawia się trudów związanych z osiągnięciem tego celu także wtedy, kiedy będą one bardzo duże. Każdy kapłan pielgrzym ma nadzieję doświadczenia tego, co czeka go u kresu czyli doświadczenie spotkania z Bożą miłością. Przeżywajmy więc życie nasze jako wędrówkę do której zaprasza nas Chrystus. Jest to niezwykła przygoda, bo zmierza do określonego celu jakim jest Dom Ojca - mówił abp Adam Szal metropolita przemyski podczas Mszy św. z udzieleniem sakramentu kapłaństwa.

W homilii metropolita przemyski wskazał, ze w odczytanej Ewangelii po raz kolejny pada wezwanie pójdź za mną: - po raz kolejny do każdego powołanego wraca to wezwanie: Pójdź za mną. Co to znaczy pójść za Chrystusem? To znaczy naśladować Go i dążyć do Chrystusa. To znaczy żyć tak jak Chrystus, to znaczy cierpliwie trwać aż przyjdzie – to jest cel dla św. Piotra, dla św. Jana, to jest cel dla każdego chrześcijanina, dla każdego powołanego – odpowiadał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję