Reklama

Pożegnanie prof. Stanisława Rodzińskiego

Człowiek, osobowość artystyczna o wyjątkowych przymiotach...

Niedziela Ogólnopolska 33/2021, str. 43

Prof. M. Sikorski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dnia 17 lipca zmarł w wieku 81 lat prof. Stanisław Rodziński – wielki artysta malarz, publicysta, rektor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w latach 1996 – 2002, nauczyciel i wychowawca wielu pokoleń twórców i wybitnych artystów. Był przyjacielem św. Jana Pawła II oraz m.in. Jana Nowaka-Jeziorańskiego, Gustawa Herlinga-Grudzińskiego i Józefa Czapskiego. Z zapałem angażował się w życie społeczne i polityczne kraju. Został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Złotym Medalem Gloria Artis. Spoczął na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Reklama

Uroczystości pogrzebowe poprzedziła Msza św. w kolegiacie św. Anny, której przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz. Podczas Eucharystii odczytany został list metropolity krakowskiego abp. Marka Jędraszewskiego, a homilię wygłosił proboszcz parafii św. Anny – ks. prof. Tadeusz Panuś. Powiedział m.in., że prof. Rodziński już od najmłodszych lat przeżywał swój kontakt z malarstwem w aspekcie duchowym, przytoczył też fragment wspomnień artysty, w których pisał on, jak ważna w jego życiu była kolegiata św. Anny – tutaj wypowiedział swoje sakramentalne „tak” Irenie Popiołek, tutaj po 58 latach małżeństwa przybył – tym razem jednak już po raz ostatni – aby pożegnać się ze swoją ukochaną żoną, z rodziną i bliskimi, ale także z bliską sercu świątynią. W podsumowaniu homilii poruszająco zabrzmiała treść komunikatu, który z okazji śmierci artysty malarza zamieściła krakowska ASP: „Z wielu ulubionych motywów w twórczości prof. Stanisława Rodzińskiego był często malowany pejzaż w półmroku, gdzie na horyzoncie widniał biały dom, jakby prześwit «tamtego świata», jakby ostateczny cel naszej ziemskiej wędrówki...”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Mszy św. dr hab. Bartłomiej Struzik, prof. ASP, prorektor tej uczelni, odczytał słowa prof. Andrzeja Bednarczyka, rektora ASP, jako pożegnanie w imieniu całej społeczności uczelni: „Żegnamy dzisiaj Człowieka, osobowość artystyczną o wyjątkowych przymiotach. Wyliczanie ich teraz, kiedy ponownie uświadamiamy sobie, jak skromną osobą był prof. Stanisław Rodziński, wydaje się niemal niestosowne. Wszyscy, którzy go znaliśmy w Akademii Sztuk Pięknych, pamiętamy, że nie był nigdy zainteresowany pielęgnowaniem swojej pomnikowości, chociaż jako jeden z naprawdę niewielu był ku temu predestynowany. (...) Do koleżeństwa i młodych adeptów sztuki odnosił się zawsze z szacunkiem i pełną ogłady delikatnością. Nie narzucał norm i swoich upodobań, a jednocześnie pozostawał w sposób jednoznaczny wyrazisty w tym, co robił i jakie ideały pielęgnował”. Córka malarza – prof. Judyta Rodzińska-Nowak wzruszająco podsumowała wszystkie dotychczasowe wypowiedzi słowami: „Mój Tata kochał ludzi”.

Miałem szczęście ukończyć studia na Wydziale Malarstwa w krakowskiej ASP – właśnie w pracowni prof. Stanisława Rodzińskiego. W krótkim czasie stał się on dla mnie drogim Mistrzem Stanisławem i po prostu Staszkiem. Ze wzruszeniem sięgam pamięcią do czasów studiów, wspominając, z jakim szacunkiem i pasją opowiadał nam o życiu i twórczości Adama Chmielowskiego – św. Brata Alberta. Mój ulubiony pejzaż Chmielowskiego to Szara godzina – spoglądając na to płótno można kontemplować unikalny przypadek w dziejach historii sztuki, w którym w osobie artysty wysublimowana szlachetność jego duszy stapia się z doskonałością jego malarstwa. Takich uczuć dane mi było doznawać chyba jeszcze tylko dwa razy: w Museo di San Marco we Florencji wobec obrazu Zwiastowanie, bł. Fra Angelica oraz gdy stałem przed Drogą krzyżową w kościele św. Ireneusza BM w Częstochowie namalowaną przez Stanisława Rodzińskiego.

2021-08-10 14:01

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania

2025-04-15 10:00

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Grażyna Kołek

Chrystus nie musi udowadniać swojego zmartwychwstania. On żyje niezależnie od tego, czy ja tego chcę czy nie, czy w to wierzę czy neguję. Kwestia zmartwychwstania nie jest problemem Jezusa, ale naszym problemem. To ja muszę podjąć decyzję, czy w to wierzę czy to odrzucam.

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.
CZYTAJ DALEJ

Czy w Wielką Sobotę jest Msza św.?

Pytanie czytelnika: Koleżanka powiedziała mi, że w Wielkim Tygodniu nie ma Mszy św. w Wielki Piątek i w Wielką Sobotę. Nie bardzo rozumiem, bo Msza św. w sobotę przecież jest. Proszę o wytłumaczenie.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. prałat Jan Kwasik

2025-04-20 15:49

Karol Porwich/Niedziela

W noc Wigilii Zmartwychwstania Pańskiego zmarł ks. prałat Jan Kwasik. Kapłan miał 93 lata życia i 70 lat kapłaństwa. Do końca swoich dni rezydował w parafii pw. Chrystusa Króla w Brzegu Dolnym.

Kapłan urodził się 27 lutego 1932 roku w Kukizowie [Archidiecezja Lwowska]. Święcenia kapłańskie przyjął 19 czerwca 1955 roku. Od 6 grudnia 1955 roku był administratorem, a później proboszczem w parafii Wniebowzięcia NMP w Ligocie Książęcej. 6 grudnia 1967 roku został przeniesiony na urząd proboszcza do parafii Wszystkich Świętych w Brzegu Dolnym. Był także budowniczym kościoła pw. Chrystusa Króla w Brzegu Dolnym, który stał się kościołem parafialnym. W 1994 roku kapłan ten otrzymał tytuł prałata. Ks. Jan Kwasik pozostał proboszczem parafii pw. Chrystusa Króla w Brzegu Dolnym do emerytury, czyli roku 2007. A następnie był w tej parafii rezydentem.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję