Reklama

Niedziela Sandomierska

#WakacjezNiedzielą (cz. 7)

Kolejnym ciekawym miejscem na wakacyjnym szlaku dworów, pałaców i zamków znajdujących się na terenie naszej diecezji jest miejscowość Dzikowiec.

Niedziela sandomierska 34/2021, str. IV

[ TEMATY ]

turystyka

wakacje

Agnieszka Łatka

Kościół w Dzikowcu

Kościół w Dzikowcu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Leży ona na południowych granicach Puszczy Sandomierskiej. Wybierając się do tego punktu naszego zainteresowania możemy wybrać różne drogi, bo jak to w życiu bywa do wybranego celu można dotrzeć z różnych stron. Proponujemy dojazd od strony Majdanu Królewskiego przez miejscowości: Kopcie, Wola Rusinowska i Lipnica. Trasa ta pozwala nam zasmakować w krajobrazie pięknych lasów i łąk.

Historia

Docierając do Dzikowca ukazuje się naszym oczom piękny dwór z otaczającym go parkiem. Wzniesiony został w 1833 r. z inicjatywy Józefa Błotnickiego a w 1890 r. do istniejących zabudowań dodano dwa ganki przy krótszych elewacjach dworu. Rodzina Błotnickich cieszyła się swoim majątkiem do wybuchu II wojny światowej, kiedy to Niemcy przejęli go dla własnych potrzeb. Na przestrzeni lat w murach dworu mieścił się polowy szpital wojskowy, sale lekcyjne Publicznej Średniej Szkoły Rolniczej i Szkoły Podstawowej oraz mieszkania prywatne. Ulokowano w nim również Państwowy Ośrodek Maszynowy, Dom Dziecka a otaczające go budynki gospodarcze wykorzystywała miejscowa Gmina Spółdzielcza. Od 1982 r. w dworze mieściło się Przedszkole Samorządowe, które w 2010 r. zakończyło swoją działalność. Od tego momentu budynek stał pusty aż do 2019 r., kiedy to dwór został gruntowanie wyremontowany i służy dzisiaj Samorządowemu Centrum Kultury.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Opis dworu

W źródłach poświęconych omawianemu obiektowi możemy wyczytać, że jest to „klasycystyczny dwór wybudowany na rzucie prostokąta z niewielkimi gankami i ryzalitami na osiach wszystkich ścian zewnętrznych”. Znawcy przedmiotu opisują wygląd dworu w następujący sposób: „Prostopadłościenna, murowana z cegły, parterowa, podpiwniczona bryła przykryta dachem czterospadowym krytym blachą zakładkową urozmaicona jest od frontu prostokątnym w rzucie przedsionkiem krytym dachem dwuspadowym, od strony ogrodu pięciobocznym ryzalitem krytym dachem wielospadowym, a także dwoma odkrytymi gankami w krótszych elewacjach z zadaszeniami wspartymi na filarach. Wschodnia elewacja frontowa dworu jest ośmioosiowa, z trzyosiowym przedsionkiem z okulusem w trójkątnym naczółku. Elewacja zachodnia– ogrodowa, jest dziewięcioosiowa, z wielokątnym ryzalitem na osi, z którego bliźniacze biegi schodów prowadzą do ogrodu oraz dwoma bliźniaczymi ramującymi go pseudoryzalitami. Na elewacjach widoczna jest dekoracja w postaci zdwojonych pilastrów, finezyjnych obramień okiennych, nadokienników, podokienników oraz rozbudowanego gzymsu kordonowego. Wnętrze zaprojektowano w układzie dwutraktowym, z pomieszczeniami rozplanowanymi po dwóch stronach sieni i bawialni”. Tyle jeśli chodzi o fachowy opis odwiedzanego przez nas obiektu.

Reklama

Inne zabudowania

W skład zespołu dworsko-parkowego wchodziły także: oficyna, budynek folwarczny, oranżeria, lodownia oraz spichlerz, który jak możemy wyczytać w dostępnych informacjach, w XVIII wieku służył jako składnica Dóbr Królewskich Ekonomii Sandomierskiej. Obecnie pełni funkcję magazynu Muzeum Kultury Ludowej w Kolbuszowej. Budynek folwarczny natomiast pełnił wiele funkcji takich jak: stajnie, mieszkania masztalerzy czy browaru. Położony jest równolegle do drogi wjazdowej do parku od strony południowej. Z kolei oranżeria mieści się przy alei głównej, po południowej stronie dworu.

Park i otoczenie

Park został objęty ochroną ze względu na wartość krajobrazową i przyrodniczą. Ochroną objęto drzewa z gatunku: lipa, dąb i jesion. Spacerując po parku wśród wielu drzew, możemy podziwiać także kasztana jadalnego, tulipanowca, sosnę wejmutkę. W tym zielonym „raju” uwagę przykuwają dwa filary neogotyckiej bramy z przełomu XIX i XX wieku. Znajdują się one u wylotu głównej alei parkowej, na południowy wschód od dworu. Na każdej z wieżyczek dostrzec można pozostałe kute haki trzech zawiasów. Na zewnętrznej stronie słupów znajdują się otwory po ogrodzeniu. Gdy nasze kroki skierujemy w stronę frontu głównego budynku docieramy do malowniczego stawu. Tutaj zasiadając wygodnie na jednej z ławeczek możemy podziwiać otaczające go sitowie i baraszkujące w nim kaczki. Przy zachodnim brzegu naprzeciw budynku usytuowany jest taras widokowy z końca XIX wieku. Natomiast po stronie północno-wschodniej stoi kapliczka poświęcona św. Janowi Nepomucenowi. Została ona postawiona na sztucznie usypanym wzniesieniu i jest zbudowana na planie sześcioboku.

Reklama

Warto odwiedzić

Z miejscowością związana jest osoba ks. Stanisława Sudoła, Sługi Bożego, który w 1945 r. objął probostwo w Dzikowcu. Zasłynął jako pobożny i gorliwy kapłan, otwarty na ludzi. Dał się poznać jako dobry gospodarz a zarazem jako inicjator modlitw o pomyślność Kościoła, Ojczyzny i rolniczego stanu. Zmarł 19 marca 1981 r. Na jego nagrobku widnieje napis umieszczony przez parafian „Módl się za nami i ciesz się w Niebie, za wierną służbę Bogu i ludziom”. W 33. rocznicę śmierci ks. Sudoła rozpoczął się jego proces beatyfikacyjny. Wracając do skrzyżowania dróg warto zaglądnąć do kościoła na krótką modlitwę, gdzie znajdują się doczesne szczątki Sługi Bożego. Naprzeciw świątyni znajduje się stara plebania, która od 2015 r. przeznaczona została na Izbę Pamięci ks. Sudoła. Natomiast przed zespołem szkół noszącym imię ks. prałata Stanisława Sudoła stoi pomnik jemu poświęcony, który ma swoją nietypową wymowę. I tutaj zagadka: w co jest udekorowana sutanna ks. Stanisława?

Huta Komorowska

Ten rejon naszej diecezji daje świadectwo o jeszcze jednym wielkim kapłanie, którym jest śp. kard. Adam Kozłowiecki. Dlatego proponujemy wstąpić przy okazji do Huty Komorowskiej, rodzinnej miejscowości tego duchownego. Zasłynął on jako misjonarz Afryki, który odznaczał się wrażliwością na nędzę i niesprawiedliwość społeczną. To motywowało go do niesienia pomocy ubogim. Był zaangażowany osobiście w walkę z głodem i niedożywieniem, opiekował się też chorymi. W jego życiorysie znajdujemy informację, że „szczególną troską otaczał ubogą młodzież starając się zapewnić jej możliwość zdobycia wykształcenia. Sam żył skromnie, gdyż wszystko, co posiadał rozdawał biednym”. Do pamiątek po jego rodzinie należy obecnie oficyna odbudowana na podstawie zachowanych fotografii. W jej wnętrzach znajduje się muzeum poświęcone jego osobie i działalności.

2021-08-17 13:39

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Palermo - Miasto na dnie Złotej Muszli

Szerokie połacie równiny katańskiej i jej słynnych gajów czerwonych sycylijskich pomarańczy powoli ustępują bardziej zróżnicowanemu krajobrazowi. Znikają pola uprawne, pojawiają się wzgórza, a po chwili po prawej stronie wybrzeże Morza Tyrreńskiego i charakterystyczne wystrzelające z morza wzgórza, wśród których ulokowane jest Palermo - miasto wewnątrz górskiego teatru Conca d’Oro (Złotej Muszli). W epoce normandzkiej arabski geograf al-Idrisi opisał Palermo jako „miasto obracające głowami tych, którzy na nie patrzą”. Zastanawiam się, czy dziś, kilka wieków później, Palermo ciągle zasługuje na tę opinię

Stolica Sycylii rozciąga się nad zatoką u stóp Monte Pellegrino - wzgórza z sanktuarium poświęconym głównej patronce miasta, św. Rozalii. Swą nazwę Palermo zawdzięcza morzu. W czasach Fenicjan nazywało się bowiem Panormos, czyli po prostu... port. Miasto kwitło, pozostając pod władzą Rzymu (od 254 r. przed Chrystusem do V wieku), jednakże najlepsze lata jego rozwoju, zanim stało się stolicą królestwa Normanów (ok. 1072 r.), przypadły na czasy panowania arabskiego, pod które dostało się przypuszczalnie w 831 r. Irański podróżnik Ibn Haukal naliczył w Palermo, nazywanym przez Saracenów Balharm lub Bulirma, 500 meczetów.
Nawet dziś spacerując po Palermo, bez trudu można odnaleźć wpływy bliskowschodnie. Widać je na uliczkach Starego Miasta, na dwóch najsłynniejszych bazarach - Mercato della Vucciria i Mercato Ballaro - a nawet w architekturze kościołów. W dawnej arabskiej części Palermo, w dzielnicy zwanej Kalsa (od arabskiego al-Halisah - wybrany), podziwiać można zdobiony charakterystycznymi dla islamu trzema kopułami San Cataldo, w którym widnieją inskrypcje z cytatami z Koranu. Natomiast niedaleko słynącego z Capella Palatina - legendarnej kaplicy króla Rogera II - Pallazzo dei Normanni oglądać można kościół San Giovanni degli Eremiti, zdobiony podobnymi jak San Cataldo mauretańskimi kopułami.

CZYTAJ DALEJ

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował, ale jej ślady nosił na ciele

2024-03-28 23:15

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

św. o. Pio

Wydawnictwo Serafin

O. Pio

O. Pio

Mistycy wynagrodzenia za grzechy są powołani do wzięcia w milczeniu grzechów i cierpienia świata na siebie, w zjednoczeniu z Jezusem z Getsemani. Rzeczywiście, Ojciec Pio tajemnice Męki Pańskiej nie tylko kontemplował i boleśnie przeżywał, ale jej ślady nosił na własnym ciele, aby w zjednoczeniu ze swoim Boskim Mistrzem współdziałać w wynagradzaniu za ludzkie grzechy. Jako czciciel Męki Pańskiej chciał, aby i inni korzystali z jego dobrodziejstwa.

„Misterium miłości. Droga krzyżowa z Ojcem Pio” to rozważania drogi krzyżowej, które proponuje nam br. Błażej Strzechmiński OFMCap - znawca życia i duchowości Ojca Pio. Rozważania każdej ze stacji przeplatane są z fragmentami pism Stygmatyka. Książka wydana jest w niewielkiej, poręcznej formie i zawiera także miejsce na własne notatki, co doskonale nadaje się do osobistej kontemplacji Drogi krzyżowej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję