Reklama

Komentarze

Ekologia bez ideologii

Wielkie korporacje, politycy, naukowcy, a nawet pani w warzywniaku – wszyscy mówią o ekologii. Co wspólnego ma szanowanie środowiska naturalnego z ewangelizacją i zbawieniem? Czym jest grzech ekologii – odpowiada ks. Zbigniew Kucharski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ireneusz Korpyś: Mamy modę na ekologię. Zielone hasła głoszą niemal wszystkie środowiska, ale niewątpliwie prym w tym wiodą organizacje lewicowe. A co środowiska katolickie mówią o ekologii? Czy istnieje ekologia w chrześcijańskim rozumieniu?

Ks. Zbigniew Kucharski: Rozpocznę nietypowo, zważając na kontekst, bo od teologii – wszystko, co jest stworzone, pochodzi do Boga. My, ludzie, zostaliśmy zobligowani do roztoczenia opieki nad Bożym dziełem stworzenia i pozytywnie twórczego korzystania z niego. „Ekologia” jest jednym z wielu pojęć tworzących pewną rodzinę terminów i zagadnień związanych z ochroną środowiska naturalnego. Osobiście rzadko używam tego określenia, wolę mówić o „środowisku naturalnym”. Dla mnie, jako osoby wierzącej, troska o to środowisko jest wyrazem miłości do stworzenia, którego Stwórcą jest Bóg, a więc jest to miłość do Boga i Jego stwórczego dzieła. Lekceważenie, deprecjonowanie czy wręcz niszczenie dzieła stworzenia podaje w wątpliwość dojrzałość naszej relacji z Panem Bogiem. Powinniśmy to jasno i wyraźnie stwierdzić: z jednej strony chronimy środowisko naturalne, a z drugiej – zapobiegamy jego niszczeniu.

Unika Ksiądz słowa „ekologia”, dlaczego?

Współcześnie pojęcie „ekologia” jest tak różnie pojmowane, że jego użycie natychmiast powoduje ideologiczne i epistemiczno-semantyczne zamieszanie oraz emocjonalne reakcje. Gdy mówimy o szanowaniu dzieła stworzenia czy o środowisku naturalnym – nie ma żadnych niejasności. W moim przekonaniu, lepiej się skupić na aspekcie dzieła stwórczego i relacji człowieka do Boga. Termin „ochrona środowiska naturalnego” i pokrewne są bardzo czytelne i właściwie zrozumiałe dla wszystkich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Niektóre środowiska lewicowe zaczynają traktować ekologię jako swego rodzaju religię. Jak w praktyce powinniśmy realizować nasz szacunek do dzieła stworzenia, aby nie popaść w ubóstwienie ekologizmu?

Jeżeli my nie będziemy podejmować tematów związanych z ochroną środowiska, to pozostawimy tę przestrzeń dla wszystkich innych. Jeśli księża i katecheci będą milczeć w tym zakresie, to młodzież może łatwiej ulegać różnym ideologiom. Już widać przejawy tego, że czasami triumfuje większa miłość do dzieła stworzenia niż do Stwórcy i bliźniego. W takim kontekście miłość do psa, kota czy świnki morskiej będzie ważniejsza niż troska o dzieci nienarodzone. To już się dzieje! Dlatego tak ważne jest, żeby głos Kościoła mocno wybrzmiewał w społecznej dyskusji o miłości do dzieła stworzenia. Trzeba się organizować i mówić głośno o ochronie środowiska naturalnego zgodnie z katolicką nauką. Tym bardziej że na naszych oczach dochodzi do licznych nadużyć i nadinterpretacji. Aby nie być gołosłownym: ani świat zwierząt, ani świat roślin nie mają duszy nieśmiertelnej, mimo to we wrażliwości współczesnych ludzi zaczyna dominować przekonanie, że w niebie będą ze swoimi zwierzakami. Naszą misją jest głoszenie postrzegania świata zgodnie z teologią stworzenia.

Reklama

I misji tej podjęła się EKOMAIKA, projekt pomysłu Księdza...

Środowiska kościelne zgodnie z encykliką papieża Franciszka Laudato si’ wykazują coraz większą aktywność w promowaniu poszanowania środowiska. Ekologiczna Agencja Informacyjna EKOMAIKA uwidacznia pewną zgodność środowisk katolickich: powinniśmy mówić wspólnym językiem na temat środowiska naturalnego. Zbieramy informacje i publikujemy, co dobrego w tym zakresie aktualnie się dzieje. Ponadto wskazujemy, jakie kierunki rozwoju są ważne. EKOMAIKA jest narzędziem przekazu informacji związanym z poszanowaniem środowiska naturalnego, które jest dziełem Boga Stworzyciela.

Inicjatywa jest adresowana do ludzi młodych, a wszyscy wiemy, że to do nich najchętniej przemawia zielona lewica z jej radykalnymi hasłami. Czy młodzież zdaje sobie sprawę z tego, co faktycznie kryje się za tego typu ekologiczną ideologią, nawołującą np. do absolutnej nieingerencji w świat natury?

Młodzi ludzie podchodzą do tego typu tematów bez pewnej wnikliwości i nie zwracają uwagi na zależności panujące w przyrodzie. Las możemy przyrównać do ogrodu – tam, gdzie ogród dziczeje, nie dzieje się dobrze. Mówiąc o ekologii, powinniśmy mieć szersze widzenie. Nie unikniemy sytuacji, w której coś dzieje się bez kosztu – zawsze coś jest kosztem czegoś. Dlatego trzeba wprowadzić pojęcie zrównoważonego rozwoju. Musimy znaleźć równowagę dla współegzystencji – takiego stanu, w którym człowiek żyjący w świecie stworzonym nie zniszczy tego świata, ale będzie go pielęgnował i ubogacał, pozytywnie i prawidłowo. Naszym zadaniem jako EKOMAIKI jest dotarcie do młodzieży z rzetelnymi informacjami na temat ochrony środowiska naturalnego. Mówimy językiem młodzieży i w formie, która jest dopasowana do młodych odbiorców.

Reklama

Czy wobec tego ekologia może być środowiskiem ewangelizacji młodzieży?

Tak jak św. Paweł Apostoł, na areopagu, tak i my, katolicy, mamy obowiązek głosić Chrystusa, tym samym wartości ewangeliczne powinny przenikać wszystkie dziedziny życia człowieka. Wrażliwa młodzież przez dzieło stworzenia może odkrywać Stwórcę. Tu mamy też wyjaśnienie, dlaczego w środowiskach fizyków, chemików, biologów, lekarzy, leśników, energetyków itp. jest wiele wierzących osób. Są to ludzie na co dzień obcujący zawodowo z naturą i jej prawami.

Co wspólnego ma szanowanie środowiska naturalnego z ewangelizacją i zbawieniem?

Jeśli ktoś nie umie odkrywać Boga Stwórcy, to jak w ogóle ma odkryć zbawienie? Każdy, kto neguje dzieło stworzenia, które pochodzi do Boga, niejako ogranicza się w podejściu do wiary i zbawienia. Spójrzmy z perspektywy spotkania Samarytanki z Jezusem przy studni. Jezus wyraża egzystencjalną potrzebę słowami: „Daj mi pić”, co staje się punktem wyjścia do rozmowy prowadzonej w kontekście zbawienia. Nie mam na myśli tego, że ekologia będzie wyłącznie takim marketingowym punktem kontaktu, lecz to, by patrzeć na nią szerzej i głębiej. Wszak świat pochodzi od Boga, a jeśli nie szanujemy świata, to nie szanujemy Stwórcy. Kiedyś abp Józef Michalik, widząc, że piję duże ilości kawy, powiedział mi, abym pamiętał, że moja wątroba nie należy do mnie, tylko do Boga. Od tamtej pory ograniczyłem ilość tego napoju.

Reklama

W przestrzeni publicznej pojawia się pojęcie grzechu ekologicznego. Czym on jest?

Nie wiem, kto jest autorem tego pojęcia, ale ono funkcjonuje. Pokazuje to, jak rozwija się nasza refleksja w przestrzeni związanej z ochroną środowiska. Ta terminologia do mnie osobiście przemawia. Jak moralnie ocenić świadome spalanie nieodpowiednich rzeczy, w wyniku czego wytwarzają się trujące związki, które wdycham sam, moja rodzina, sąsiedzi? Krótko mówiąc – powoli, ale systematycznie truję siebie i innych. Jak ocenić fakt wysypywania śmieci w lesie czy wlewania nieczystości do rzek czy jezior? Czy to nie jest grzech w przypadku, gdy można postępować inaczej?

Przy okazji zapraszam i zachęcam młodych ludzi do udziału w konkursie fotograficznym. Zdjęcia mogą prezentować piękno przyrody, działania na rzecz jej poszanowania, jak również ukazywać dewastacyjne, szkodliwe skutki aktywności człowieka. Konkurs dofinansowano ze środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Szczegółowe informacje na: www.ekomaika.pl .

Ks. Zbigniew Kucharski asystent generalny KSM w latach 2007-17. Dyrektor Młodzieżowej Agencji Informacyjnej „MAIKA” i pomysłodawca Ekologicznej Agencji Informacyjnej „EKOMAIKA”

2021-09-07 11:14

Ocena: +14 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykański dokument o „Laudato si’”: wszyscy są odpowiedzialni

[ TEMATY ]

ekologia

stock.adobe.com

W Watykanie został opublikowany międzydykasterialny dokument: „Na drodze troski o wspólny dom”. Powstał on z okazji piątej rocznicy ukazania się encykliki „Laudato si’”, podpisanej przez papieża Franciszka 24 maja 2015 roku, a ogłoszonej 18 czerwca tego samego roku. Dokument przypomina podstawowe przesłanie encykliki: „Wszystko jest powiązane, nie ma kryzysów oddzielonych od siebie, istnieje jeden złożony kryzys społeczno-środowiskowy, który wzywa do prawdziwego nawrócenia ekologicznego”.

Dokument podkreśla centralną rolę ekologii integralnej w życiu nas wszystkich. Wzywa Kościoły lokalne do „dania dobrego przykładu spójności” ze wskazaniami encykliki. Chodzi o podejmowanie inicjatyw edukacyjnych i formacyjnych w dziedzinie ekologii integralnej, selektywnej zbiórki i utylizacji odpadów, korzystania z mniej zanieczyszczających środków transportu, krytycznej konsumpcji w obiegu zamkniętym, lepszych systemów izolacji budynków, poprawy wydajności energetycznej, etycznego inwestowania, zakazu jednorazowych opakowań z tworzyw sztucznych oraz troski o tereny zielone.

CZYTAJ DALEJ

To święty również na dzisiaj

Niedziela Ogólnopolska 42/2010, str. 8-9

wikipedia

Czy kanonizacja średniowiecznego kapłana z Zakonu Kanoników Regularnych ma jakieś znaczenie dla nas, żyjących w XXI wieku? Czy ks. Stanisław z krakowskiego Kazimierza, który świetnie rozumiał problemy XV-wiecznych parafian, potrafi zrozumieć nasze problemy - ludzi żyjących w epoce technicznej?

Stanisław Kazimierczyk, choć umarł w 1489 r., jest ciągle żywy i skutecznie działa w niebie. W rok po śmierci przy jego grobie Bóg dokonał 176 uzdrowień, które zostały udokumentowane. Do dzisiejszego dnia tych niezwykłych interwencji były setki tysięcy. Ludzie są uzdrawiani z wielu chorób, umacniani w realizowaniu trudnych obowiązków, podtrzymywani na duchu w ciężkich chwilach życia. Dzięki skutecznej interwencji Kazimierczyka ludzie odzyskują wiarę w Boga miłującego i są uzdrawiani ze zranień duchowych i psychicznych.

CZYTAJ DALEJ

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję