Reklama

Edytorial

Edytorial

Metoda na zło

Poświęcenie pomaga dostrzec wartość ludzkiego życia.

Niedziela Ogólnopolska 13/2022, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyrzekanie się czegoś, co jest dla nas cenne, w imię wyższych wartości nigdy nie jest prostą sprawą. Wszystko, co w życiu wartościowe, wymaga bowiem poświęceń i ciężkiej pracy. To, co inicjuje rozwój, postęp, wznoszenie się, odbywa się według prawa dialektyki. Nie wchodzi się na górę bez wysiłku. Nie ma wolności bez wyrzeczenia. Nie zbierze się plonu, jeśli się najpierw nie zasieje. Można nawet powiedzieć, że umieranie ratuje życie. Gdyby korzeń nie kruszył skały, ziemia byłaby pozbawiona roślinności i stałaby się martwą pustynią. Gdyby kwiaty nie ofiarowały swoich kielichów owadom, ziemia stałaby się milczącą doliną. Gdyby człowiekowi odebrano zwierzęta, a rośliny przestały rodzić owoce, czym byłby świat? A zatem – każde życie ocala się przez poświęcenie się dla wyższej formy życia. Każda istota przez swoje umieranie wznosi się do życia – ku innej istocie. Podobnie jest w życiu duchowym – poświęcamy to, co jest niższe, aby wzrastało to, co wyższe.

Jak wyglądałby świat bez ludzi zdolnych do poświęceń, do wyrzeczeń? Mam na myśli np. niezwykłą ofiarność społeczeństwa wobec uchodźców z Ukrainy. Jedni się poświęcają, aby drudzy mogli żyć i poczuć się bezpiecznie. Poświęcenie, podobnie jak cierpienie, wyostrza wzrok. Przyjęte cierpienie wywraca do góry nogami całe nasze życie, ale prowadzi do lepszego zrozumienia siebie i innych, pomaga dostrzec wartość ludzkiego życia. Ono jest bezcenne, choć niektórzy, tak jak Putin, próbują je wycenić na określoną kwotę rubli, mających zresztą coraz mniejszą wartość... Widzimy więc z jednej strony zło – przerażające sceny z wojny, obrazy ogromnego cierpienia i śmierci, a z drugiej – ogrom dobra, za którym stoją rzesze konkretnych ludzi niosących pomoc udręczonym, poświęcających się dla innych. Bez tych dobrych ludzi zło brałoby górę. Dzięki ich poświęceniu dobro rozlewa się szeroką falą, pokonuje zło... Czymże byłoby życie bez poświęceń?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Poświęcenie ma dziś jeszcze jedno znaczenie. Papież Franciszek 25 marca poświęci Rosję i Ukrainę Niepokalanemu Sercu Maryi. Tego aktu w tym samym dniu w Fatimie dokona kard. Konrad Krajewski, jako wysłannik Ojca Świętego. Skąd taka decyzja? Dlaczego akurat teraz? 105 lat temu w małej portugalskiej wiosce Maryja wskazała na nadprzyrodzony środek, który usunie zło – jest nim właśnie poświęcenie Rosji Jej Niepokalanemu Sercu. To wyjątkowy środek do walki ze złem, który ma moc zakończenia tej wojny. Z tym że poświęcenie, o którym piszę, nie jest magiczną formułą. Mówiąc najprościej, by „zadziałało”, musi mu towarzyszyć gotowość nas wszystkich do poświęcenia się (s. 16-17). A to wymaga mocnej wiary. Wiary, która wytrzyma próby i zdolna jest ciągle wzrastać.

Dziś wszyscy potrzebujemy wiary i poświęcenia. One powinny nas łączyć. Tak jak powinny łączyć Rosjan i Ukraińców... Choć nasz ekspert Krzysztof Petek twierdzi, że oba narody ulepione są z innej gliny: „O ile młode pokolenie Rosjan wyrasta na absolutnie bezideowej papce popkultury konsumpcjonistycznej, o tyle młodzi Ukraińcy, świadomi, że ich kraj odzyskał niepodległość zaledwie przed trzema dekadami, śpiewają pieśni patriotyczne, podkreślają swoją odrębność kulturową i cenią wolność ponad komfort i bezpieczeństwo” (s. 11-12). A Denys, Ukrainiec od lat mieszkający w Polsce, jeden z bohaterów reportażu Katarzyny Woynarowskiej, dodaje: „U nas wszystko takie pomieszane, dlatego ta wojna jest trudniejsza. Bo zabija nas naród, który miał być dla nas jak brat” (s. 13-14).

Choć wojna na Ukrainie zdominowała naszą codzienność, chcemy zaproponować naszym Czytelnikom nieco oddechu i trochę inną tematykę – np. arcyciekawą rozmowę z abp. Georgiem Gänsweinem, wieloletnim sekretarzem papieża emeryta, który mówi o życiu u boku Benedykta XVI i przekonuje, co – jego zdaniem – może się stać lekarstwem dla Kościoła w czasach zamętu (s. 20-22). A abp Grzegorz Ryś, metropolita łódzki, mierzy się na naszych łamach z pytaniem, czy Synod zmieni Kościół (s. 24-25).

Ktoś zapyta, co mamy robić w tym czasie niepokoju i lęku. Gdy wilki przebierają się w owcze skóry, gdy bohaterstwo jednych zachwyca, a podłość innych przeraża – warto poszukać na horyzoncie życia Punktu Odniesienia, stabilnego i bezpiecznego jak nic innego pod słońcem. I trwać przy Nim zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie burzy – niezmiennie i ufnie, bo On „jest dla nas schronieniem i mocą, niezawodnym wsparciem w udrękach...” (Ps 46, 2).

2022-03-22 13:23

Ocena: +11 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Krzyk o człowieczeństwo

Niedziela Ogólnopolska 45/2022, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

„Drogi do pokoju istnieją. Chodzi o to, by je dostrzec, wskazać, otworzyć i nimi pójść”. Marco Impagliazzo

Zapadło mi w pamięć szczere wyznanie pewnego emerytowanego profesora: „Śmierć jest nie do przyjęcia, jest niedopuszczalna. Być i przestać być, urodzić się i umrzeć – to absurdy”. Profesor uważał śmierć za gwałt zadany ludzkiej naturze, za krzywdę nie do zniesienia wyrządzoną jego życiu. No cóż... możemy się buntować przeciwko przemijaniu, negować konieczność śmierci, ale ten bunt jest nielogiczny i bezskuteczny. To oczywiste, choć paradoksalnie odkąd człowiek pojawił się na ziemi, nie przestaje ze śmiercią walczyć. Podejmuje kolejne i kolejne próby, ale zawsze wychodzi z tych potyczek pokonany. Nawet najpotężniejsi, najbogatsi, najbardziej wpływowi spośród nas są wobec niej bezsilni. Wszyscy kapitulujemy przed tym nieodgadnionym „przeciwnikiem”. Wszyscy oprócz Jezusa Chrystusa. On jeden zwyciężył śmierć, ale wiemy też, że najpierw umarł i został pogrzebany. I że wszystkim się wydawało, iż śmierć i tym razem zwyciężyła. A potem zdarzyło się coś, czego świat dotąd nie widział – grób, ten odwieczny symbol śmierci, stał się z tej śmierci największą drwiną. Grób, który nie równa się z końcem istnienia, ale jest drugą Jego kolebką. Jezus po 3 dniach zmartwychwstał i była to „erupcja całkowicie nowego rodzaju życia”, jak napisał Benedykt XVI.

CZYTAJ DALEJ

Beata Kempa dla portalu niedziela.pl: Przyglądałam się temu szaleństwu Zielonego Ładu z niedowierzaniem

2024-04-25 10:01

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Beata Kempa

Archiwum Beaty Kempy

Beata Kempa

Beata Kempa

Ostatnia kadencja Parlamentu Europejskiego obfitowała w szereg absurdalnych dyskusji - powiedziała portalowi niedziela.pl Beata Kempa. Jak podkreśliła europoseł Suwerennej Polski kompletną aberracją było m.in. ponad sto debat, które łajały Polskę tylko dlatego, że w naszym kraju były konserwatywne rządy.

Beata Kempa dodaje, że w Europie jest sporo problemów gospodarczych spowodowanych nie tylko wojną na Ukrainie, ale także Zielonym Ładem. A to pcha elity europejskie, bojące się teraz własnych wyborców, do debat, które mocno elektryzują społeczeństwa ideologicznie.

CZYTAJ DALEJ

Najpierw wołanie, później powołanie

2024-04-25 23:30

ks. Łukasz Romańczuk

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Egzamin dojrzałości i ósmoklasisty coraz bliżej. O dary Ducha Świętego i pomyślność na czas pisania matur modlili się uczniowie szkół średnich i ci, kończący “podstawówkę”. Była to także okazja do wysłuchania konferencji o. bpa Jacka Kicińskiego CMF.

Z racji tego, że modlitwa ta odbywała się w czasie Tygodnia Modlitw o powołania kapłańskie i zakonne, konferencja dotyczyła rozeznawania powołania i swojej drogi życiowej. Przede wszystkim bp Jacek wskazał młodym, że w rozeznawaniu ważne jest słuchanie głosu Pana Boga.- Powołanie dzieje się w wołaniu. Najpierw słyszymy wołanie, a potem dokonuje się powołanie. Jezus woła każdego z nas po imieniu - mówił biskup, dodając, że to od człowieka zależy, czy ten Boży głos będzie słyszalny. Ta słyszalność dokonuje się w momencie, kiedy otworzy się uszy swojego serca. - Uczniowie przechodzili szkołę wiary. Mieli momenty zwątpienia. Na początku były wokół Niego tłumy, ale z czasem grupa ta zaczęła topnieć, bo zaczął wymagać. I zapytał Piotra: „Czy i wy chcecie odejść?”. Wszystko zaczyna się od słowa i w tym słowie się wzrasta - przekonywał bp Jacek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję