Reklama

Niedziela Łódzka

Nie ma Kościoła bez diakonów

Mają żony, dzieci, a na co dzień pracują zawodowo. Mimo to pragną jeszcze bardziej ofiarować siebie dla wspólnoty Kościoła.

Niedziela łódzka 23/2022, str. IV

[ TEMATY ]

diakon stały

diakonat stały

Ks. Paweł Kłys

Nowi diakoni łódzkiego Kościoła

Nowi diakoni łódzkiego Kościoła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Szesnastu żonatych mężczyzn przyjęło święcenia diakonatu stałego. Od teraz będą mogli odprawiać nabożeństwa, głosić homilie oraz udzielać sakramentów.

Zaczęło się 3 lata temu

25 stycznia 2019 r. abp Grzegorz Ryś wydał dekret wprowadzający w archidiecezji łódzkiej diakonat stały oraz powołujący do istnienia Ośrodek Formacji Diakonów Stałych. Tym samym rozpoczęła się rekrutacja, w której wzięło udział kilkunastu mężczyzn. Według prawa kanonicznego kandydaci będący w sakramencie małżeństwa musieli mieć ukończone 32 lata i posiadać pisemną zgodę żony na pełnienie takiej posługi, dodatkowo uzyskać opinię księdza proboszcza. – Nie ma Kościoła bez diakonów. My, niestety, zredukowaliśmy diakonat do krótkiego etapu w drodze do święceń kapłańskich. Nam są potrzebni w Kościele ludzie, którzy z diakonii czynią swój stały życiowy wybór, to znaczy ten wymiar Kościoła czynią faktycznym, obecnym w sposób stały – opisuje metropolita łódzki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kim są?

Swoje kandydatury zgłosili magistrowie, doktorzy, nauczyciele, przedsiębiorcy, których większość na co dzień pracuje zawodowo w szkołach lub firmach. Warto zaznaczyć, że są to osoby, które założyły rodziny, ale, jak podkreślają, wychowanie w wierze i wspólna troska o siebie przyczyniły się do podjęcia słusznej decyzji dla dobra Kościoła. – Mogę śmiało powiedzieć, że moja kochana żona i troje synów z radością wspierają mnie swoimi modlitwami i dobrym słowem. Kiedy zapytałem najstarszego syna, jak odnosi się do tej decyzji o diakonacie stałym, powiedział: czuję wielką dumę i szczęście, że Bóg przygotował taki plan właśnie dla mojego ojca – powiedział Dariusz Mroczek. Pan Bóg pomaga otwierać serca na drugiego człowieka i rozpalać ogień miłości, który może być początkiem wielkich rzeczy. Taką historię niesie ze sobą inny z diakonów, który pewnego dnia poczuł, że życie to coś więcej niż „brać i mieć”, a bardziej „być i dawać”. – Diakonat dla mnie to posługa wśród potrzebujących, uciskanych, odrzuconych, wątpiących, najmniej zauważalnych, wtapiających się na co dzień w marginalny obraz miasta. Wiem jedno, bez łaski Bożej nic nie mogę zrobić – tłumaczy Adrian Seliga. Tak poprzez rozeznanie mężczyźni wraz z rodzinami podjęli decyzję o posłudze diakonatu stałego, która dla wielu będzie wypełnieniem swojego powołania, by czynić wszystko na chwałę Pana, ku pożytkowi doczesnemu i wiecznemu.

Reklama

Droga pełna poświęceń

Zgodnie z przepisami Konferencji Episkopatu Polski kandydaci do diakonatu stałego objęci są odpowiednią formacją zarówno duchową, jak i intelektualną. Taką w archidiecezji łódzkiej mogli podjąć ci, którzy będąc w stanie małżeńskim mieli ukończone 32 lata, ale nie skończyli 60. roku życia. Okres propedeutyczny, trwający około pół roku, prowadził aspirantów i ich żony do uzyskania wiedzy, co do istoty diakonatu stałego oraz do dojrzałego przekonania o woli podjęcia dalszego rozwoju do pełnienia posługi. Po tym czasie nastąpił obrzęd dopuszczenia do grona kandydatów do diakonatu – admissio. Kolejny, 3-letni okres formacji właściwej był przeprowadzony w czterech wymiarach: ludzkim, duchowym, intelektualnym i pastoralnym. W ich zakresie mieściły się m.in. rozmowy z dyrektorem formacji oraz ojcem duchownym, dialogi małżeńskie, dni skupienia, rekolekcje, studium teologiczne, praktyka pastoralna i egzaminy z konkretnych przedmiotów przewidzianych w formacji. Następnie, mężczyźni przyjęli posługę lektoratu i akolitatu. Warunkiem przyjęcia święceń było zdanie egzaminu ex universa theologia (łac. z całej teologii), czyli podsumowującego przebyte Studium Teologiczne.

Co dalej?

Diakoni stali mogą odprawiać nabożeństwa, udzielać komunii, chrztu, głosić kazania, błogosławić śluby i prowadzić pogrzeby. Nie mogą jednak sprawować Mszy św., udzielać sakramentu pokuty i pojednania oraz namaszczenia chorych. – O diakonacie stałym mówi papież Franciszek, że nie widzi ich wyłącznie przy ołtarzu, że ta funkcja liturgiczna diakonów jest funkcją, owszem, wpisaną w święcenia i diakon może przepowiadać, może przewodniczyć niektórym liturgiom, ale ich pierwszą i absolutną misją jest posługa miłosierdzia szeroko rozumiana. Część diakonów nadal będzie pracować zawodowo, a niektórzy w pełni ofiarują się Kościołowi. Nowi diakoni stali nie kryją obaw związanych z posługą, ale pełni zaufania powierzają siebie i swoje rodziny Panu Bogu. – Pragnę, aby moja posługa stała się drogą do uświęcenia mojej rodzinny, wszystkich, których spotkam na swojej drodze życia, a także mnie samego. Chcę, by była wyrazem pokory, wierności, bezinteresowności, obowiązkowości, wiarygodności, nieustannej służby w niesieniu miłości i Słowa bliskim, ludowi oraz Kościołowi w łączności z Chrystusem i swoim Pasterzem – tłumaczy Adrian Seliga.

Reklama

Diakoni stali będą funkcjonowali głównie w strojach świeckich. Wyjątkiem będą liturgie, podczas których założą albę i stułę przepasaną z lewego ramienia na prawą stronę. W niektórych funkcjach liturgicznych, gdy nie będą używać alby, założą sutannę i komżę. Nowa misja kanoniczna wiąże się z tym, że mężczyźni owdowiali nie mogą już zawrzeć związku małżeńskiego i będzie ich obowiązywał celibat.

Od Soboru

historia diakonatu stałego sięga już czasów apostolskich, jednakże zasadniczo to Sobór Watykański II przywrócił diakonat stały jako „właściwy i trwały stopień hierarchiczny”. Wiele dokumentów opisuje wszelkie normy, obowiązki i prawa obejmujące diakonów stałych, ale to, co istotne, to fakt, że diakonat jest związany z kapłaństwem Chrystusa, ponieważ nowy diakon czyni niemalże jak ksiądz: in persona Christi. – Diakoni są dowodem na to, co mówi Sobór Watykański II, że człowiek nie może się w pełni odnaleźć, jak tylko poprzez bezinteresowny dar z siebie samego, tak więc życzę nowym diakonom najpełniejszego odnalezienia siebie w darze bezinteresownym z siebie samych – powiedział abp Ryś. Druga rekrutacja dobiegła końca i wkrótce rozpocznie się rok propedeutyczny dla kolejnych kandydatów.

2022-05-31 14:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żadna nowość

Diakonat stały to odrębne powołanie, które zostaje rozpoznane w kandydacie do święceń – mówi Jarosław Łapucha.

Katarzyna Krawcewicz: Niebawem w Studiach Paradyskich ukaże się artykuł, w którym piszesz o diakonacie stałym. Zbiegnie się to niemalże z wydaniem przez bp. Tadeusza Lityńskiego dekretu zatwierdzającego zasady formacji, życia i posługi diakonów stałych w naszej diecezji. Skąd zainteresowanie tym tematem?

Jarosław Łapucha: Razem z promotorem mojej pracy doktorskiej ks. prof. Andrzejem Dragułą szukaliśmy pomysłu na artykuł naukowy, a był to akurat czas wyświęcenia pierwszego diakona stałego w naszej diecezji. Doszliśmy wtedy do wniosku, że warto zająć się tą kwestią, ponieważ jest wiele niedomówień, pojawiają się błędne interpretacje teologiczne. Chodziło zwłaszcza o zależność między przywróceniem diakonatu stałego a spadkiem liczby powołań do kapłaństwa.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski do młodych: nie zmarnujcie bierzmowania

2024-04-18 19:23

[ TEMATY ]

bierzmowanie

Płock

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

- Bardzo zależy mi na tym, żebyście nie zmarnowali bierzmowania. Zachowajcie w sobie prawdę i otwartość na dary Ducha Świętego, na Boga i drugiego człowieka - powiedział bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej. Dokonał wizytacji parafii pw. św. Katarzyny i udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

Bp Milewski na podstawie Ewangelii Janowej (J 6,44-51) podkreślił, że „Jezus jest chlebem żywym”: - Za każdym razem, kiedy spożywamy ten chleb, zagłębiamy się w istotę miłości Boga. Już nie żyjemy dla nas samych - zauważał biskup pomocniczy diecezji płockiej.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Stuttgarcie - awans Świątek do półfinału

2024-04-19 20:00

[ TEMATY ]

tenis

Iga Świątek

Turniej WTA

PAP/RONALD WITTEK

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Iga Świątek świętuje zwycięstwo w ćwierćfinałowym meczu z Emmą Raducanu

Liderka światowego rankingu tenisistek Iga Świątek pokonała Brytyjkę Emmę Raducanu 7:6 (7-2), 6:3 i awansowała do półfinału halowego turnieju WTA 500 na kortach ziemnych w Stuttgarcie. Jej kolejną rywalką będzie Jelena Rybakina z Kazachstanu.

Świątek, która była najlepsza w Stuttgarcie w dwóch ostatnich latach, wygrała tu 10. mecz z rzędu i pewnie zmierza po trzeci samochód Porsche przyznawany triumfatorce.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję