Reklama

Felietony

Kapłańskie ojcostwo

Ksiądz, towarzysząc ludziom w ich radościach i smutkach, realizuje kapłańskie ojcostwo.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pragnę się do czegoś przyznać. Otóż mam sporą gromadkę dzieci. Dokładnie nawet nie wiem ile. Poza tym felietonem takie wyznanie robię zazwyczaj w czasie Weekendów dla narzeczonych, które od kilku lat współprowadzę z grupą małżeństw. W tym nieco prowokacyjnym stwierdzeniu jest jednak prawda.

Przed przyjęciem święceń kapłańskich dwa razy zostałem ojcem chrzestnym. Obecnie jestem nawet „dziadkiem”, ponieważ ochrzciłem dwóch synów mojej chrześniaczki. W kapłańskiej posłudze głoszę słowo Boże i sprawuję sakramenty, które przekazują życie nadprzyrodzone. Obok łaski narodzin do Bożego życia przez chrzest dzieje się to w sakramencie pokuty i pojednania, który odradza do nowego życia. Podczas rozmów z osobami, które doświadczają życiowych dramatów, dostrzegam, że jednym z poważniejszych we współczesnym świecie jest brak potomstwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kilka lat temu pomagałem w kolędowaniu proboszczowi, który nie mógł sam sprostać temu zadaniu z powodu kłopotów zdrowotnych. Odwiedziłem wówczas m.in. bezdzietne małżeństwo z kilkuletnim stażem. Życzliwa rozmowa pozwoliła im na szczere wyznanie, że chcieliby zostać rodzicami. Opowiedziałem im o wyjątkowej skuteczności wstawiennictwa św. Jana Pawła II w tej sferze. Dla zobrazowania przywołałem historię moich przyjaciół z Torunia, Janusza i Zofii, którym urodziła się córka Maria po modlitwie Jana Pawła II w intencji rodzicielstwa. Było to w czasie papieskiej pielgrzymki do Polski w czerwcu 1999 r. Obecnie Jan Paweł II jako orędownik jest jeszcze skuteczniejszy. Pomodliliśmy się razem, a następnie jeszcze raz ich pobłogosławiłem i obiecałem odprawienie następnego dnia Mszy św., aby zostali obdarowani łaską rodzicielstwa. Na pożegnanie z uśmiechem powiedziałem, że pragnę ochrzcić ich dziecko. Po ponad roku zadzwoniła do mnie kobieta z nieznanego numeru i zadała pytanie, czy moja deklaracja z kolędy jest aktualna. W pierwszej chwili nie zorientowałem się, o co chodzi. Pani przypomniała nasze kolędowe spotkanie. Dodała, że numer telefonu otrzymała od proboszcza, który wyraził zgodę, abym przyjechał ochrzcić ich córkę. To jedna z wielu historii. Wiem z własnego doświadczenia i od innych księży, że nierzadka.

Reklama

Inne zdarzenie ma związek z błogosławieństwem nowożeńców. Kilka miesięcy po ślubie odwiedziła mnie jedna z par. Podczas rozmowy przy kawie podzielili się radością z oczekiwania narodzin dziecka. Dodali, że jestem pierwszą osobą, której o tym fakcie mówią, ponieważ rodziców chcą poinformować w czasie zbliżających się świąt. Nie ukrywałem zaskoczenia wyróżnieniem i zaufaniem, którym mnie obdarzyli.

Kapłańska modlitwa i błogosławieństwo to działanie łaski, która opiera się na naturze i ją wzmacnia. Niedawno otrzymałem telefon z podziękowaniem od kobiety, która wraz z mężem skorzystała z zasugerowanej pomocy specjalistów z zakresu naprotechnologii. Wcześniej mówili, że wykluczają in vitro, ponieważ biorą pod uwagę jedynie etyczne środki prowadzące do rodzicielstwa. Obecnie oczekują narodzin dziecka. Wstępnie ustaliliśmy już chrzest. Ufam zatem, że znów będę mógł przekazać Boże życie nowemu człowiekowi.

Francuski pisarz André Frossard w wywiadzie przeprowadzonym z Janem Pawłem II zadał pytanie, czy można powiedzieć, że ksiądz jest osobą żyjącą samotnie po to, aby inni nie byli samotni. Papieżowi rodziny spodobała się taka interpretacja celibatu. Mam poczucie, że towarzysząc ludziom w ich radościach i smutkach, otrzymuję kredyt zaufania i realizuję kapłańskie ojcostwo. Ma ono wymiar duchowy. Ale jest także wsparciem modlitwą i zachętą do zaufania Opatrzności w rodzicielstwie naturalnym.

2022-06-21 13:48

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierzę w Kościół

Co z tym Kościołem? Jak w niego wierzyć, gdy tyle wokół głośnej krytyki, podejrzeń i insynuacji? Czy Kościół jest nam jeszcze potrzebny? Na te i inne pytania stara się odpowiedzieć w swojej najnowszej książce felietonista Niedzieli ks. Janusz Chyła.

Wierzę w Kościół – jeden, święty, katolicki i apostolski to swego rodzaju wielkopostne rekolekcje. Tak często wypowiadamy te słowa podczas Eucharystii, ale czy zastanowiliśmy się kiedyś nad ich głębszym sensem? Ksiądz Chyła lekkim piórem i jakże trafnie opisuje te często zapomniane przymioty Kościoła.

CZYTAJ DALEJ

„To potężna armia Pań oddanych Bogu” – o dziewicach konsekrowanych

[ TEMATY ]

dziewica konsekrowana

Karol Porwich/Niedziela

W Polsce jest ich blisko czterysta. Są świadkami Chrystusa na ziemi i znakiem innego świata - dziewice konsekrowane. - Podczas gdy zmniejsza się liczba powołań kapłańskich i zakonnych, przybywa dziewic konsekrowanych. Pan Bóg zawsze daje powołania, jako odpowiedź na potrzebę chwili. Widocznie dzisiaj ta forma życia konsekrowanego jest Kościołowi bardzo potrzebna - zwraca uwagę w rozmowie z KAI dyrektor Wydziału Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego Kurii Metropolitalnej w Warszawie, jezuita o. Wiesław Kulisz. - To potężna armia pań oddanych Bogu - dodaje.

Maria Osińska (KAI): Czym jest konsekracja i co to znaczy „dziewica konsekrowana”?

CZYTAJ DALEJ

Co to znaczy, że Jezus jest Dobrym Pasterzem?

2024-04-20 16:36

[ TEMATY ]

Ewangelia

KUL

Centrum Heschela KUL

Zazwyczaj, gdy myślimy o Jezusie jako Dobrym Pasterzu, rysuje się przed nami bardzo sielski obraz – Jezus łagodnie trzyma na ramionach owieczkę. Tymczasem chodzi tu o coś innego. Po pierwsze o to, że Jezus utożsamia się z najbardziej pogardzaną grupą społeczną, porównywaną do nieczystych pogan. Po drugie o to, że Jezus naraża swoje życie w obronie owiec - podkreśla ks. prof. Mariusz Rosik w komentarzu dla Centrum Heschela KUL na IV Niedzielę Wielkanocną 21 kwietnia, zwaną Niedzielą Dobrego Pasterza.

Beduini to koczownicze plemiona arabskie, które żyją jeszcze na pustynnych i górzystych terenach dawnej Palestyny. Zajmują się głównie wypasem owiec. Zadziwiające, że nawet kilkudziesięcioosobowa grupa Beduinów potrafi posługiwać się sobie tylko zrozumiałym językiem i pielęgnować właściwe im zwyczaje. Żyjąc z dala od miast i większych osiedli, wieczorami zasiadają przy ognisku przed swoimi namiotami, by długo rozmawiać, śpiewać, ale także trzymać straż nocną przy swych stadach. Niekiedy okazuje się to konieczne, gdyż zdarzają się przypadki kradzieży owiec albo ataku wilków. Izraelska prasa co jakiś czas podaje informacje o wzajemnym wykradaniu stad wśród różnych plemion beduińskich albo o ataku dzikich zwierząt. Niejeden pasterz postradał życie w obronie swych stad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję