Reklama

Niedziela Sandomierska

Czas zatrzymany w fotografii

Ukazuje nie tylko ludzi, minione wydarzenia, ale również zmiany jakie zaszły w krajobrazie oraz obiekty, które już nie istnieją. Otwarto wystawę Baranów Sandomierski w dawnej fotografii.

Niedziela sandomierska 28/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

fotografia

wystawa fotografii

archiwum prywatne

Spora część zdjęć powstała w latch 20. XX wieku

Spora część zdjęć powstała w latch 20. XX wieku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ekspozycja prezentowana jest w Zespole Szkół i Placówek, a przedstawia uczniów siódmej klasy szkoły powszechnej z 1944 r. – W marcu ubiegłego roku przyszedł zaadresowany na szkołę list od Tadeusza Kaczmarka ze Zduńskiej Woli, do którego dołączona była fotografia ukazująca grupę uczniów – dziewcząt i chłopców – z nauczycielką Elżbietą Madej. Z listu wynikało, iż są to uczniowie VII klasy Szkoły Powszechnej w Baranowie Sandomierskim, a zdjęcie zostało wykonane w czerwcu 1944 r. Pan Tadeusz dodał, iż jako wysiedleniec mieszkał wówczas przy ul. Zamkowej i był jednym z uczniów uwiecznionych na fotografii. Niestety wielka szkoda, iż nie zaznaczył, który z chłopców to on. Wysłaliśmy podziękowania, a później kiedy jego przesyłka zachęciła nas do zorganizowania wystawy fotograficznej ukazującej dawny Baranów Sandomierski, jeszcze parokrotnie wysyłaliśmy do niego pisma, ale nie otrzymaliśmy dotychczas odpowiedzi – mówił Marek Kosior, dyrektor SP w Baranowie Sandomierskim. Wyboru i zgromadzenia zdjęć podjęła się Renata Alberska, która zwróciła się do uczniów i rodziców o poszukanie i udostępnienie archiwalnych zdjęć Baranowa Sandomierskiego.

– Początkowo zamierzaliśmy na ekspozycji zaprezentować tylko fotografie ukazujące miasto, jego zabytki, widoki. Szybko jednak okazało się, iż uczniowie zaczęli przynosić także zdjęcia archiwalne wyciągnięte z rodzinnych albumów, wykonane podczas różnych uroczystości lub zwykłe jakieś scenki rodzajowe. Uznałam, że to może być dla mieszkańców o wiele bardziej interesujące i nie myliłam się, gdyż wiele osób chętnie je oglądało szukając na nich znajomych twarzy, np. nasza pani księgowa na jednej z fotografii zrobionej podczas procesji Bożego Ciała rozpoznała swojego brata – opowiadała Renata Alberska. Najstarsze zdjęcia, które są na wystawie, pochodzą z przełomu XIX i XX wieku. Spora część powstała w latach 20. i 30. ubiegłego stulecia, a wykonał je Michał Dąbrowski, fotograf z Baranowa Sandomierskiego, działający do lat 70. Wiele z nich udostępnił ze swoich zbiorów Zbigniew Kamuda. Ekspozycja będzie prezentowana w szkole przez całe wakacje. – Budynek w dni powszednie będzie otwarty, więc serdecznie zapraszamy do obejrzenia wystawy, która z pewnością może zaciekawić, ukazuje bowiem nie tylko ludzi, minione wydarzenia, ale również zmiany jakie zaszły w krajobrazie oraz obiekty, które już nie istnieją – zachęcał Marek Kosior.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-07-05 12:23

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Drewno na wodzie

Niedziela sandomierska 35/2022, str. VII

[ TEMATY ]

wystawa fotografii

Archiwum prywatne autora

Wystawę można oglądać do końca września

Wystawę można oglądać do końca września

Pod takim tytułem na bulwarze im. Józefa Piłsudskiego w Sandomierzu można podziwiać wystawę fotografii Andrzeja Łady.

Ekspozycja ukazuje robione w różnych momentach dnia fotografie drewnianych łodzi, które nawiązują do dawnej szkoły szkutnictwa. Odwiedzający mogą zobaczyć rzekę Wisłę oraz na niej łodzie o wschodzi i zachodzie słońca a na tle groźnych chmur burzowych. Wśród prezentowanych zdjęć jest m.in. Dar Mazowsza, jedna z największych łodzi pływających po Wiśle. Kiedyś takimi jednostkami transportowano zboże do Gdańska. Można również podziwiać fotografię najdłuższej w Europie dłubanki, łodzi wydrążonej z jednego pnia topoli liczącej prawie 12 m. Jej właściciel popłynął nią na Festiwal Loary. Jak powiedział Andrzej Łada, fotografia jest jego pasją, a zdjęciami chce sprawić przyjemność oglądającym. – Fotografowania uczyli mnie prawdziwi artyści, po Akademii Sztuk Pięknych, dlatego bardziej od marki aparatu fotograficznego interesuje mnie niezwykłość chwili, otoczenia, klimat, który można uchwycić na zdjęciu, aby widok sprawiał oglądającemu przyjemność – mówił Andrzej Łada, fotografik, członek Bractwa Flisackiego w Ulanowie i sandomierskiej formacji Napędzani Wisłą. Wystawę na sandomierskim bulwarze można podziwiać do końca września.
CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy
Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena. Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę. W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych. Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej. W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena. Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.
CZYTAJ DALEJ

Zdewastowano pomnik zamordowanych polskich jeńców w Miednoje

2025-05-21 16:38

[ TEMATY ]

pomnik

Miednoje

wikipedia.org

MSZ oświadczyło w środę, że domaga się od strony rosyjskiej natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego Cmentarza Wojennego w Miednoje. Sprawa dotyczy dewastacji polskiego pomnika, z którego skuto płaskorzeźbę orderu Krzyża Wojennego Virtuti Militari oraz Krzyża Kampanii Wrześniowej 1939.

"Ministerstwo Spraw Zagranicznych z niepokojem przyjęło informację Ambasady RP w Moskwie o dewastacji polskiego pomnika na Cmentarzu Wojennym w Miednoje. Stanowczo domagamy się od strony rosyjskiej natychmiastowego przywrócenia stanu pierwotnego cmentarza" - oświadczył resort dyplomacji w oświadczeniu opublikowanym na stronie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję