SYNOD
Ogólnopolska synteza
Reklama
Jest już ogólnopolska synteza drogi synodalnej. W przeddzień uroczystości Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej zaprezentowano ją na Jasnej Górze. Bazą do syntezy ogólnopolskiej były syntezy diecezjalne, zawierające głosy wybrzmiałe podczas spotkań w parafiach, we wspólnotach religijnych i głosy tych wszystkich, którzy w tę kościelną dyskusję chcieli się zaangażować. Mimo że same w sobie były różne, to poruszane w nich tematy, problemy i zagadnienia są bardzo podobne. Co zatem znalazło się w syntezie? Uczestnicy dyskusji skupiali się przede wszystkim na wyartykułowaniu tego, co ich boli we wspólnocie Kościoła. Podkreślano m.in. zakorzeniony klerykalizm, akcentowano, że w parafiach zbyt słabo słyszalny jest głos kobiet i młodzieży. Zwracano uwagę na hermetyczny, oderwany od rzeczywistości język oraz niski poziom głoszonych homilii. W konsultacjach synodalnych wzięło udział ponad 100 tys. osób. Ogólnopolska synteza – podkreślił abp Adrian Galbas, koordynator etapu krajowego synodu o synodalności – nie jest ani raportem o stanie Kościoła w Polsce, ani też teologicznym zbiorem informacji o nim. Jest bardzo subiektywnym zapisem drogi, którą przeszliśmy; drogi emocji, przeżyć, uczuć, impresji. Arcybiskup Stanisław Gądecki zwrócił z kolei uwagę, że liczba 100 tys. uczestników konsultacji synodalnych nie jest duża. Przyznał, że „synod nie wzbudził masowego zainteresowania, było to raczej wydarzenie mniejszościowe” i „poruszyło przede wszystkim elity”. Skupiano się głównie na zagadnieniach funkcjonowania parafii i wspólnotowości wiernych.
Jeśli chodzi o bolączki kościelne, które zostały wyrażone przez uczestników konsultacji – nie pojawiło się nic nowego, co wcale nie znaczy, że synod jest pomysłem nietrafionym. Jest jak najbardziej potrzebny. Kościół w przyszłości na pewno – to nie ulega wątpliwości – będzie, bo musi być, Kościołem synodalnym, jeszcze bardziej i intensywniej zwracającym uwagę na to, co mówi Duch do Kościołów. – Kościół w Polsce w przyszłości będzie Kościołem dobrych relacji, które polegają nie tylko na słuchaniu, otwartości, ale i na śmiałości mówienia o tym, co trudne i bolesne. Ta odwaga i śmiałość wybrzmiewają w tym synodalnym dokumencie – podsumował prof. Aleksander Bańka, delegat Kościoła w Polsce na otwarcie synodu o synodalności w Watykanie. Syntezy krajowe posłużą do opracowania pierwszego dokumentu roboczego dla siedmiu zgromadzeń kontynentalnych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kolejny etap synodu ma zakres kontynentalny. Prace zaowocują siedmioma dokumentami końcowymi, na podstawie których powstanie drugie Instrumentum laboris. Dokument będzie służył Zgromadzeniu Ogólnemu Synodu Biskupów w październiku 2023 r.
KATECHEZA
Na początek roku
Reklama
Do uczniów, nauczycieli i katechetów zwrócił się w specjalnym słowie przed rozpoczęciem roku szkolnego bp Wojciech Osial, przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP. Głównym tematem była wspólnota, którą tworzą uczniowie i wszyscy zaangażowani w proces pedagogiczny. Ma to również związek z programem duszpasterskim. Najdłuższy passus bp Osial poświęcił katechetom: „Wasza posługa pomaga młodym odkrywać piękno Kościoła Chrystusowego. Bądźcie silni wobec wszystkich trudności. Podejmujcie wysiłek własnej formacji, aby nauczanie było na najwyższym poziomie. Zachęcajcie swoich bliskich i znajomych do wyboru studiów przygotowujących do pracy katechetycznej. Ufam, że dzięki naszemu wspólnemu zaangażowaniu nie zabraknie osób chętnych do nauczania religii. Odrzućmy lęki spowodowane myśleniem, że lekcja religii jest przedmiotem trudnym lub niepewnym co do swej przyszłości. Postrzegajmy lekcję religii jako pracę piękną, pewną i potrzebną”. Biskup wydaje się sugerować braki w gronie nauczycieli religii – podobnie jak to się dzieje w przypadku nauczycieli innych przedmiotów. Praca w szkole bowiem do najłatwiejszych nie należy, a niektórzy straszą, że katecheza zostanie ze szkoły usunięta. Jak stanowczo podkreślili biskupi na niedawnym zebraniu w Zakopanem, nie ma takiej opcji.
WOJNA
Ukraina cmentarzem dla dzieci
W ciągu 6 miesięcy wojny w Ukrainie 942 dzieci zginęło bądź zostało rannych. Co szóste z nich nie miało jeszcze 5 lat. Według najnowszych szacunków organizacji Save the Children, 3,1 mln ukraińskich dzieci żyje jako uchodźcy w krajach sąsiednich, a ok. 3 mln jest wewnętrznie przesiedlonych. – Bez natychmiastowego zaprzestania działań wojennych Ukraina stanie się cmentarzem dla dzieci – mówi Sonia Khush, dyrektor ukraińskiego oddziału organizacji. Ta statystyka poraża. Należy zauważyć, że ponad 6 mln dzieci dotkniętych wojną to prawie wszystkie ukraińskie dzieci do 15. roku życia. Niezależnie od tego, jak i kiedy wojna się skończy, traumatyczne doświadczenie pozostanie z połową pokolenia na całe życie.
AFRYKA
Umierają z głodu
Kontynent ten stoi dziś przed największym jak dotąd kryzysem żywnościowym – wynika z raportu Caritas Internationalis.
Tragiczna sytuacja spowodowana jest nie tylko przez susze i wojny toczone w Afryce, ale także przez brak zboża z Ukrainy. Putin jest więc winny gehenny nie tylko narodu ukraińskiego, ale także milionów ludzi w Afryce, którzy będą umierać z powodu jego imperialnej polityki.
Zdaniem sekretarza Caritas Internationalis Aloysiusa Johna, ekologia integralna proponowana przez Franciszka jest „jedyną drogą wyjścia z kryzysu”. Konieczna jest jednak zarówno powszechna solidarność, jak i wola polityczna. Caritas Internationalis wzywa decydentów do „wsłuchania się w głosy najuboższych i umieszczenia ich aspiracji do godnego życia w centrum wszystkich decyzji politycznych” oraz do realnych działań na rzecz pokoju i pojednania.
ABORCJA
Drwiny z prawa
Instytut na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris przygotował poradnik prawny opisujący kwestie odpowiedzialności karnej za aborcję farmakologiczną i organizowanie tzw. turystyki aborcyjnej. Mimo iż w Polsce takie działania są niezgodne z prawem, organizacje wspierające aborcję działają, a organy ścigania są dziwnie opieszałe w śledztwach dotyczących takich przestępstw. Ordo Iuris nazywa to „drwieniem z polskiego prawa” i działaniami w celu „normalizacji przestępstw”. – To wszystko dzieje się, niestety, za cichym przyzwoleniem organów ścigania, ponieważ z nieznanych nam przyczyn w większości przypadków pomocnictwa w aborcji organy te pozostają bierne – podkreśliła mec. Magdalena Majkowska, członek Zarządu Ordo Iuris. Poradnik przypomina, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem działaniem nielegalnym jest samodzielne wykonywanie aborcji farmakologicznej. Niezgodne z prawem są również dystrybucja preparatów wywołujących aborcję oraz reklamowanie pigułek poronnych, co jest praktykowane przez organizacje proaborcyjne. Już nawet nie chodzi o to, że organizacje wspierające aborcję, finansowane często przez zagranicę, działają w szarej strefie, lecz o to, iż funkcjonując niemal jawnie, śmieją się w oczy, przekonane o bezkarności, głównie z tego powodu, że czują nad sobą ochronny parasol mediów mainstreamowych.