Reklama

Niedziela Częstochowska

Pan Bóg wszystko ładnie poukładał

Złożenie ślubów wieczystych tu, w Polsce, to wotum Bogu i Polsce za to, co uczyniliście ostatnimi czasy dla Ukrainy – powiedziała s. Sołomija.

Niedziela częstochowska 36/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

śluby wieczyste

Karol Porwich/Niedziela

Szczęśliwi uczestnicy uroczystości

Szczęśliwi uczestnicy uroczystości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dworek św. Antoniego dzisiaj wypełniony jest szczególną radością. W naszej wspólnocie wielkie święto zakonne, bo nasza siostra Sołomija oddaje swoje życie Panu Bogu na zawsze. Jest to zakończenie pewnego etapu formacji. Chociaż formujemy się przez całe życie, bo przez całe życie uczymy się miłości do Pana Boga i człowieka, to śluby wieczyste są takim momentem, kiedy możemy publicznie powiedzieć: Tak, wybieram Jezusa, tak, wybieram miłość mojego życia – cieszy się w rozmowie z Niedzielą m. Judyta Kowalska, przełożona generalna Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi.

Dlaczego w Polsce?

– Po wybuchu wojny poprosiliśmy, by siostry z Ukrainy, które posługują się językiem polskim, rosyjskim i ukraińskim, pomogły nam w kraju przy uchodźcach ze Wschodu. Siostra Sołomija przyjechała do Olsztyna pod Częstochową, by w „Świętej Puszczy” – ośrodku rekolekcyjno-wypoczynkowym archidiecezji częstochowskiej posługiwać dzieciom z donbaskich domów dziecka. Czyniła to w różnej formie, czy to katechizując, czy przez swoje trwanie z dziećmi naznaczonymi nie tylko wojennymi dramatami. A ponieważ włada trzema językami, pełniła też rolę tłumaczki, co dla wszystkich zaangażowanych w pomoc dzieciom z Ukrainy było wielkim ułatwieniem w pracy, ale też znaczącym doświadczeniem dla niej samej. Mieszkała u nas, w Dworku św. Antoniego. Była i jest znakiem naszej honorackiej obecności w życiu uchodźców na ziemi częstochowskiej – wyjaśnia m. Kowalska.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Siostry z Ukrainy zwyczajowo przygotowania do ślubów wieczystych odbywają w Polsce – przy grobie założycielki zgromadzenia m. Róży Godeckiej (na terenie parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Częstochowie) czy w Nowym Mieście n. Pilicą przy grobie bł. Honorata Koźmińskiego. – W ten sposób chcą zaczerpnąć ze źródeł Zgromadzenia Małych Sióstr Niepokalanego Serca Maryi. Siostra Sołomija wybrała Olsztyn i kościół parafii św. Jana Chrzciciela, by złożyć śluby wieczyste, ponieważ poczuła się tu jak w domu i tutaj chciała oddać swe życie Jezusowi. Wierzymy, że nie ma pustych znaków, gestów i wydarzeń. Pan Bóg przez nie wiele nam pokazuje – tłumaczy powody decyzji s. Sołomiji matka generalna.

Reklama

Skąd na Ukrainie?

Honoratki na Ukrainie są już od 50 lat. Zaczęło się we Lwowie. Tutaj o. Rafał Kiernicki w 1969 r. w warunkach konspiracyjnych przyjął śluby zakonne kandydatek z terenu Ukrainy, odradzając tym samym obecność sióstr na tych terenach. – W tamtych czasach honoratki pracowały w zakładach pracy, szpitalach, a także w seminarium duchownym w Rydze na Łotwie, gdzie odbywały formację zakonną i gdzie kształcili się kandydaci do kapłaństwa z całego Związku Sowieckiego. Zaczynaliśmy we Lwowie i stąd zaczęliśmy się systematycznie organizować na placówkach coraz dalej na Wschód – wyjaśnia m. Kowalska.

Do wikariatu ukraińskiego należy 20 wspólnot na terenie Ukrainy, 2 wspólnoty w Naddniestrzu i 2 wspólnoty w Rosji. W większości są to kilkuosobowe wspólnoty apostolskie.

Po polsku Salomea

Siostra Sołomija pracowała w Naddniestrzu, Berdyczowie, Mościskach i Charkowie, służąc swoimi umiejętnościami lingwistycznymi. Pracowała z dziećmi i młodzieżą oraz z dorosłymi, ponieważ na Ukrainie chrzest w obrządku katolickim często przyjmują osoby dorosłe.

– Jestem Ukrainką, ale jakieś bardzo dalekie korzenie polskie mam i miło, przyjemnie jest mi rozmawiać po polsku. Pan Bóg wszystko ładnie poukładał w moim życiu. Po maturze zaczęłam studia, ale ze względów zdrowotnych musiałam je przerwać. Zaproponowano mi przyjazd do Polski. Mieszkałam tutaj dwa lata u bardzo dobrej rodziny, która traktowała mnie jak córkę. Potem wróciłam na studia na Ukrainie i kontynuowałam je w Polsce. Modliłam się w Lublinie głębokim językiem swojej duszy przy szpitalnym łóżku zmarłego bp. Jana Niemca, biskupa pomocniczego diecezji kamienieckiej – uchyla rąbka swojej przeszłości s. Sołomija.

Reklama

Przyszłość

– Po ślubach wracam do rodzinnej Kozłówki na Ukrainie, ponieważ bardzo chcę odwiedzić rodziców i rodzeństwo – zwierza się ze swoich planów i dodaje: – Zawodowo będę uczyła religii, ponieważ jestem z wykształcenia pedagogiem wychowania początkowego i teologiem moralnym. Mam za co Bogu dziękować. Złożenie ślubów wieczystych tu, w Polsce, to wotum Bogu i Polsce za to, co uczyniliście ostatnimi czasy dla Ukrainy. Trzeba patrzeć na to, co nas łączy, a wtedy będzie inaczej.

Mszy św. przewodniczył o. Grzegorz Filipiuk, kapucyn, w koncelebrze m.in. z proboszczem parafii ks. Tomaszem Gilem i dziekanem ks. Włodzimierzem Białkiem. Homilię wygłosił o. Michał Kulczycki.

We dwoje

– Pan Jezus prosi cię, abyś wzięła Jego jarzmo. Jarzmo to jest taka uprząż, którą się nakłada na dwa woły, aby razem w niej szły, prosto. Twój Oblubieniec mówi: Weź jarzmo, ale nie za Mnie. Głowa Oblubieńca w tym jarzmie już jest, a obok Niego jest wolne miejsce i Oblubieniec pyta: Przyjdziesz, abyśmy szli razem? Włożysz swoją głowę obok? Ja szukam towarzysza podroży, byśmy szli razem – zwracał się do ślubującej o. Kulczycki. W dalszej części homilii wskazał na pewną prawidłowość życiową: – Jeżeli człowiek idzie sam, to idzie szybciej, ale kiedy się idzie we dwoje, to idzie się dalej i wtedy jest szansa, że nie minie się kogoś potrzebującego.

Ku Oblubieńcowi

Po homilii s. Sołomija od Miłości Ukrzyżowanej – Ludmiła Karaczyna z parafii św. Franciszka z Asyżu w Kozłówce w diecezji kamieniecko-podolskiej na Ukrainie wkroczyła w nowy etap życia i na zawsze związała swoje losy z Chrystusem we wspólnocie sióstr honoratek. Na ręce przełożonej generalnej zgromadzenia – m. Judyty Kowalskiej złożyła profesję wieczystą. Na ołtarzu własnoręcznie podpisała zobowiązania.

2022-08-30 12:44

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Siostra uśmiechem Zmartwychwstałego

[ TEMATY ]

zmartwychwstanki

śluby wieczyste

Robert Karp

S. Katarzyna składa śluby wieczyste.

S. Katarzyna składa śluby wieczyste.

Zmartwychwstanka s. Katarzyna Czerniak CR z Koziegłów złożyła wieczyste śluby zakonne. Uroczystość odbyła się w kościele Świętych Małgorzaty i Katarzyny w Kętach.

My potrzebujemy nieść Jezusa. S. Katarzyno bądź niosąca Jezusa, bądź ogłaszająca zwycięstwo. Bóg jest w historii naszego życia, nawet jeśli w niej było wiele cierpienia, porażek. Kiedy wchodzi w tę historię Bóg, wszystko nabiera innego wymiaru. Coś, co było klęską, staje się zwycięstwem Boga. On wypowiada ostatnie słowo. Cokolwiek w naszym życiu się podziało czy podzieje, ostatnie słowo zawsze należy do Boga ponieważ raz na zawsze zwyciężył śmierć, grzech i szatana – mówił w kazaniu główny celebrans ks. Damian Stachowiak CR ze Wzgórza Miłosierdzia w Stryszawie.

CZYTAJ DALEJ

Weigel: deklaracja "Dignitas infinita" mogłaby być lepsza

2024-04-26 10:55

[ TEMATY ]

George Weigel

Ks. Tomasz Podlewski

Chociaż opublikowana 8 kwietnia deklaracja Dykasterii Nauki Wiary „Dignitas infinita” zawiera wiele ważnych stwierdzeń dotyczących obrony życia i godności człowieka, to dokument ten mógłby być jeszcze lepszy - uważa znany amerykański intelektualista katolicki i biograf św. Jana Pawła II, prof. George Weigel. Swoje uwagi na ten temat zawarł w felietonie opublikowanym na łamach portalu „The First Things”.

Zdaniem prof. Weigla najbardziej uderzający w watykańskim dokumencie doktrynalnym jest brak odniesień do encykliki Veritatis splendor św. Jana Pawła II z 1993 r. i jego nauczania, że niektóre czyny są „wewnętrznie złe”, że są poważnie złe z samej swojej natury, niezależnie od okoliczności. Zaznacza, iż fakt, że niektóre działania są złe „jest podstawą, na której Kościół potępia wykorzystywanie seksualne, aborcję, eutanazję, wspomagane samobójstwo i współczesne formy niewolnictwa, takie jak handel ludźmi”. Zgadza się, że jak mówi deklaracja, są to „poważne naruszenia godności ludzkiej”, ale dokument ten nie mówi dlaczego tak jest. „Nie dlatego, że obrażają nasze uczucia lub wrażliwość na ludzką godność, ale dlatego, że możemy wiedzieć na podstawie rozumu, że zawsze są one poważnie złe i to należało to jasno stwierdzić” - uważa.

CZYTAJ DALEJ

Papież jedzie na Biennale w Wenecji – Watykan i sztuka współczesna

2024-04-27 11:06

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/GIUSEPPE LAMI

Jutro papież papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam 60. Międzynarodowa Wystawa Sztuki - Biennale w Wenecji. Ojciec Święty odwiedzi Pawilon Stolicy Apostolskiej, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet, a prezentowana w nim wystawa nosi tytuł - "Moimi oczami". Wizyta papieża potrwa około pięciu godzin obejmując między innymi Mszę św. na Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka. Jak się podkreśla, papieska wizyta będzie "kamieniem milowym w stosunku Watykanu do sztuki współczesnej".

Zapraszając Włocha Maurizio Cattelana do pawilonu Watykanu na 60. Biennale Sztuki w Wenecji, Kościół katolicki pokazuje, że jest otwarty na niespodzianki. Cattelan zyskał rozgłos w mediach w 1999 roku, prezentując swoją instalację naturalistycznie przedstawiającą papieża Jana Pawła II przygniecionego wielkim meteorytem i szkło rozsypane na czerwonym dywanie, które pochodzi z dziury wybitej przez meteoryt w szklanym suficie. Budzące kontrowersje dzieło Cattelana było wystawione również w Warszawie, na jubileuszowej wystawie z okazji 100-lecia Zachęty w grudniu 2000 r. „Dziewiąta godzina” - tak zatytułowano dzieło, nawiązując do godziny śmierci Jezusa - została wówczas uznana za prowokacyjną, a nawet obraźliwą. Ale można ją również interpretować inaczej: Jako pytanie o przypadek i przeznaczenie, śmierć i odkupienie. I z tym motywem pasowałby nawet do watykańskiej kolekcji sztuki nowoczesnej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję