Reklama

Wiara

Wiary nie gaście

Rolą duszpasterzy i katechetów jest wspieranie, a nie wyręczanie rodziców w wychowaniu religijnym ich dzieci.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Rozpoczął się nowy rok szkolny, a zatem także katechetyczny. W parafiach odbywają się pierwsze spotkania dla rodziców i dzieci, które przygotowują się do pełnego udziału we Mszy św. i przyjęcia sakramentu bierzmowania. Proces przygotowania powinien rozpocząć się jednak wiele lat wcześniej. Jego oficjalną inauguracją jest dzień zawarcia sakramentu małżeństwa, kiedy narzeczeni odpowiadają na pytanie, czy chcą przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym obdarzy ich Bóg. Kolejnym etapem jest chwila, w której uświadamiają sobie, że oczekują narodzin dziecka. Wówczas aktem woli decydują, że gdy dziecko się urodzi, to poproszą dla niego o chrzest. W ten sposób dziecko staje się katechumenem, a zatem osobą przygotowującą się do sakramentu, i już korzysta z łask. Podczas samego chrztu rodzice wraz z chrzestnymi składają deklarację wobec Boga i Kościoła, że wychowają dziecko w wierze. Konsekwencją tych decyzji powinny być wspólna modlitwa, błogosławieństwo dziecka przez rodziców, rodzinna katecheza, udział we Mszy św., a następnie katecheza szkolna. Rolą duszpasterzy i katechetów jest wspieranie, a nie wyręczanie rodziców w wychowaniu religijnym ich dzieci. Realnie te założenia – poza rodzinami formującymi się we wspólnotach – występują raczej rzadko. Jeśli pojawiają się pytania do parafii na kilka lat przed planowaną uroczystością I Komunii św., to nie w związku z przygotowaniem dziecka, tylko w celu poznania daty, aby zarezerwować salę.

Zadaniem duszpasterzy jest rozeznawanie sytuacji, aby zastosować znaną z ruchu oazowego metodę: widzieć, ocenić, działać. Diagnoza jest taka, że sakramenty są często traktowane jako wydarzenia folklorystyczne, a nie dary dla ludzi wierzących, stąd nawet względnie duże zaangażowanie przed uroczystością nie przekłada się później na kontynuację życia sakramentalnego. Widać tu ogromną potrzebę ewangelizacji i katechezy dorosłych. Ponieważ jeśli nawet występuje gorliwość u dzieci – pragnienie udziału w niedzielnej Mszy św., spowiedzi w pierwsze piątki miesiąca – to bywa ona gaszona przez dorosłych.

W parafii, w której jestem proboszczem, od września zapraszamy rodziców na katechezy dla nich. Biorą w nich udział, jako prowadzący, także osoby świeckie, które dzielą się swoim doświadczeniem przekazu wiary w rodzinie. Dla dzieci po Mszy św. w pierwsze niedziele miesiąca odbywają się krótkie katechezy liturgiczne. Mają one na celu zapoznanie najmłodszych z przestrzenią liturgiczną, księgami, naczyniami i szatami liturgicznymi. To pokazanie i wyjaśnienie, do czego służy wszystko, co znajduje się w kościele. Dzieci mogą zobaczyć to, o czym dowiadują się w szkole. W kolejnych miesiącach poprzedzających pierwszą spowiedź i Komunię św. mają miejsce różne celebracje. Na początku października błogosławimy różańce, 8 grudnia – książeczki i medaliki, a na początku lutego – świece. W niedzielę miłosierdzia Bożego dzieci odnawiają przyrzeczenia chrzcielne. Pragniemy przez rozciągnięcie w czasie pomóc dzieciom lepiej przyswoić znaczenie poszczególnych znaków. W dniu I Komunii św. nie rozpraszają się, trzymając w ręku świece, różańce i książeczki. Od tego roku proponujemy rodzinom, w których dzieci przygotowują się do I Komunii św., goszczenie w domu ikony Świętej Rodziny. To zaproszenie, aby przez tydzień modlitwą rodzinną otoczyć wszystkie dzieci. Oczywistą sprawą jest strój w postaci alby. Pochodzę z parafii, w której ta praktyka została zainicjowana ponad 30 lat temu. Początki nie były łatwe, ale teraz chyba nikt nie wyobraża sobie, aby było inaczej. Do maja jeszcze sporo czasu, ale o I Komunii św. trzeba myśleć już teraz.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-09-21 08:03

Oceń: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jego Obecność – najlepsza cząstka

Całun przechowywany w Manoppello jest kawałkiem tkaniny z bisioru. Umieszczony pomiędzy dwiema szybami i oprawiony w zdobione ramy obraz oglądany pod światło jest praktycznie niewidoczny. Kolory się zmieniają – wystarczy zmienić o kilka milimetrów położenie obserwatora, by zobaczyć inną paletę barw. Tkanina jest niezwykle delikatna, tkana ręcznie. Do dziś nie wyjaśniono, w jaki sposób powstał na niej wizerunek. Na Całunie Turyńskim zostało utrwalone odbicie, które jest negatywem Zmarłego, a na Chuście – pozytywem Zmartwychwstałego. Gdy nałoży się Oblicze z Całunu Turyńskiego na Oblicze z Manoppello, widać całkowitą zgodność – tak twierdzą badacze obydwu tkanin. Paul Badde, niemiecki dziennikarz, autor książki „Boskie Oblicze” – pasjonującego dziennikarskiego śledztwa historyczno-teologicznego dotyczącego Chusty – twierdzi, że Oblicze z Manoppello zmieniło jego życie; „na całunie widać, że zmartwychwstanie Jezusa jest faktem i że śmierć jest tylko cieniem tego zwycięstwa”. Na płótno można patrzeć zarówno od strony ołtarza, jak i z drugiej – po przejściu schodkami. Sam relikwiarz jest umieszczony w dodatkowej, szklanej szkatule, jednak odległość od szyby do płótna nie przekracza 40 cm, co daje możliwość prawie bezpośredniego kontaktu z Obliczem. Dla tych, którzy pielgrzymowali do Manoppello, ten kontakt jest spotkaniem niezwykłym i niezapomnianym. Wejście po schodkach z drugiej strony ołtarza pozwala stanąć twarzą w twarz z Obliczem Jezusa odbitym na płótnie. Jego otwarte oczy wydają się w nas wpatrywać, a czułość i miłość tego spojrzenia poruszają najgłębsze zakamarki serca. W Manoppello można poczuć się jak Maria, która siedzi u stóp Pana i słucha tego, co On mówi. Do zapracowanej Marty Jezus mówi: „...Potrzeba mało albo tylko jednego” (Łk 10, 42) – twarzy Ukochanego wpatrzonego w nas. I można powiedzieć za Benedyktem XVI: „Każdy, kto chce wiedzieć, kim jest Bóg, powinien patrzeć na twarz Jego Syna. Na niej może zobaczyć, kim Bóg jest i jaki jest Bóg”.
CZYTAJ DALEJ

Matka Afryki

Niedziela Ogólnopolska 27/2021, str. VIII

[ TEMATY ]

bł. Maria Teresa Ledóchowska

pl.wikipedia.org

Bł. Maria Teresa Ledóchowska

Bł. Maria Teresa Ledóchowska

Patronka dzieł misyjnych w Polsce – bł. Maria Teresa Ledóchowska była starszą siostrą św. Urszuli.

Należała do wielkiej i znanej rodziny Ledóchowskich. Do 20. roku życia mieszkała w Austrii, w Loosdorf i St. Pölten. W 1883 r. Ledóchowscy przenieśli się z Austrii na stałe do Polski, do Lipnicy Murowanej k. Bochni.
CZYTAJ DALEJ

Polskie ślady w Rzymie. Pomnik Kopernika przypomina o naszej tożsamości

2025-07-06 10:08

[ TEMATY ]

Rzym

polskie ślady

pomnik Kopernika

Narodowy Instytut Polskiego Dziedzictwa Kulturowego za Granicą POLONIKA

Pomnik Mikołaja Kopernika

Pomnik Mikołaja Kopernika

Wśród rzymskich zaułków, w cieniu barokowych fasad i marmurowych kolumn, kryje się rzeźba, która zaskakuje nawet doświadczonych podróżników. To postać Mikołaja Kopernika – wybitnego polskiego astronoma – dłuta Tomasza Oskara Sosnowskiego, ustawiona na dziedzińcu Domu Generalnego Zgromadzenia Zmartwychwstania Pańskiego. Dla wielu to nieoczywisty, ale głęboko symboliczny ślad polskiej obecności w sercu Wiecznego Miasta.

Kopernik w marmurze, w centrum Rzymu
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję