Reklama

Życie publiczne

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Pan Marcin z Mazowsza napisał:
Zainteresował mnie i poruszył tekst felietonu pt. „Urna tajemnic” („Niedziela” nr 27/2022, s. 45). Autorka opisała w nim ważny problem tajemnicy – tajemnicy prywatnej, ale myślę, że nie tylko. Zaglądanie przez dziurkę od klucza do cudzych sypialni znudziło się już chyba nawet łowcom tych tajemnic, choć zawsze znajdą się osoby, które będą szukały takich „sensacji”. Pomińmy może zatem ten temat. Mnie interesuje inny aspekt tajemnicy – niejako zawodowej. Najprostszy przykład: opisuje się, jak bardzo i jaką bronią wsparliśmy naszych sąsiadów. A przecież już w szkole – dawno to było! – uczono nas o tajemnicach wojskowych i takie jak ta też chyba powinny do nich należeć. Już nie mówię o sposobach i drogach jej przekazywania...
Stąd tylko krok do następnego tematu – naszego życia publicznego. Jak można, tak bez szacunku, pozbawiać godności innych, wyrażając się o nich nieparlamentarnie? Oczywiście, dotyczy to szczególnie wypowiedzi o charakterze politycznym. Prowadzi to do coraz większej agresji, no i mamy – kolejne biuro poselskie zdewastowane...
W dawnych czasach za nierozważne słowa można było być wyzwanym na pojedynek – dziś nawet sądy nie bronią niewinnie pomówionych czy obrażonych. Wiem, że mój głos niewiele znaczy, ale – na litość Boską! – gdzieś się zaczyna ta spirala przemocy słownej, a potem fizycznej. Oczywiście najczęściej w domu... Dorośli powinni świecić przykładem, tymczasem sami bywają infantylni, żeby nie powiedzieć więcej. Ręce opadają.

Myślę, że wiele osób mogłoby podpisać się pod tym listem, a nawet dodać od siebie dużo więcej. Ale to tak jak na kazaniu – ksiądz wytyka parafianom grzechy, a przecież przyszli ci, którzy akurat starają się ze wszystkich sił, by nie grzeszyć. Grzesznicy nawet nie mają okazji, by go wysłuchać. „Nie mów drugiemu, co tobie niemiłe” – tak się kiedyś mawiało.

Co robić? Czy ktoś chciałby coś podpowiedzieć? Może ktoś ma jakiś pomysł? Ja sama staram się w drażliwych momentach szukać wyciszenia i uspokojenia, gasić to, co mogę... Ale pole mam ograniczone. Czekam więc na podpowiedzi i pomysły, jak wprowadzić pokój do naszego życia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-10-18 13:27

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Warszawa: Jest zawiadomienie do prokuratury ws. aborcyjnej „przychodni”

2025-03-10 19:59

[ TEMATY ]

aborcja

PAP/Leszek Szymański

WARSZAWA. OTWARCIE "PRZYCHODNI" ABORCYJNEJ ABOTAK

WARSZAWA. OTWARCIE PRZYCHODNI ABORCYJNEJ ABOTAK

Instytut Ordo Iuris złożył do Prokuratury Okręgowej w Warszawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez twórców „przychodni”, która ma pomagać wykonywaniu aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Ruini o próbach sabotowania powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość

2025-03-11 09:23

[ TEMATY ]

Muzeum „Pamięć i Tożsamość”

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Camillo Ruini

Kard. Camillo Ruini

Kardynał Camillo Ruini był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II - był wikariuszem dla diecezji rzymskiej w latach 1991 – 2008, był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch od 1991 r. do 2007 r., przez niemal 30 lat uważany był za najbardziej wpływową osobistość Kościoła we Włoszech. Dziś, pomimo, że skończył 94 lata pozostaje ciągle przenikliwym obserwatorem sytuacji politycznej i kościelnej nie tylko we Włoszech, lecz także na całym świecie. Nie umknął mu fakt, że w Polsce aktywne są środowiska, które próbują umniejszać znaczenie historycznego pontyfikatu Jana Pawła II, czego wyrazem jest między innymi bojkotowanie powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu. Oto refleksja Kardynała na ten temat.

„Każdy naród ma swoich bohaterów. Polska ma króla Jana III Sobieskiego, marszałka Piłsudskiego i, szczególnie wielkiego, Jana Pawła II. Prawdę mówiąc Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem polskim, ale także europejskim i światowym. Jego wkład w wyzwolenie Polski spod komunizmu i upadek Żelaznej Kurtyny, która dzieliła Europę, aż do zakończenia zimnej wojny i komunistycznego imperializmu, był ogromny. Ale Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem: jest przede wszystkim świętym. Współpracując z nim przez dwadzieścia lat, od 1984 r. aż do jego śmierci, mogę zaświadczyć, że był prawdziwym świętym zarówno w swoich ważnych decyzjach, jak i w codziennym życiu. Z całej duszy kochał bliźniego i starał się mu pomagać, we wszystkim, ale szczególnie w zbliżeniu się do Boga. Jego wiara była mocna jak skała. Wzywał ludzi, aby się nie bali, ale sam nigdy się nie bał. Zawsze był pogodny i pełen ufności - wiedział, że Pan jest blisko niego.
CZYTAJ DALEJ

Jak wygląda życie katolików na Grenlandii? "Jest tu tylko jedna parafia"

2025-03-11 15:35

[ TEMATY ]

parafia

katolicy

Grenlandia

wielka wyspa

Adobe Stock

Nuuk - stolica Grenlandii

Nuuk - stolica Grenlandii

Na Grenlandii, na kole podbiegunowym, istnieje niewielka wspólnota katolicka złożona z migrantów z Azji i Europy, a także niektórych katolików z amerykańskiej bazy wojskowej. Około 300 wiernych gromadzi się w niedziele na mszy w jedynym na wyspie kościele katolickim w stolicy Nuuk, donosi watykański serwis Fides.

Mała, prężna wspólnota
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję