Może w Waszych sercach jest ból, jest bunt, są pytania. Ale jedno jest pocieszające. Te dzieci są w domu naszego Ojca – mówił ks. Arkadiusz Talik, kapelan Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej, w Dniu Dziecka Utraconego.
Prochy 358 dzieci zmarłych przed poczęciem 15 października zostały złożone w dedykowanym im grobie na cmentarzu komunalnym w Bielsku-Białej. W ogólnopolskim Dniu Dziecka Utraconego w kościele św. Małgorzaty w Kamienicy pożegnano spopielone szczątki nienarodzonych. W ich intencji oraz za pogrążonych w żałobie rodziców modlono się Koronką do Bożego Miłosierdzia oraz sprawowano Mszę św. W modlitwie obok kapłanów katolickich: ks. Marka Droździka, ks. Tomasza Gorczyńskiego, ks. Łukasza Jończego, ks. Arkadiusza Talika, uczestniczyli przedstawiciel wspólnoty prawosławnej: ks. Marcin Bielawski, parafii luterańskiej w Starym Bielsku, ks. Artur Woltman i ks. dr Jerzy Bajorek z Kościoła polskokatolickiego. – To nieraz my jesteśmy pogubieni. Odchodzimy daleko od Boga. Dlatego w imieniu waszych dzieci, tych, które wpatrują się w Boże Oblicze, proszę nie obrażajcie się na Pana Boga. Żyjcie tak, abyście się mogli z nimi spotkać w niebie – podkreślił ks. Talik.
– Trzeba nam dziękować za każde życie. Może ono krótko trwało pod sercem matki. Może jeden dzień, tydzień, miesiąc. Ale to życie dalej żyje, tylko że w innej rzeczywistości. Ono nie znikło. Ono jest przy Bogu i za to dziękujmy – zaznaczył na koniec liturgii ks. Marek Droździk, proboszcz parafii św. Małgorzaty. – Te niewiniątka zasiliły zastępy anielskie. W teologii prawosławnej mówimy, że dziecko to mały anioł – podkreślił duchowny prawosławny.
Po Mszy św. uczestnicy liturgii ruszyli w kondukcie pogrzebowym do Grobu Dzieci Nienarodzonych. Po dotarciu do celu każda z siedmiu urn, w których znajdowały się prochy dzieci, została pokropiona wodą święconą oraz posypana ziemią. Kapłani zaintonowali nad nimi modlitwę, po czym zaprosili zgromadzonych do wspólnego odmówienia „Ojcze Nasz”. Wkrótce po tym mogiła obłożona została przez rodziców kwiatami, zniczami oraz pluszowymi maskotkami. W miejscu wiecznego spoczynku znalazły się spopielone szczątki 197 dzieci ze szpitala wojewódzkiego i 161 ze szpitala miejskiego. Na uroczystość związaną z Dniem Dziecka Utraconego zostało zaproszonych 11 związków wyznaniowych.
Niewytłumaczalne medycznie uleczenie zerwanego ścięgna Achillesa u ówczesnego kleryka, a dziś kapłana, ks. Juana Gutierreza zostało uznane przez Stolicę Apostolską za cud potrzebny do kanonizacji Pier Giorgio Frassatiego - poinformowano podczas wczorajszej konferencji prasowej w Los Angeles.
Liczący obecnie 38 lat ks. Juan Gutierrez podczas gry w koszykówkę w 2017 roku doznał kontuzji. Przeszedł rezonans magnetyczny i wkrótce dowiedział się, że ma zerwane ścięgno Achillesa. Zaniepokojony długą i bolesną rekonwalescencją oraz wydatkami, Gutierrez udał się następnego dnia do kaplicy seminaryjnej „z ciężkim sercem”. Modląc się poczuł potrzebę odprawienia nowenny do Frassatiego. Kilka dni po jej rozpoczęciu poszedł do kaplicy, aby się pomodlić, gdy nikogo tam nie było. Przypomniał sobie wówczas, że poczuł niezwykłe uczucie wokół zranionej stopy. „Modliłem się i zacząłem odczuwać ciepło w okolicy mojej kontuzji. I szczerze pomyślałem, że może coś się zapaliło pod ławkami” - wspominał ks. Gutierrez na poniedziałkowej konferencji prasowej w parafii św. Jana Chrzciciela w hrabstwie Los Angeles, gdzie obecnie pełni funkcję wikariusza. Sprawdził, czy nie ma ognia, ale nic nie zobaczył, mimo że wciąż czuł ciepło w swojej ranie. Pamiętał ze swoich doświadczeń z ruchem Odnowy Charyzmatycznej, że ciepło może być związane z uzdrowieniem od Boga. Zaczął wpatrywać się w tabernakulum i płakać. Został nie tylko dotknięty duchowo, ale także uzdrowiony fizycznie. W niewiarygodny sposób był w stanie znów normalnie chodzić i nie potrzebował już ortezy. Kiedy ks. Gutierrez odwiedził chirurga ortopedę, ten potwierdził, że nie potrzebuje operacji. Rozdarcie, które kiedyś pojawiło się na skanie rezonansu magnetycznego, zniknęło, co jest niespotykane w tego typu urazach, powiedział chirurg. Jego opinia była początkiem watykańskiego dochodzenia w sprawie cudu, które ostatecznie doprowadziło do kanonizacji Frassatiego.
Co musiał czuć Józef, kiedy dowiedział się, że Maryja, jego wybranka, nosi pod sercem dziecko? Nie wiemy, kto przekazał mu tę wiadomość ani w jakich okolicznościach. Może był to Joachim, który z ciężkim sercem odwiedził Józefa w warsztacie… Jakie myśli kłębiły się w jego głowie? Jaką stoczył wewnętrzną walkę? Ewangelia mówi, że po tym wszystkim anioł Pański przyszedł do niego w śnie…
Nie tylko Maryja miała swoje zwiastowanie. Józef nie odpowiada aniołowi ani słowem, ale milcząco po przebudzeniu wypełnia wszystko, co on mu nakazał. Rozpoczyna życie powołaniem, którego sobie nie wybrał, drogę, która poprowadzi go w nieznane. Ma odwagę przyjąć Boże słowo i zacząć je realizować, choć być może niewiele jeszcze wie czy rozumie.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.