Pragniemy korzystać z pomocy autentycznych elit, by je budować, poszerzać, włączając młodych ludzi – powiedział ks. kan. Marek Zołoteńki, gospodarz parafii Matki Bożej Częstochowskiej, witając dostojnego gościa z Niemiec w młodej i ciągle budującej się parafii na pograniczu Wałbrzycha i Szczawna-Zdroju, u podnóża góry, na szczycie której stoi najwyższy krzyż w Polsce.
Powitanie i prezentacja
Wyrażając wdzięczność i radość z przybycia purpurata, ks. Zołoteńki przybliżył osobę kard. Gerharda Ludwika Müllera, byłego biskupa Ratyzbony, urzędnika watykańskich dykasterii, bliskiego współpracownika papieży – Benedykta XVI i Franciszka.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Słowa powitania zostały także skierowane do obecnego duchowieństwa na czele z biskupem seniorem Ignacym Decem, przedstawicieli mediów katolickich, reprezentantów świata intelektualnego, wśród których obecni byli profesorowie szkół wyższych z Wrocławia, jak również związkowcy NSZZ „Solidarność” z Dolnego i Górnego Śląska oraz samorządowcy, a wśród nich Andrzej Jaroch – przewodniczący Sejmiku Dolnośląskiego i Rafał Piech – prezydent Siemianowic Śląskich.
Modlitwa
Reklama
Spotkanie ze znamienitym gościem rozpoczęło się od Eucharystii pod jego przewodnictwem, w czasie której zostały wniesione relikwie św. Marii od Jezusa Ukrzyżowanego, znanej jako Małej Arabki – palestyńskiej karmelitanki, mistyczki i stygmatyczki. Warto podkreślić, że główną intencją sprawowanej przez kardynała Mszy świętej było odrodzenie duchowe miejscowej parafii.
Po wspólnej modlitwie nastąpiło spotkanie, w czasie którego purpurat dzielił się z wiernymi swoim doświadczeniem, odpowiadając na pytania postawione przez przybyłych parafian i gości. Kardynałowi towarzyszył ks. prał. Sławomir Śledziewski – sekretarz i jednocześnie tłumacz.
Niemiecka droga
Jako pierwszy do postawienia pytania został zaproszony bp Ignacy Dec, który poprosił kardynała o komentarz na temat zagrożeń płynących z niemieckiej drogi synodalnej. Hierarcha zauważył, że niebezpieczeństwo promowanych dziś ideologii polega na antropologicznej negacji istoty człowieka. Powołał się w tym miejscu na słowa Jezusa: „Czy nie czytaliście, że Stwórca od początku stworzył ich jako mężczyznę i kobietę? I rzekł: Dlatego opuści człowiek ojca i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem”. – To jest ten wymiar kontekstu, który mówi, że mamy się rozmnażać w poszczególnych pokoleniach i dążyć do rozwoju, o który Bóg zabiegał. – Dziś natomiast próbuje się młodym ludziom wmówić, że co prawda urodziłeś się jako chłopiec, ale tak naprawdę możesz być dziewczynką, jeśli tylko tego chcesz. – Takie podejście deprecjonuje naturę biologiczną człowieka – powiedział, postrzegając to jako przestępstwo.
Reklama
Hierarcha zauważył, że część biskupów niemieckich chce biec za ideologią, chcąc się przypodobać opinii publicznej, a powinno się iść za Chrystusem i nauczać w Jego imię, a nie w imię jakiejś ideologii, która często jest promowana przez bogatych oligarchów tego świata. – Kościół musi podobać się Chrystusowi a nie państwu – zaznaczył kardynał, potwierdzając, że wyniki niemieckiej drogi synodalnej są sprzeczne z nauką Kościoła.
Odwołując się do historii kardynał Müller przypomniał, że do XVI wieku, do czasu reformacji, Kościół w Europie Zachodniej i Środkowej był Kościołem katolickim, a niewłaściwe i nieodpowiednie spełnianie posługi biskupiej i kapłańskiej spowodowało rozłam i podział Kościoła. – Dlatego dziś kapłani powinni brać przykład ze św. Maksymiliana Kolbego i św. Ojca Pio, a wszyscy powinni modlić się o dobrych biskupów i księży – zachęcał.
Pandemia i Synod
Były prefekt watykańskich kongregacji w odpowiedzi na pytanie red. Jana Pospieszalskiego dotyczące postawy Kościoła podczas pandemii, akceptującej państwowe zarządzenia, stwierdził, że niewłaściwym było niedopuszczenie kapłanów z sakramentami do ciężko chorych i umierających w szpitalach, bowiem każdy człowiek ma prawo do tego, aby umrzeć we wspólnocie. W kwestii zamykania kościołów i ograniczania liczby wiernych podczas nabożeństw w czasie pandemii hierarcha podkreślił, że każdy biskup powinien decydować, aby kościół był zawsze otwarty, a kiedy państwo przekracza granicę duchową człowieka, wtedy zaczyna się dyktatura. – Mam nadzieję, że nasze władze kościelne wyciągnęły wnioski z tych błędów, które zostały popełnione podczas pandemii – powiedział kardynał, przytaczając przykład pustego placu św. Piotra i modlącego się w samotności papieża Franciszka.
Wypowiadając się w kwestii niedawno zakończonego kontynentalnego etapu Synodu o synodalności w Pradze, stwierdził, że mamy do czynienia z totalnym zeświecczeniem. Świadczy o tym chociażby miejsce odbywania się Synodu, na który obrano pięciogwiazdkowy hotel, zamiast klasztoru czy kościelnej instytucji.
Pochwała
Na koniec kard. Gerhard Müller zachęcił zgromadzonych do zachowywania prawowiernego, pięknego, polskiego katolicyzmu. – Bądźcie dumni i wierni zasadom wiary. Nie dajcie się zwariować tym, którzy mówią, że żyjecie w średniowieczu. Polacy – katolicy nie powinni mieć żadnych kompleksów związanych z tym, że inni próbują wam wmówić, że jesteście zacofani – zaapelował kardynał.