Reklama

Niedziela w Warszawie

Jakby tu była zawsze

O tym, jak powstawały stacje drogi krzyżowej, które są w archikatedrze św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście w Warszawie, z Łukaszem Krupskim rozmawia Wojciech Dudkiewicz.

Niedziela warszawska 20/2023, str. I

[ TEMATY ]

rzeźbiarz

Archiwum ŁK

Łukasz Krupski

Łukasz Krupski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wojciech Dudkiewicz: W jakim stopniu, tworząc stacje tej drogi krzyżowej, inspirował się Pan innymi drogami?

Łukasz Krupski: Nie inspirowałem się. Chciałem spojrzeć na tę opowieść od nowa. Większość znanych mi przedstawień drogi krzyżowej w pewnym sensie realistycznie pokazuje Pasję Chrystusa: jak mógł wyglądać w otoczeniu tłumu, wobec Piłata, itp. Czegoś mi brakowało, uznałem, że muszę całą tę historię odczytać na nowo – we współczesnym kontekście, zaproponować podejście bardziej z punktu widzenia teologicznego. Inspiracji szukałem gdzie indziej.

Mianowicie?

W pierwszej stacji można doszukiwać się odwołania do Jezusa Miłosiernego z wizji św. Faustyny. W stacji VIII Pan Jezus pociesza płaczące niewiasty, widać bardzo wyraźnie odniesienie do ikony Anastasis – Ikony Zmartwychwstania, gdy Jezus schodzi do grobu pierwszych ludzi – Adama i Ewy i wyciąga ich za ręce. Takich odniesień jest więcej. Bardziej ogólną inspiracją, punktem wyjścia było wnętrze świątyni, odbudowanej po wojnie w stylu gotyku mazowieckiego. Figury, przede wszystkim Chrystusa, na stacjach mają wydłużone proporcje, tak jak cały styl gotycki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Są smukłe?

Między innymi. Drugi styl jest wcześniejszy, to styl romański. Szukałem odpowiednika dla ikon w rzeźbie. I nie znalazłem. Zależało mi na przedstawieniu teologicznej prawdy bardziej z punktu widzenia Pana Boga niż człowieka. Sztuka ikony, starająca się przedstawiać prawdę głęboko teologicznie, ma mało odpowiedników w rzeźbie. Najbliżej do tego typu przedstawień jest rzeźbie romańskiej, która nie skupia się na realizmie, jak np. gotycka, gdzie realizm czy wręcz naturalizm jest uwypuklony.

Panu do realizmu jest daleko.

Gdybym wszedł w realizm, być może bardziej skupialibyśmy się na detalach niż na tym, co jest najważniejsze w tym wypadku, na perspektywie Pana Boga na drogę krzyżową. Poszukiwania trwały długo. Mam zachowane ok. 100 szkiców, pokazujących różne koncepcje. Dziś mamy gotową drogę na filarach katedry, ale droga do tego była procesem.

Reklama

Procesem będzie też recepcja drogi, spojrzenie na nią przez wiernych, uczestników nabożeństw...

Bardzo jestem tego ciekawy. W katedrze, która ma 700-letnią historię, potrzebny jest czas, żeby stwierdzić, jak wpisuje się w swoje miejsce. Gdy powiesiłem stacje wstępnie na filarach, miałem poczucie, jakby tu były zawsze. Gdybym je zdjął, brakowało by ich. Pamiętam rozmowę z Krzysztofem Zanussim, któremu pokazywałem szkice. Ostrzegł, że stacje nie spodobają się wszystkim. Mamy przecież do czynienia z wnętrzem tak bardzo wpisanym w kulturę polską, świadomość ludzi; oczekiwania wielu mogą nie być spełnione.

Czy to najważniejsze pańskie dzieło?

Zdecydowanie, choć mam za sobą bardzo ważne rzeźby, także osobiście – np. Pomnik Katastrofy Smoleńskiej znajdujący się w kościele św. Anny. Pod wieloma względami było to ogromne wyzwanie. Zaczynając od samego tematu drogi krzyżowej, przez to, że zawiera w sobie tyle scen, miałem niepowtarzalną dla rzeźbiarza szansę. Na co dzień tworzę pojedynczą rzeźbę, w której jednym gestem muszę powiedzieć całą historię.

A tu jest 14 płaskorzeźb.

Nie pisząc powieści, nie reżyserując filmu, mogłem stworzyć opowieść o czymś najgłębszym w historii człowieka – najbardziej wstrząsającą historię, w której wcielony Bóg poświęca się na krzyżu, z miłości do człowieka. Chciałem, żeby w tych stacjach zawierała się szersza perspektywa niż tylko opowieść zawierająca się pomiędzy skazaniem Chrystusa a złożeniem do grobu. Trudno też sobie wyobrazić miejsce, które dla Polaka byłoby bardziej święte i doniosłe niż archikatedra warszawska, wymieniana jednym tchem z Wawelem i Jasną Górą.

Reklama

Zwraca na siebie uwagę stacja XII, bardzo bogata, wycyzelowana itd. Chrystus umiera na krzyżu w ruinach miasta.

To stacja symboliczna dla tego miejsca, wpisująca się w jego historię. Ta ruina katedry – na marginesie – to jedyne przedstawienie ruiny katedry w świątyni. Chciałem jednak, żeby każda ze stacji była ważna w tej opowieści. Tak ważna, że gdybyśmy odjęli jedną z nich, opowieść byłaby niepełna. Dobry przykład to trzy upadki Chrystusa. Gdybym odjął któryś z tych upadków, posypałaby się koncepcja całości opowieści. Nie wyobrażam sobie pominięcia żadnej z tych scen.

Czy ma Pan w zanadrzu projekt, który dorównywałby drodze krzyżowej?

Mam świadomość, że to jest najważniejsze, co zrobiłem w swoim życiu artystycznym i bardzo możliwe, że już nic tak doniosłego nie wykonam. Choć jestem np. w trakcie pracy nad cyklem Puste Piety. Jedną z nich, jako Pomnik Matki, ustawiono w parku Powstańców Warszawy. Pracuję też nad taką wersją piety, która silnie odwoływałaby się do Piety Watykańskiej Michała Anioła. Cudownie byłoby ją odkuć w białym marmurze. Ale dziś myślę, że to droga krzyżowa jest najbardziej niezwykłą pracą, której się podjąłem.

Łukasz Krupski Jeden z najzdolniejszych rzeźbiarz młodego pokolenia, absolwent Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Autor m.in.: popiersia Fryderyka Chopina w Grodzisku Mazowieckim, pomnika Katyńsko-Smoleńskiego w kościele św. Anny w Warszawie czy popiersie Prymasa Stefana Wyszyńskiego przed Pałacem Arcybiskupów Warszawskich.

2023-05-10 08:06

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Dłubok” Pana Boga

Niedziela małopolska 28/2018, str. VIII

[ TEMATY ]

artysta

rzeźbiarz

M. Czekaj

Tokarski twórca przez 50 lat wykonał ponad 500 prac – tutaj przy rzeźbach Chrystusa Miłosiernego i św. S. Faustyny

Tokarski twórca przez 50 lat wykonał ponad 500 prac –
tutaj przy rzeźbach Chrystusa Miłosiernego i św. S. Faustyny

Józef Wrona, utalentowany artysta ludowy i wieloletni kościelny w parafii Matki Bożej Śnieżnej w Tokarni, obchodzi w tym roku 50-lecie twórczości.

Urodził się w 1943 r. w Tokarni. W 1963 r. rozpoczął pracę jako kościelny; rzeźbić zaczął pięć lat później. Urzędujący wówczas w Tokarni proboszcz, ks. Jan Mach, zauważywszy jego pierwsze, udane prace, zachęcał do szlifowania talentu. Wkrótce poprosił kościelnego o wykonanie Chrystusa Palmowego, którego inspiracją stała się średniowieczna figura przechowywana w Muzeum Narodowym w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość poświęcenia kamienia węgielnego pod kościół św. Jana Pawła II w Villaricca

2024-05-01 15:49

[ TEMATY ]

Włochy

św. Jan Paweł II

Portret Jana Pawła II (aut. Zbigniew Kotyłło), fot. wikimedia / CC BY-SA 3.0

We Włoszech powstaje nowy kościół dedykowany św. Janowi Pawłowi II i kompleks parafialny pod wezwaniem polskiego Papieża. We wtorek 30 kwietnia w Villaricca w diecezji Neapolu poświęcono i położono kamień węgielny pod nową świątynię.

W skład nowego kompleksu parafialnego wejdą: sala liturgiczna, kaplica, muzeum poświęcone św. Janowi Pawłowi II, plac kościelny, sale katechetyczne, a także amfiteatr na świeżym powietrzu, sala wielofunkcyjna (teatr), place zabaw, tereny zielone i miejsca parkingowe, służące również miejscowej szkole. Inicjatywa jest swoistym wotum wdzięczności emerytowanego metropolity Neapolu kard. Crescenzio Sepe, wieloletniego współpracownika św. Jana Pawła II.

CZYTAJ DALEJ

Do Maryi po wysłuchanie Jej dobrych rad

2024-05-01 19:10

Wiktor Cyran

We wspomnienie świętego Józefa, rzemieślnika prawie 300 wiernych wyruszyło na pielgrzymi szlak z Sanktuarium NMP Matki Nowej Ewangelizacji i św. Anny do Sanktuarium NMP Matki Dobrej Rady w Sulistrowiczkach.

Tradycja tej pielgrzymki wywodzi się od śp. ks. Orzechowskiego, który w czasach trudnych, komunistycznych zabierał studentów i innych chętnych na Ślężę, aby nie szli na pochody pierwszomajowe – tłumaczy ks. Tomasz Płukarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję