Wśród pamiątek po patronie ośrodka, które trafiły do DPS znalazły się m.in.: Biblia, różaniec, a także ornat, którego używał w czasie Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.
W uroczystościach wzięli udział m.in. abp Andrzej Dzięga, Jan Stefanek – brat bp. Stefanka oraz współpracownica biskupa s. Maksymiliana Lont, nazaretanka. Gościły także siostry boromeuszki, które były do 1945 r. właścicielkami obiektów w których obecnie mieszczą się w Szczecinie placówki Instytutu Medycznego św. Jana Pawła II.
Uczniowie szkół podstawowych z gmin Bierzwnik i Dobiegniew wzięli udział w konkursie na temat życia bp. Stefanka. I miejsce zajęła Julia Kamińska z Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Bierzwniku, II Laura Nehring ze szkoły w Zieleniewie, a III Karol Wasilik z Zespołu Szkolno--Przedszkolnego w Bierzwniku. Organizatorami konkursu były Instytut Medyczny Jana Pawła II w Szczecinie i DPS w Kolsku.
Biskup Stanisław Stefanek był biskupem pomocniczym diecezji szczecińsko--kamieńskiej w latach 1980-96, a od 1996 r. do 2011 r. – biskupem łomżyńskim. Przez wiele lat pełnił funkcję dyrektora Instytutu Studiów nad Rodziną. W swojej posłudze szczególnie podejmował działania na rzecz rodzin. Zmarł w 2020 r.
Zapamiętam go jako człowieka wielkiego serca, zawsze szczerego i życzliwego ludziom. Był człowiekiem dialogu i nieustannie szukał porozumienia. Najważniejsza była dla niego służba człowiekowi i rodzinie – powiedział abp Stanisław Gądecki, Przewodniczący Episkopatu Polski, wspominając zmarłego 17 stycznia biskupa Stanisława Stefanka.
Abp Gądecki przypomniał, że bp Stefanek był mocno związany z Poznaniem. „Tutaj studiował teologię, tutaj został też wyświęcony na prezbitera przez abp. Antoniego Baraniaka i zawsze czuł głęboki związek z tym miastem” – zaznaczył. Przewodniczący Episkopatu przypomniał też najważniejsze rysy kapłaństwa zmarłego biskupa seniora diecezji łomżyńskiej. Podkreślił, że niezwykle ważna była dla niego była Biblia, rodzina, służba człowiekowi i praca dla Kościoła w Episkopacie Polski.
Gestem podniesionej ręki rankiem w Poniedziałek Wielkanocny Papież Franciszek pożegnał się ze swym osobistym asystentem medycznym, potem zapadł w śpiączkę i odszedł. Nie cierpiał – relacjonują osoby, które były do ostatnich chwil przy Franciszku w momencie jego śmierci. Wcześniej dziękował za powrót na Plac Świętego Piotra.
Wśród ostatnich słów Ojca Świętego znalazło się podziękowanie dla osobistego asystenta medycznego, Massimiliano Strappettiego, za to, że zachęcił go do odbycia ostatniego przejazdu papamobile, w niedzielę, po błogosławieństwie Urbi et Orbi. „Dziękuję, że zabrałeś mnie z powrotem na Plac” – powiedział Franciszek.
Bp Lechowicz wspomina, że papież Franciszek w swojej otwartości nie omijał także... tematów kulinarnych
Papież Franciszek był bardzo bezpośredni, naturalny, nie stwarzał żadnych barier i dystansu - powiedział PAP w Bolonii biskup polowy Wojska Polskiego Wiesław Lechowicz, który wspominał, że przed wyjazdem do Buenos Aires, stolicy Argentyny, papież życzył mu, by zjadł dobry stek.
W wielkanocny poniedziałek o godz. 7.35 zmarł papież Franciszek. Miał 88 lat; był w trakcie rekonwalescencji po ciężkim zapaleniu płuc.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.