Reklama

Wiara

Homilia

Panie, wiedziałem, że jesteś człowiekiem twardym

Ewangelia o talentach jest jedną z bardziej znanych przypowieści, które Chrystus wygłosił swoim słuchaczom. Choć mowa o talentach, to doskonale wiemy, że chodzi tu o życiowe zadania czy powołanie, które Bóg stawia przed każdym z nas. Jako ludzie stworzeni przez Boga i najlepiej przez Niego znani na miarę swoich sił, umiejętności i zdolności otrzymujemy „talenty”, które mamy pomnażać podczas trwania naszego ziemskiego życia.

Niedziela Ogólnopolska 47/2023, str. 22

[ TEMATY ]

homilia

Grażyna Kołek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Nie ma znaczenia, ile od Boga otrzymujemy, ważne jest natomiast to, w jaki sposób pomnażamy to, co od Niego otrzymaliśmy. Na podstawie dzisiejszego fragmentu z Księgi Przysłów można stwierdzić, że pierwszym naszym powołaniem jest płciowość, bo „mężczyzną i niewiastą stworzył ich Bóg” (por. 1, 27). Pochwała kobiecych zalet jest swoistym uczczeniem doniosłej roli kobiety w planie stwórczym Boga – „jej wartość przewyższa perły”. Odkrycie piękna kobiecości jest równoznaczne z relacją do mężczyzny, który tu staje się mężem obdarowanym ponad wszelkie bogactwa. Odkrywanie piękna własnej płciowości musi się odbywać w relacji do Boga, tylko wtedy jest w pełni autentyczne. Można zatem przyjąć założenie, że pierwszym naszym talentem otrzymanym od Boga jest nasza płciowość. Choć na pierwszy rzut oka może się to wydawać nieco banalne, to w dzisiejszym, zawirowanym świecie, kiedy ludzie nieraz w zawikłanej kulturalnie mentalności próbują zacierać pierwotny plan stwórczy wobec człowieka, trzeba to na nowo podkreślać i przypominać. Płciowość tak jak miłość jest przez Boga dana i zadana. Rozwijać się w swojej osobowości i odkrywać ją wciąż na nowo mają zarówno kobiety, jak i mężczyźni. Odkrywać swoją rolę jako żona, matka czy też mąż i ojciec. Nie ma gotowych recept na bycie dobrą kobietą czy dobrym mężczyzną, dobrymi matką czy ojcem. Bóg „udaje się w podróż” i obdarza cię swym majątkiem. Zna twoje zdolności, wie, że podołasz. Są zatem wśród nas tacy, którzy szybko pomnażają otrzymane talenty, niemal ścigają się z innymi, komu uda się uzyskać więcej. Widzimy ich trud, poświęcenie i zaangażowanie, jesteśmy pełni podziwu, jak wiele można zyskać, gdy współpracuje się z łaską Bożą. I co ciekawe, Bóg nie pozwala im „spocząć na laurach”. Skoro udało ci się osiągnąć wiele, spróbuj zrobić jeszcze więcej – „byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię”. Miej z tego radość!

Ale pojawił się i ostatni obdarowany. Nie zrobił zupełnie nic z darami, które otrzymał od Boga. Nie próbował nawet pomnożyć otrzymanego jednego talentu. Zakopał go w ziemi. Jedyne, co miał do powiedzenia, to właściwie tylko pretensje do Boga. I choć może nie do końca rozumiemy kalkulacje Boga, to On oczekuje od nas działania rozwojowego – nie stagnacji, lecz dynamizmu. Moglibyśmy tu nawiązać do wezwania, które Jezus skierował do Piotra: „Wypłyń na głębię” (por. Łk 5, 4). Nie bój się zrobić czegokolwiek ze swoim życiem. Nawet jeśli miałbyś tonąć, Bóg poda ci rękę, pod warunkiem jednak, że zaczniesz z Nim współpracować, że zawołasz jak Piotr: „Panie, ratuj”. Jeśli masz tylko pretensje do Boga, to nie dziw się, że nic się nie dzieje w twoim życiu. Gdy przyjmujesz roszczeniową postawę wobec Boga, sam wchodzisz w ciemność, gdzie pozostają jedynie płacz i zgrzytanie zębów. Myślę, że jako słuchacze słowa Bożego współpracujemy z Bożym planem względem nas, czego przejawem powinna być nasza radość ducha. Jeśli jednak spotkamy kogoś, kto jest pogrążony w rozpaczy czy smutku, zapytajmy go: co robisz z Bożym darem? Jakim jesteś ty sam dla siebie i innych? Czy pomnażasz otrzymane dary? A może życie, które wydaje się pogrążone w beznadziei, jest takim, bo nie ma w nim Boga? Odkryj zatem na nowo Boga, by w Jego świetle odkryć swoje życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-11-14 13:52

Ocena: +46 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gdzie jest skarb wasz, tam będzie i serce wasze

Niedziela Ogólnopolska 32/2016, str. 32-33

[ TEMATY ]

homilia

Artur Stelmasiak

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Ks. prof. Waldemar Chrostowski

Chrześcijanin ma dwie ojczyzny: ziemską i niebiańską. Żyje teraz w ziemskiej, stanowiącej doczesność, a więc przejściowej, natomiast oczekuje niebiańskiej, która jest wieczna. Nie ma między nimi sprzeczności, jednak istnieje napięcie. Wejście do ojczyzny niebiańskiej nie jest bezwarunkowe, lecz ma związek z tym, jak przeżywamy życie dane przez Boga w doczesności. Ponieważ nie znamy miary wyznaczonego nam czasu, potrzebna jest ustawiczna czujność. Nie jest ona żadnym utrapieniem wtedy, gdy postrzegamy i przeżywamy Boga jako Pana miłosiernego i życzliwego, który hojnie nagradza wierność swoich dzieci. Przepasane biodra i zapalone pochodnie to obraz stałej gotowości na Jego przyjście. Znamienne, że Jezus nie poprzestaje na podkreślaniu powinności wobec bliźnich, takich jak pełnienie uczynków miłosierdzia, lecz uwypukla te wymiary życia duchowego i religijnego, które ukierunkowują ku eschatologii, a więc ku sprawom ostatecznym i dlatego najważniejszym. Gdzie Bóg jest na pierwszym miejscu, tam wszystko jest na swoim miejscu.

CZYTAJ DALEJ

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

O komiksach Juliusza Woźnego w szkole

2024-04-29 22:29

Marzena Cyfert

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Juliusz Woźny w SP nr 17 we Wrocławiu

Uczniowie starszych klas SP nr 17 we Wrocławiu gościli Juliusza Woźnego, wrocławskiego historyka i autora komiksów. Usłyszeli o Edycie Stein, wrocławskich miejscach z nią związanych, ale też o pracy nad komiksami.

To pierwsze z planowanych spotkań, które zorganizowały nauczycielki Barbara Glamowska i Marta Kondracka. – Dlaczego postanowiłem robić komiksy? Otóż z myślą o takich młodych ludziach, jak Wy – mówił Juliusz Woźny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję