Czytając te słowa, można było ulec wrażeniu, że to kolejna akcja wymierzona w Kościół; że za chwilę dowiemy się o sekciarskich wspólnotach, księżach, którzy nigdy nie powinni nimi być, o niemoralnych zachowaniach „ludzi Kościoła”. Tymczasem młodzi pragną pokazać prawdę, bo polska katolicka młodzież zna Kościół z innej strony.
„Kościół bez młodych” – prowokacyjna nazwa. Kiedy ją zobaczyłam, pomyślałam, że zaraz wyleje się kolejna fala hejtu pod adresem Kościoła. Inicjatywa jest jednak zgoła inna. „Chcemy rozwiać mit, że młodzi ludzie oddzielają się od Kościoła. Wręcz przeciwnie – wielu z nich znajduje w nim inspirację, wsparcie i głębokie relacje. Przez «Kościół bez młodych» chcemy ukazać tę pasję, jaką młodzi wnoszą do wspólnoty, oraz podkreślić ich niezwykłe doświadczenia duchowe. W naszej akcji poznasz historie młodych ludzi, którzy doświadczyli potężnych momentów z Bogiem. Wspólna modlitwa, spotkania formacyjne i uczestnictwo w liturgii stają się dla nich źródłem siły, nadziei i sensu życia” – czytamy na stronie internetowej: bezmlodych.pl .
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Kontrowersyjny przekaz
Reklama
– Oczekiwaliśmy takiego prowokacyjnego odbioru. Przez pewien czas staraliśmy się budować promocję całej akcji na podstawie kontrowersyjnego przekazu. Początkowo planowaliśmy stworzyć krótki film ukazujący młodych ludzi w kościele i liczyliśmy, że taka forma promocji przyciągnie do nas „przeciwników” Kościoła. Te słowa jednak nie są kłamstwem. Przez całą tę akcję dążymy do ujawnienia prawdy dotyczącej młodzieży w Kościele, mając na celu pokazanie, że jesteśmy aktywni w życiu Kościoła i nie zamierzamy stąd odchodzić – mówi Niedzieli Filip Pawlak z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Archidiecezji Gnieźnieńskiej, który zajmuje się inicjatywą „Kościół bez młodych”. Jak sam podkreśla, w dzisiejszych czasach ludzie, nie tylko młodzi, bardzo cenią siłę świadectwa. W końcu nic tak nie działa, jak przykład własnego życia. – Pomysł na tę akcję wyłonił się spontanicznie podczas planowania zupełnie innej inicjatywy. Rozważając, w jaki sposób ukazać młodym ludziom piękno i wartość doświadczenia wiary, doszliśmy do wniosku, że najlepsze, co możemy zaoferować, to nasze własne świadectwo. Chcemy pokazać, czym jest dla nas Kościół i dlaczego odgrywa tak istotną rolę w naszym życiu – dodaje.
Rozmowy z ciekawymi ludźmi, zarówno duchownymi, jak i świeckimi, będą publikowane co środę o godz. 19 na kanale „BezMłodych” na YouTubie .
Świadectwo młodej wiary
Reklama
W akcji wzięło już udział kilkoro młodych członków KSM z różnych regionów Polski, a w nadchodzących tygodniach planowane jest świadectwo m.in. ks. Rafała Główczyńskiego, znanego jako Ksiądz z osiedla. Do grona uczestników akcji dołączył również Michał Ulewiński, który przemierzył całą Polskę, niosąc krzyż na plecach. Nasz rozmówca wyjaśnia, co najbardziej ujmuje go w projekcie: – Doświadczenie spędzania czasu z tymi ludźmi, prowadzenie rozmów poza kamerą oraz słuchanie ich świadectw jest dla mnie bardzo poruszające. Trudno jednoznacznie określić, co najczęściej wybija się w tych rozmowach, ale jeśli miałbym wskazać, myślę, że dominuje w nich miłość do Kościoła. Mimo różnorodnych doświadczeń ci ludzie pozostają wierni i głęboko kochają Boga oraz Kościół. Jedną z takich osób jest Natalia Skrzypiec, która podzieliła się swoją historią z kanałem „BezMłodych”. – Obserwuję, że każdy, kogo napotykam, jest mniej lub bardziej pokrzywdzony i czasem jeszcze tym młodym brakuje słowa, by nazwać po imieniu problem, a często jest to brak sensu życia, brak wiary, brak Boga, brak pokoju. Swoją postawą, swoim świadectwem chcę pokazać, że nie warto iść za tym, co daje ten świat, bo to chwilowe. Pójdźmy więc za tym, co naprawdę da nam szczęście wieczne – wyjaśnia Niedzieli. Wierzący muszą się dzielić tym, co kieruje ich w stronę Bożej miłości i do samego Kościoła. Natalia podkreśla: – Kościół przyjmuje mnie jako grzesznika i daje mi ogrom zrozumienia, że byłam, jestem i będę kochana przez Boga – zawsze. Takie inicjatywy są potrzebne, by pokazywać takie historie.
Są gotowi głosić
KSM Archidiecezji Gnieźnieńskiej może być uznane za twórcę i inicjatora całej akcji, jednak samo przedsięwzięcie „Kościół bez młodych” rozszerzyło swoje działania na całą Polskę, obejmując inicjatywą KSM w różnych regionach. Filip Pawlak podkreśla, że nie jest to wyłącznie sprawa wspólnoty: – Chciałbym, aby ta inicjatywa nie była kojarzona wyłącznie z KSM-owiczami. Przekazywane przez nas treści są uniwersalne i mają znaczenie niezależnie od tego, z jakiej wspólnoty czy diecezji pochodzisz. To samo dotyczy zaproszonych gości. Kościół to wspólnota wszystkich nas i pragniemy ukazać różnorodne perspektywy każdej strony. Filip dodaje: – Mam nadzieję, że nasza akcja będzie się rozwijać, a nasz kanał na YouTubie stanie się miejscem, gdzie ludzie będą mogli dzielić się swoimi doświadczeniami. Z wielką radością zachęcam każdego, kto pragnie się podzielić swoją historią, do kontaktu!
Kolejną osobą, która zechciała pokazać światu swoją miłość do Pana Boga, jest 15-letnia Marysia. KSM-owiczka z okolic Inowrocławia w rozmowie z nami wykazuje bardzo dużą dojrzałość. Dzieli się tym, że Bóg w jej życiu zdziałał bardzo wiele. – Wiem, że Jezusowi bardzo zależy, abym głosiła Dobrą Nowinę. Chciałabym, jeśli tylko to możliwe, aby Jego słowo dotarło na każdy kraniec kuli ziemskiej. Dlatego zdecydowałam się wziąć udział w tym projekcie. Takie inicjatywy są jak najbardziej potrzebne. Na pewno zmieniają coś w ludzkiej świadomości. Wielu sądzi, że w Kościele brakuje młodych, a nasza akcja pokazuje, iż jesteśmy, a ponadto – dalej chcemy głosić Boże Imię.
Wspólnota procentuje
Filip Pawlak od 4 lat należy do zarządu KSM Archidiecezji Gnieźnieńskiej, od 2 lat pełni w nim funkcję prezesa, a od stycznia tego roku pracuje w biurze KSM Polska jako specjalista ds. mediów i marketingu. Jak zauważa, wiele spraw w jego życiu nie udałoby się, gdyby nie doświadczenie wspólnoty. – KSM stał się ogromną częścią mojego życia. Tutaj mogę pogłębiać relację z Bogiem, mam tu przyjaciół, narzeczoną, a nawet pracę – wskazuje. Filip zachęca wszystkich młodych, którzy zastanawiają się nad ścieżkami swojego życia, do wstąpienia w szeregi wspólnoty i rozejrzenia się w swojej okolicy, czy w parafii jest oddział KSM. – Jedyną rzeczą, której żałuję, jest to, że dołączyłem do KSM stosunkowo późno, w wieku 19 lat. KSM jest dla mnie miejscem, które znam na wielu poziomach, i uważam, że dobrze prowadzony oddział to idealne miejsce do przeżycia młodości i wejścia w dorosłość. Dostarcza narzędzia do świadomego budowania swojej duchowości i zdobywania niezbędnej wiedzy do funkcjonowania w dorosłym życiu. Poprzez liczne warsztaty, kursy i szkolenia zdobyłem ogromną wiedzę w zakresie autoprezentacji i organizacji wydarzeń. Dzięki tej wiedzy, nabytej w KSM, dzisiaj mogę zarówno rozwijać się zawodowo, jak też prowadzić ten projekt i pokazywać nie tylko wspólnotę, ale cały Kościół innym ludziom – podsumowuje.