Reklama

Kościół

Nie odwracamy się plecami

Wspólna modlitwa w pierwszy piątek Wielkiego Postu i solidarne działanie na co dzień – tak Kościół wspiera osoby, które doświadczyły przemocy seksualnej.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początek Wielkiego Postu to od 2017 r. czas, kiedy Kościół w Polsce zachęca, by duchowo łączyć się z osobami zranionymi wykorzystaniem seksualnym. Chodzi o indywidualną i wspólnotową modlitwę, udział w Drodze Krzyżowej i uczestnictwo we Mszy św. Od tego roku ta inicjatywa obchodzona będzie pod nową nazwą – jako Dzień modlitwy i solidarności z Osobami Skrzywdzonymi wykorzystaniem seksualnym. „Chcemy przez tę nazwę ukazać, że osoby zranione są w centrum naszej modlitwy i naszych działań. Mamy nadzieję, że duch modlitwy i solidarności Kościoła ze Zranionymi wzbudzi również w sprawcach pragnienie zadośćuczynienia i pokuty” – napisał w komunikacie poprzedzającym obchody delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. ochrony dzieci i młodzieży abp Wojciech Polak. Hierarcha zachęca w nim wszystkich nie tylko do wspólnej modlitwy, ale także do budowania w swoim środowisku, np. w parafiach, „kultury służącej ochronie najsłabszych i bezbronnych”.

W kilku miejscach Polski dzień ten wybrzmi szczególnie mocno, m.in. na Jasnej Górze, gdzie w przeddzień Dnia modlitwy podczas Apelu Jasnogórskiego osoby skrzywdzone zostaną objęte modlitwą, oraz w sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach – tam w pierwszy piątek Wielkiego Postu w tej intencji odmówiona zostanie Koronka do Bożego Miłosierdzia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zaangażowanie Kościoła w Polsce w ochronę dzieci i młodzieży przed wykorzystywaniem seksualnym jest wielowymiarowe i jak pokazuje doświadczenie ostatnich lat – skuteczne. W każdej polskiej diecezji działają diecezjalni i zakonni delegaci i delegatki ds. ochrony dzieci i młodzieży. To duszpasterze i siostry, którzy towarzyszą skrzywdzonym, jest też grono świeckich pracujących w punktach konsultacyjnych. Ich działania są wspierane przez Centrum Ochrony Dziecka oraz Fundację Świętego Józefa Konferencji Episkopatu Polski. Wszystkie te elementy tworzą spójny system reagowania i pomocy osobom pokrzywdzonym, ale co ważne, także system prewencji, czyli zapobiegania aktom wykorzystania seksualnego w środowisku kościelnym.

Reklama

Na co mogą liczyć osoby skrzywdzone i ich bliscy? Zakres tych działań jest spory – począwszy od wsparcia duchowego, przez pomoc psychologiczną i prawną, skończywszy na grantach edukacyjnych. O skali realnego zaangażowania przekonuje m.in. najnowszy spot przygotowany przez Fundację Świętego Józefa KEP – #RazemByPomagać, w którym występuje grupa osób na co dzień działających na rzecz osób skrzywdzonych.

Wszelkie działania mające na celu ochronę dzieci i młodzieży przed wykorzystywaniem seksualnym w Kościele, ale także w każdym innym miejscu czy w instytucji są działaniem godnym pochwały. Papież Franciszek mówi o tym tak: „Niech szeroko będą otwarte Drzwi Miłosierdzia w naszych diecezjach, parafiach, naszych domach i naszych sercach, aby przyjąć tych, którzy byli wykorzystywani”. /k.w.

(Więcej informacji: na www.wspolnotazezranionymi.pl . Materiały duszpasterskie, w tym tekst rozważań Drogi Krzyżowej, dostępne są na stronie: wspolnotazezranionymi.pl/dmis2024).

Telefon wsparcia 800 280 900 czynny jest w każdy wtorek w godz. 19-22.

Uzyskasz życzliwą i rzetelną informację, pomoc i poradę.

Możemy skontaktować cię z zaufanymi specjalistami: psychologami, prawnikami, duszpasterzami. Możemy też pomóc w zgłoszeniu przestępstwa do właściwych instytucji kościelnych i państwowych.

Rozmowy prowadzone są anonimowo, cierpliwie i dyskretnie. Ten telefon przeznaczony jest dla osób pełnoletnich. Jeżeli nie masz jeszcze 18 lat, zadzwoń pod numer Telefonu Zaufania dla Dzieci i Młodzieży: 116 111.

2024-02-05 19:29

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

1 maja - Wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika dniem pokuty i postu w intencji zachowania pracy

[ TEMATY ]

modlitwa

pokuta

źródło: episkopat.pl

Bardziej właściwym byłoby uczynić dzień 1 maja, wspomnienie św. Józefa Rzemieślnika, dniem pokuty i postu w intencji zachowania miejsc pracy dla naszych rodaków – podkreślili biskupi w dokumencie Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski.

„Ten rok jest szczególny dla Polski i całego świata ze względu na trudną sytuację wywołaną epidemią. Księża biskupi – zgodnie z zachętą Rady Stałej – apelują, aby w piątek 1 maja ofiarować swój post i modlitwę w intencji zachowania miejsc pracy oraz za te osoby, które w ostatnim czasie straciły pracę i poczucie bezpieczeństwa, aby jak najszybciej mogły podjąć pracę” – powiedział ks. Paweł Rytel-Andrianik.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Zbigniew Nidecki

2024-04-29 12:13

Materiały kurialne

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Odszedł do wieczności ks. kan. Zbigniew Nidecki, kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

W piątek 26 kwietnia 2024 r., w 72. roku życia i 43. roku kapłaństwa, zakończył swoją ziemską pielgrzymkę śp. ks. kan. Zbigniew Nidecki, emerytowany kapłan naszej diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję