Misterium zapoczątkowali 10 lat temu duchowni i parafianie parafii Chrystusa Króla w Jabłonowie Pomorskim. Jest ono wystawiane przy współpracy z całą społecznością lokalną na Wzgórzu Zamkowym Sióstr Pasterek od Opatrzności Bożej.
Przygotowania
Reklama
Wydarzenie odbyło się w Wielką Środę, a poprzedziły je dwa miesiące przygotowań aktorskich i wokalnych. Nie brakuje w nim zadań technicznych i poszukiwania nowych rozwiązań, aby umożliwić widzom jak najpełniejszy udział w tym wyjątkowym spektaklu. W misterium występuje ok. stu mieszkańców gminy Jabłonowo Pomorskie. Są wśród nich seniorzy, dorośli, młodzież i dzieci. Im nie tylko chce się wstać z kanapy, ale przez te dwa miesiące są bardzo blisko Słowa Bożego. Wczytują się w swoje role, interpretują teksty, które przecież pochodzą z Pisma Świętego, wcielają się w różne postacie, zarówno tych, którzy byli z Jezusem do końca, jak i tych, którzy Go zdradzili lub osądzili. – Podczas prób wiele razy dyskutuje się o emocjach poszczególnych bohaterów, analizuje ich portrety psychologiczne, rozmawia o tym, czym się kierowały, dlaczego tak, a nie inaczej postąpiły. Jest to potrzebne, aby dobrze zagrać swoją rolę – podkreśla Justyna Prajs, autorka scenariusza i reżyser misterium. Za najtrudniejsze sceny uważa się te z udziałem tłumu żydowskiego. Bardzo trudnym zadaniem jest nauczenie aktorów grających tłum żydowski naturalnego krzyku, który nie będzie skandowaniem i jednocześnie będzie stanowił tło do przedstawianych wydarzeń. Niezwykle wzruszającą sceną jest także scena ukrzyżowania, w której podkreślone są matczyne uczucia Maryi, rozpaczającej z powodu śmierci Syna.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Doświadczenie wspólnoty
Moje przeżycia z misterium są bardzo osobiste i wzruszające. Trudno nawet opisać to słowami – podkreśla Małgorzata Małkowska. – W tym roku już drugi raz wcieliłam się w rolę Maryi. Postać tę jest bardzo trudno zagrać, szczególnie zwykłemu człowiekowi. Nie da się tego nauczyć na pamięć i wyrecytować. Trzeba to zagrać z głębi duszy, z emocjami, wrażliwie, a zarazem naturalnie. Grałam tą rolę drugi raz i nigdy nie jest to tak samo. Za każdym razem słowa płyną z serca. W modlitwie oddałam to całe przedsięwzięcie w opiekę Matce Bożej, aby czuwała nad wszystkimi, którzy brali w tym misterium udział. I z Bożą pomocą udało się. Po zakończeniu polały się łzy szczęścia.
Doświadczenie wspólnoty wpisuje się w scenariusz misterium. Dzięki współpracy dorosłych, młodzieży i dzieci tajemnica męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa stała się obecna i dotknęła osobiście aktorów i uczestników tego cyklicznego wydarzenia. Ewangelia jest głoszona a wszyscy uczestnicy czują się jednością we wspólnocie Kościoła, która wciąż umacnia się dzięki temu, że wiara w dzieło zbawienia jest przekazywana. Trzeba podjąć decyzję, podnieść rękę i dokonać wyboru zdrady lub wierności Chrystusowi. Tylko refleksja nad tym czego dokonał dla nas Jezus doprowadza do prawdy o tym kim jesteśmy i jaki jest nasz wybór.