Modlitwa różańcowa jest modlitwą, o odmawianie której prosiła Matka Boża podczas licznych objawień prywatnych, szczególnie tych, do których doszło w Lourdes i Fatimie. Warto zauważyć, że pierwsze dwa spotkania Maryi z Bernadetą Soubirous, upłynęły wyłącznie na odmawianiu wspólnej modlitwie różańcowej, a kolejnym ta modlitwa towarzyszyła. W Fatimie natomiast Matka Boża prosi widzących: „Odmawiajcie codziennie Różaniec, aby uzyskać pokój dla świata i koniec wojny!”.
Trwać w modlitwie
Trzymając różaniec w dłoniach i odmawiając go, włączamy się w modlitwę, na której bardzo zależy Matce Bożej, ponieważ dzięki niej możemy uprosić wielość łask dla siebie, jak i osób, które Jej powierzamy. – Daję wam do ręki różaniec, który przygotowały siostry dominikanki, byście w swoich wspólnotach parafialnych modlili się w intencji powołań i powołanych – powiedział kard. Grzegorz Ryś przedstawicielom parafii podczas obchodów Dnia Eucharystii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Modlitwa różańcowa jest medytacją nad tajemnicami z życia Jezusa, które odsłania przed nami słowo Boże. Pierwsze z nich mówią o tym, jak Maryja w swoim łonie strzeże życia swojego Syna. Strzeże również i życia tych dzieci, które w obecnych czasach jest zagrożone decyzjami i działaniami osób dorosłych.
Świadectwo wiary
Ksiądz prof. René Laurentin, znany i ceniony teolog oraz badacz objawień maryjnych stwierdził, że znanym nam objawieniom Matki Bożej zawsze towarzyszy modlitwa różańcowa i że ich głównym celem jest przypomnienie ludziom o obecności Boga, wezwaniu do nawrócenia i powrotu do wiary. Dysponujemy niezliczoną ilością świadectw, które mówią o tym, że dzięki relacji z Matką Bożą i odmawianiu modlitwy różańcowej ludzie wyprosili m.in. łaskę zdrowia, nawrócenia czy też zachowania rodziny przed rozpadem. – Pomysł o wyjściu z modlitwą do ludzi miał również na celu otoczenie ich tą modlitwą. Wiem, że nie wszyscy chodzą do kościoła, może nawet nie wszyscy się modlą, ale to nie zwalnia nas z tego, byśmy ich powierzali Bogu. Każdy spacer różańcowy odbywał się będzie inną ulicą i liczę, że będzie naszym świadectwem wiary – podkreśla ks. Kurzdym.
Mimo przeszkód losu...
Parafia św. Doroty w Łódzkich Mileszkach w 2015 r. została dotknięta wielką tragedią, mianowicie jej drewnianą, zabytkową świątynię strawił pożar. Przez ostatnie lata udało się odbudować budynek, jednakże na jej całkowite wykończenie potrzeba jeszcze półtora miliona złotych. Proboszcz parafii, ks. Kurzdym jest jednak pełen nadziei, że ten plan uda się zrealizować. – Liczę, że już niedługo uda nam się sprawować liturgię w świątyni, choć do zrobienia jest jeszcze wiele rzeczy, ale dobroć i otwartość ludzi sprawia, że idziemy do przodu. Korzystając z okazji, chciałbym podziękować wszystkim wiernym archidiecezji za wsparcie, jakie nam okazali i wciąż okazują.