Zanim Costner wyreżyserował oscarowy hit Tańczący z wilkami, miał pomysł na westernową sagę, opowieść o tym, jak Zachód był zasiedlany przez pierwszych białych. Odłożony o całe lata pomysł się rozrósł, a saga ma mieć cztery części. ...Rozdział 1 rozpoczyna się w połowie XIX wieku w dolinie San Pedro, dokąd w miejsce nazywane Horyzontem zmierzają ludzie, którzy chcąc rozpocząć życie na nowo, spełnić swoje marzenia o lepszym świecie i życiu, ryzykują wszystko. I dostają się w śmiertelną pułapkę, bo marzenia spełniają się tam tylko we śnie. Film jest zrobiony z dużym rozmachem, jest wielowątkowy, zachwyca pięknymi, sugestywnymi zdjęciami; nie odczujemy, że w kinie spędziliśmy aż 3 godziny. Kolejna część jest już gotowa, być może pojawi się jeszcze w tym roku.
Także w Stanach, ale kameralnie, w czterech ścianach, przy pomocy skromnych środków wyrazu rozgrywa się akcja filmu Rojasa i Vásqueza. Diego i Elena chcą rozpocząć nowe życie w USA. Dostali wizy, dopilnowali formalności, ale od czego są służby migracyjne na nowojorskim lotnisku? Przesłuchanie trwa godzinami, na jaw zaczynają wychodzić wstydliwe sekrety, a kafkowski nastrój osaczenia bohaterów udziela się widzom. Film, rozpisany na czterech aktorów, trzyma w napięciu nie gorzej niż rasowy thriller czy film akcji. /w.d.
Chłopiec, bohater filmu "Cinema Paradiso", to w zamyśle reżysera mały Giuseppe Tornatore
Sławny włoski reżyser Giuseppe Tornatore, laureat m.in. Oscara oraz medalu „Per Artem Ad Deum”, opowiada o filmie, sztuce i życiu artysty.
Andrzej Mochoń: Został Pan laureatem medalu „Per Artem Ad Deum”, który jest przyznawany przez Papieską Radę ds. Kultury. Jak to wyróżnienie wpłynie na Pana dalszą twórczość?
Giuseppe Tornatore: Jest to dla mnie wielką niespodzianką i radością. Nawet sobie nie wyobrażałem, że ktoś pomyśli o mnie w kontekście tak ważnej nagrody. Medal Papieskiej Rady ds. Kultury motywuje mnie do zgłębienia samego siebie. Zadaję sobie pytanie, co takiego zrobiłem, że historia, którą chciałem opowiedzieć, jest odbierana jeszcze szerzej, że widzowie znajdują w niej kolejne treści. Okazuje się, że przy prezentacji danej postaci rodzą się wątki, których nie przewidziałem. Mam tu na myśli także tę nagrodę. „Per Artem Ad Deum” przekonuje mnie, że nie da się opowieści wsadzić w klatkę, a każda historia rozszerza horyzonty. Zdecydowanie to wyróżnienie wpłynie na moją dalszą twórczość. Będę głębiej się zastanawiał nad treścią, stawiał pytania samemu sobie o podstawę mojej miłości do opowiadania. Jesteśmy urodzeni po to, żeby albo słuchać, albo opowiadać. Mój zawód jest w tej kwestii uprzywilejowanym. Nagroda „Per Artem Ad Deum” jest symbolem i potwierdzeniem, że ludzie słyszą w tych historiach coś więcej, niż sam chciałem przedstawić.
Wierni modlą się za papieża Franciszka pod Kliniką Gemelli
Po dwóch poniedziałkowych epizodach ostrej niewydolności oddechowej papież Franciszek nie potrzebuje już mechanicznej wentylacji i kontynuuje tlenoterapię wysokoprzepływową poprzez tzw. kaniulę - poinformowano we wtorek w watykańskim biurze prasowym.
Stosowana jest także dalej fizjoterapia oddechowa.
Gdy Andrzej Duda obejmował urząd prezydenta w 2015 roku, wielu obserwatorów zastanawiało się, w jakim kierunku poprowadzi Polskę młody, stosunkowo mało znany wówczas polityk.
Dziś, po niemal dekadzie prezydentury, możemy z pełnym przekonaniem stwierdzić, że były to lata, które ukształtowały strategiczne miejsce Polski w Europie i świecie. Były to także lata, w których – niezależnie od politycznych sympatii – nikt nie mógł pozostać obojętny wobec działań podejmowanych przez głowę państwa. Co sprawiło, że Polacy dwukrotnie zaufali Dudzie? I jaką rolę odegrał w kluczowych momentach dla kraju i regionu?
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.