Reklama

Wiadomości

Żniwa na pustyni

Piramidy, pustynne krajobrazy, palące słońce i ciepłe morze – to pierwsze skojarzenia z Egiptem. Kraj, tak chętnie wybierany na wakacyjne podróże, rozpoczął budowę rolniczego megaprojektu, nazwanego „Nową deltą Nilu”.

Niedziela Ogólnopolska 35/2024, str. 58-59

[ TEMATY ]

Egipt

pustynia

Adobe Stock, montaż: A. Wiśnicka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kraj faraonów jest jednym z najbardziej zatłoczonych miejsc na świecie – to najludniejsze państwo arabskie z przyrostem naturalnym, którego Polska i inne kraje Europy mogą tylko pozazdrościć. Jeszcze 30 lat temu nad Nilem żyło nieco ponad 62 mln osób, dziś Egipt może się poszczycić populacją przekraczającą 107 mln obywateli. Tamtejsze Ministerstwo Zdrowia i Ludności szacuje, że na egipskich porodówkach co 15 sekund rodzi się nowe dziecko. W takim tempie wystarczą zaledwie trzy dekady, by Egipcjan było więcej niż np. Rosjan. Gospodarka państwa jednak nie nadąża za lawinowym wzrostem populacji. Szczególnie wrażliwym sektorem jest egipskie rolnictwo. Na pola uprawne nadaje się nie więcej niż 4% powierzchni tego afrykańskiego państwa, są to tereny skupione wokół Nilu (aż 70% gruntów ornych znajduje się w delcie najdłuższej rzeki świata, a 20% w jej dolinie), rzeki, która sprawia, że egipskie pola są bardzo żyzne i zapewniają plon częściej niż raz w roku. Nie zmienia to jednak faktu, że przestrzeni pod uprawy zaczyna brakować. Dlatego coraz częściej egipscy decydenci patrzą pożądliwym wzrokiem na pustynię, która zajmuje ponad 90% obszaru kraju, chcąc zaorać ją na pola uprawne. Czy plany transformacji obszarów pustynnych w grunty orne są mrzonką?

Miasta zamiast pól

Reklama

Egipt importuje ponad 50% potrzebnej mu żywności. Jest największym importerem pszenicy na świecie (ponad 90% swojego zapotrzebowania na to zboże pokrywa z importu) i jednym z największych importerów kukurydzy. Wybuch wojny na Ukrainie mocno zachwiał egipskim łańcuchem dostaw, tylko z Rosji i Ukrainy pochodziło ponad 80% importowanej pszenicy. Wydarzenia te uświadomiły egipskim władzom, jak wrażliwy na geopolityczne zawirowania jest kraj uzależniony od dostaw żywności z zewnątrz. Samowystarczalność w produkcji żywności jest dla Egiptu nie tylko potrzebą chwili, ale przede wszystkim wyzwaniem przyszłości. Tym bardziej że z każdym rokiem ok. 2% gruntów uprawnych w kraju sfinksa i piramid bezpowrotnie zostaje utracone. Dzieje się tak głównie w wyniku urbanizacji związanej z koniecznością sprostania potrzebom rosnącej populacji.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejnym wyzwaniem dla egipskiego rolnictwa jest podnoszenie się poziomu morza – w wyniku tego zjawiska następuje zasolenie pól uprawnych, szczególnie na obrzeżach delty. Z tych powodów prezydent Egiptu ogłosił bezprecedensowy megaprojekt agrarny nazwany „Nową deltą Nilu”.

Rolnicy na pustyni

Egipt już przekopuje pustynię w północno-zachodniej części kraju, aby utworzyć długą na 114 km, największą sztuczną rzekę na świecie – będzie ona stanowić podstawę dla realizacji projektu „Nowej delty Nilu”. Rzeka swój początek weźmie w odnodze Nilu w Rosettcie, skąd popłynie woda odzyskana ze ścieków. Koryto nowego Nilu początkowo będzie biec wzdłuż Morza Śródziemnego na odcinku 50 km, by następnie gwałtownie zakręcić na południe w głąb Pustyni Zachodniej. W tym miejscu rozpocznie się podziemny bieg rzeki – dziesięcioma rurami, każda o średnicy 3 m – na dystansie 22 km. Następnie wody nowego Nilu wypłyną na powierzchnię, by sztucznym kanałem długości 42 km popłynąć w głąb pustyni.

Druga sztuczna rzeka o długości 42 km powstanie 125 km na wschód (ten drugi kanał dostarczy ok. 10 mln m3 wody z oddziału Rashid). Przepompownie i misternie utkana sieć irygacyjna pozwolą rozprowadzić wodę z obu rzek na obszarze 4,2 tys. km2 pustyni i zmienić ją w pola uprawne.

Reklama

Na tym Egipcjanie nie poprzestaną, docelowo „Nowa delta Nilu” ma obejmować powierzchnię 9,2 tys. km2 nowych pól, które znajdą się w sercu Pustyni Zachodniej – to tyle, ile wynosi powierzchnia Cypru, i niewiele mniej od powierzchni Libanu czy Kosowa. Projekt ten ma na celu zwiększenie gruntów ornych Egiptu o 23%.

Wybór lokalizacji dla nowej delty nie był przypadkowy, będzie się ona znajdować w stosunkowo bliskiej odległości od istniejących już dróg i portów, co umożliwi łatwy i tani transport płodów rolnych, z których część ma być przeznaczona na eksport. Na pierwszy rzut oka projekt nawodnienia pustyni wydaje się nierealny, ale nie do końca. Sceptykom warto przypomnieć, że tylko w latach 2015-20 Egipt nawodnił już 5 tys. km2 pustyni, by przekształcić je w grunty orne.

Ziemniaki z Sahary

Sama woda nie sprawi, że na pustyni rosnąć będą pszenica, kukurydza, zioła czy nawet buraki i ziemniaki. Również na to egipscy pionierzy rolnictwa pustynnego znaleźli rozwiązanie. Transformacja pustyni w pola uprawne dokonuje się w tym kraju od dawna – oczywiście, na mniejszą skalę niż obecnie realizowany projekt – i jej wyniki są obiecujące. Kluczowe jest przygotowanie gleby pod uprawę. Egipscy rolnicy jałowy pustynny piasek zmieniają w żyzne pola za pomocą kompostu i nawozów. Taka metoda stosowana jest m.in. na farmie położonej 60 km na północny wschód od Kairu, założonej przez Ibrahima Abouleisha na początku lat 80. XX wieku. Z piaskiem pustynnym miesza się tu jednorazowo 40-50 t kompostu na hektar, a następnie 10 t na hektar w sezonie.

Reklama

Kluczowe jest unikanie pozostawienia pól odłogiem – wystarczy jeden sezon bez nawożenia, by pustynia ponownie wkroczyła na wyrwany jej teren. Zbudowanie warstwy próchnicy pomaga oszczędzać wodę i zapobiega ryzyku przesolenia gleby, które związane jest z intensywnym nawadnianiem.

Pustynne pola nie przypominają tych, które znamy z rodzimego krajobrazu. Uderza ich okrągły kształt, co wynika z przyjętego sposobu nawadniania. Praktyka pustynnego rolnictwa wykazuje, że najbardziej efektywne jest nawadnianie rotacyjne za pomocą zataczającego koło ramienia. Do wody dodawane są nawozy, a w razie potrzeby środki ochrony roślin.

Pomimo entuzjazmu polityków i samych Egipcjan projekt „Nowej delty Nilu” budzi kontrowersje. Jego finansowanie pochłonie co najmniej 9,7 mld dol., co dla kraju borykającego się z ogromną inflacją jest nie lada wyzwaniem. Nie do końca oszacowany został też wpływ megaprojektu na środowisko i klimat.

Sowieckie próby nawodnienia suchych połaci Kazachstanu, Uzbekistanu i Turkmenistanu wodami Amu-darii i Syr-darii, rzek zasilających Jezioro Aralskie, skończyło się jedną z największych katastrof ekologicznych XX wieku – niegdyś czwarte pod względem powierzchni jezioro na Ziemi, zwane nawet morzem, dziś niemal doszczętnie wyschło.

Czy egipski projekt przekształcenia pustynnych nieużytków będzie miał równie niekorzystny wpływ na ekosystem? Egipt, według UNICEF, już boryka się z rocznym deficytem wody wynoszącym blisko 7 mld m3 rocznie. Według jednych ekspertów, dzięki „Nowej delcie Nilu” kraj faraonów zabezpieczy swoją przyszłość wodną. Inni uważają, że realizując to przedsięwzięcie, Egipt tylko pogłębi kryzys wodny. Jak zwykle czas zweryfikuje, kto w tym sporze ma rację.

2024-08-27 14:29

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Egipt: Al-Azhar zezwala na zwieszenie piątkowych modlitw muzułmańskich

[ TEMATY ]

Egipt

dadoo25071991/pl.fotolia.com

W trosce o ochronę przed zakażeniami koronawirusem islamskie prawo szariatu zezwala na zawieszenie modlitw z udziałem dużej liczby osób, w tym także muzułmańskich modlitw piątkowych. Media egipskie poinformowały 15 marca, że taką decyzję podjęła rada najwyższych nauczycieli religijnych kairskiego Al-Azhar. Meczet Al-Azhar i połączony z nim uniwersytet uchodzą za jeden z największych autorytetów wykładni islamu sunnickiego.

Ze względu na szybko rozprzestrzeniającego się śmiertelnego wirusa oraz brak środków do walki z nim, muzułmanie są zwolnieni z obowiązku uczestniczenia w piątkowych modlitwach w meczetach, a także w innych wydarzeniach z udziałem większej liczby osób - zadecydowała rada najwyższych nauczycieli religijnych Al-Azhar. Także inne kraje mogą ogłosić okresowe zwolnienie z udziału we wspólnych modlitwach piątkowych w meczetach, aby w ten sposób ograniczać możliwość zainfekowania wirusem COVID-19.
CZYTAJ DALEJ

Tbilisi: sytuacja może przerodzić się w otwarty konflikt

2024-12-03 14:41

[ TEMATY ]

Gruzja

PAP/EPA/DAVID MDZINARISHVILI

„Ulice są pełne ludzi. To bardzo imponujące. Sytuacja jest może przerodzić się w otwarty konflikt. Miejmy nadzieję, że nic się nie wydarzy, miejmy nadzieję, że nie dojdzie do wypadku, który mógłby wywołać wielką eksplozję” - powiedział włoskiej agencji katolickiej SIR bp Giuseppe Pasotto. Administrator apostolski Kaukazu obrządku łacińskiego od 31 lat mieszka w Gruzji, a od ćwierć wieku jest przełożonym tamtejszych katolików.

CZYTAJ DALEJ

Szczęść Boże górnikom

2024-12-05 08:21

Grzegorz Jacek Pelica

Modlitwą w kościele św. Marii Magdaleny w Łęcznej rozpoczęły się 4 grudnia tegoroczne oficjalne uroczystości ku czci św. Barbary, patronki górników. Mszy św. koncelebrowanej przewodniczył i homilię wygłosił abp Stanisław Budzik. Przybyłych gości powitał proboszcz parafii i dziekan dekanatu łęczyńskiego ks. kan. Andrzej Majchrzak.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję