Powtarzam moim dzieciom, że brak rozumu i myślenia nie prowadzi do zbawienia, czyli do życia wiecznego. Wciąż w tym świecie pędzimy, nie wiadomo dlaczego i po co. Mijamy się bezwiednie i bezrefleksyjnie na ulicy, w sklepie, a nawet w domu. Bez wgłębiania się w sytuację.
Zastanów się
Gdy patrzymy na brudnego i śmierdzącego człowieka, który leży na trawniku, myślimy, że na pewno jest pijany. Bo to przecież „menel”. Bo taki zawsze w ten sposób kończy pasmo swoich „uciech” alkoholowych. A może ten człowiek, który bez względu na wszystko jest ukochanym dzieckiem Bożym, właśnie umiera – rozstaje się z tym światem w głębokiej samotności i czeka na to, aby ktokolwiek się nad nim pochylił...
Mieszkamy w wieżowcu. Gdy stoimy na parterze i czekamy na windę, wiemy, że jadąca z poziomu „-1” nigdy nie zatrzyma się na poziomie „0”. Tak jest skonstruowana – mija parter i jedzie w górę, a dopiero później wraca, żeby nas zabrać na właściwe piętro. Rzadko ktoś jadący z piwnicy naciśnie poziom parteru, żeby zabrać oczekujących. Niewielu się „domyśli”. Pomimo wielokrotnych próśb kierowanych do sąsiadów. Winda majestatycznie jedzie na samą górę, nie zatrzymując się, i dopiero wraca na parter po cierpliwie oczekujących. A przecież wystarczy tak niewiele, żeby po drodze zabrać sąsiadów...
Pomóż w rozwoju naszego portalu