Reklama

Kościół

Gdzie zatrzymał się czas

Poszukiwacz osobliwości ginących cywilizacji wspomina spotkanie z plemieniem Indian Yanomami w jednej z ostatnich ostoi prymitywnego świata.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Równe pół wieku temu, pokonawszy biurokratyczne przeszkody, zdobyłem dokument gubernatora Terytorium Amazonas pozwalający na poruszanie się w niezbadanych w znacznej części rejonach Górnego Orinoko w Wenezueli. Od tamtej pory niejednokrotnie odwiedzałem Indian Yanomami rozproszonych wzdłuż niedostępnych rzek i żyjących pod osłoną dziewiczej dżungli. Dużo emocji przeżyłem, docierając do oazy pierwotnego świata, wspólnoty klanowej, która do tej pory nie miała kontaktu z naszą cywilizacją. Dzieci uciekały z krzykiem do matek, które chowały się za drzewami, a nadzy mężczyźni groźnie mierzyli do nas z łuków z zatrutymi kurarą strzałami. Ich dolne wargi, zdeformowane od ssania wałeczka z tytoniu ugniecionego z popiołem, uwięzionego między zębami, wywoływały uczucie zgrozy.

Arkady Fiedler wydał niegdyś zbiór esejów podróżniczych Spotkałem szczęśliwych Indian. Nie wiem, na ile oni mogą być szczęśliwi, zmagając się z wrogą naturą bez skutecznego sposobu do obrony. Życie w amazońskim wszechświecie nie jest bowiem idyllą. Klimat równikowy jest zabójczy, a puszcza pełna pułapek. Szerzą się infekcje pokarmowe i zakażenia pasożytami, średnia długość życia nie przekracza 30-40 lat. Przez 8 miesięcy w roku Indianie narażeni są na upał, na ataki zwierząt i węży, ustawiczne udręki insektów, a przez pozostałe 4 miesiące są bombardowani gwałtownymi ulewami i zdobycie żywności staje się wtedy wyczynem. Rodzice nie mogą być szczęśliwi, widząc, jak większość ich dzieci umiera, i nie wiedząc, jak je uratować. Podobnie dziewczyna, która w dzieciństwie zostaje porwana, by stać się żoną starszego mężczyzny z drugiego plemienia. Kobiety przedwcześnie się starzeją i tylko nieliczne dożywają okresu menopauzy. Ciężką próbą jest dla nich macierzyństwo, bo są zmuszone samotnie rodzić w lesie, muszą własnymi rękami przeciąć pępowinę nożem bambusowym. Ginie nawet co drugi noworodek. Dochodzi do tego jedna z najgłębiej zakorzenionych „tradycji” wśród Yanomami, czyli dzieciobójstwo. To dramatyczna chwila, kiedy matka musi zaakceptować skazanie swojego dziecka na śmierć tylko dlatego, że narodziło się wątłe, a może dlatego, że jest płci żeńskiej w okresie, kiedy brak jest mężczyzn, albo że to są bliźniacy, a Indianie nie wierzą, że jeden ojciec może być dawcą życia dwojga dzieci.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pełna treść tego i pozostałych artykułów z NIEDZIELI 42/2024 w wersji drukowanej tygodnika lub w e-wydaniu .

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Etiopia: ukrywa się za wiarę w Chrystusa

[ TEMATY ]

chrześcijaństwo

wiara

religia

muzułmanie

prześladowania

chrześcijanin

Bożena Sztajner/Niedziela

Gdy rozgorączkowana 18-letnia Hayat Hussein wołała we śnie imię Jezusa, jej pobożny muzułmański ojciec zrobił się podejrzliwy. W jej telefonie komórkowym znalazł Biblię oraz chrześcijańskie pieśni. Związał więc córkę i groził, że ją zabije, dlatego od listopada dziewczyna ucieka. Niedawno pracownik Międzynarodowego Dzieła Chrześcijańskiego „Open Doors” (Otwarte Drzwi) spotkał zdeterminowaną młodą kobietę.
CZYTAJ DALEJ

Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych upamiętnił Armię Ludową, a "zapomniał" o ks. Popiełuszce

2024-10-22 12:47

[ TEMATY ]

bł. ks. Jerzy Popiełuszko

Karol Porwich/Niedziela

Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych postanowił nie wziąć udziału w obchodach 40. rocznicy męczeńskiej śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, zamordowanego przez Służbę Bezpieczeństwa. Oburzenie w tej sprawie wyraził Jan Józef Kasprzyk, były szef UdSKiOR - informuje portal wPolityce.pl.

"Układa się to w pewien dziwny ciąg, bo jakoś w ostatnich miesiącach i obecny szef Urzędu, i jego zastępca znajdowali czas, żeby np. upamiętniać sowiecką agenturę w Polsce, czyli Armię Ludową i robili to dwukrotnie - w sierpniu i we wrześniu. Nie znaleźli czasu, by upamiętnić wysiłek zbrojny sił niepodległościowych - myślę tu o Narodowych Siłach Zbrojnych. A teraz nie znaleźli czasu, by oddać hołd kapelanowi "Solidarności" - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Jan Józef Kasprzyk.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Niewolnik Maryi – Wojownik Maryi

2024-10-22 20:21

[ TEMATY ]

świadectwo

Wojownicy Maryi

Karol Porwich/Niedziela

– W Instytucie Medycyny Doświadczalnej w Warszawie trafiłem do świetnego profesora, podjął się proby, zrobiłem badania DNA krwi. Jak zobaczył wynik, mowi: „Panie Darku, ja jestem takim lekarzem, ktory zawsze mowi prawdę. To CNP”. – A co to CNP? – pytam. – To jest choroba genetyczna, organizm sam walczy ze sobą. Jest osłabienie i zanikanie partii mięśni. – Darek pokazuje mi dłonie…

PONIŻEJ FRAGMENT KSIĄŻKI JOANNY BĄTKIEWICZ-BROŻEK [KLIKNIJ]: "Wojownicy Maryi. Rycerze Apokalipsy. Historia i tajemnica"
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję