Reklama

Zakłócona perspektywa

Święta, które nosisz w sobie
Jednym z problemów człowieka jest znalezienie samego siebie. Jeżeli nie żyjemy własnym życiem, mieszkamy w wynajętym mieszkaniu. Na święta warto wrócić do domu.
Adwentowe dni to czas powrotu, to czas odkrywania, kim naprawdę jestem i dlaczego żyję.
Znaleźć odpowiedź na te pytania – to prawdziwe święto.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stoję na plaży. Adriatyk spokojny. Wzrokiem sięgam daleko. Horyzont nieosiągalny. Mam wrażenie, że gdzieś styka się z morzem. Ale gdzie? Nie widać granicy. Szeroka perspektywa i nieogarniony świat sprawiają, że coś we mnie rośnie. Marzenia rozciągają się we mnie. Tęsknota wybiega poza horyzont, a wyobraźnia za nim goni. Czuję się, jakbym był w innym świecie. A przecież stoję na brzegu. Na brzegu morza i jakby na brzegu siebie. Miłe uczucie, doświadczenie uniwersum.

Kilka tygodni później odwiedziłem Royal Academy of Arts w Londynie. Była tam wystawa poświęcona modernizmowi w Ukrainie w latach 1900-30. Wśród wielu intrygujących obrazów moją uwagę przyciągnął ten zatytułowany Odpoczynek. Przedstawiał on cztery osoby siedzące na polu; zrobiły sobie przerwę w pracy. Piękne kolory podkreślały wyjątkowość każdej postaci. Ale nie to było najważniejsze. Uderzył mnie smutek ich spojrzenia. Oni nie patrzyli w dal. Pierwsza postać miała zamknięte oczy. Druga wzrokiem sięgała zaledwie swoich podkulonych nóg. Trzecia patrzyła na swoje spracowane ręce. Spojrzenie czwartej było wbite w ziemię. Tak naprawdę wzrok każdej z postaci nie wybiegał poza nią. Nieodległy horyzont. Nakreślony zmęczeniem, może brakiem sensu życia. To był ich brzeg, który zakreślał ich świat...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Zmęczenie, nieszczęście, choroba, samotność i nam wyznaczają horyzont. Ktoś dowiaduje się, że ma raka, ktoś inny, że jego dziecko uciekło z domu, że mąż być może ma inną partnerkę... Wtedy stajemy na brzegu siebie. Co widzimy? Horyzont swojego dramatu. Najczęściej jednak nie widzimy nic.

Czy nie istnieje już inny horyzont? Czy świat kończy się tam, gdzie linia widnokręgu zlewa się z niebem? Kiedy więc stajemy na brzegu siebie, wyczerpani życiem, może zdołamy odsłonić nowy horyzont? Horyzont wieczności. On jest poza tym widzialnym. Widzą go tylko ci, którzy powierzają się Panu Bogu. Wtedy rośnie nadzieja, dusza tęskni za spotkaniem, a ten nowy horyzont styka się z tym, co w nas.

Stanąć na brzegu siebie... Wtedy wszystko wygląda inaczej.

Trzej Mędrcy także mieli swój horyzont, jednak Gwiazda Betlejemska poprowadziła ich poza to, czym żyli. Ukazała im nowy horyzont. Zatrzymała się nad zwykłym miejscem, nad stajenką. Gdy Mędrcy stanęli na jej progu, ujrzeli nowy świat – Tajemnicę, której nie znali. Klęcząc przed Dzieciątkiem, rozpoznali Pana Boga. Szczęśliwi wrócili do siebie bogatsi o nowy horyzont życia.

Ta gwiazda gotowa jest i nas wyprowadzić z naszego ciasnego horyzontu.

Wystarczy za nią pójść, aby odkryć Tego, który wydaje nam się niepotrzebny do życia.

2024-12-03 13:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Depo: Czuwanie jest naszym zadaniem

[ TEMATY ]

abp Wacław Depo

adwent

Aleksandra Mieczyńska/Radio Fiat

„Czuwanie na modlitwie musi być naszym szczególnym zadaniem, które wypełniamy każdego dnia i ciągle na nowo” - mówił w homilii abp Wacław Depo metropolita częstochowski, który 29 listopada przewodniczył Mszy św. w Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Matki Miłosierdzia w Mstowie. Eucharystia była dziękczynieniem za dar Roku Życia Konsekrowanego, Jubileuszu 1050. rocznicy Chrztu Polski i Roku Świętego Miłosierdzia.
CZYTAJ DALEJ

Miłosierdzie Boże – ratunek dla człowieka…

Niedziela Ogólnopolska 14/2018, str. 12-14

[ TEMATY ]

miłosierdzie

Niedziela Miłosierdzia

Krzysztof Tadej

Obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego

Obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego

Miłosierdzie Boga z pokolenia na pokolenie. To ono właśnie jest odwieczną przyczyną wszystkiego, co istnieje. Bóg bowiem stworzył świat z miłości i od początku postanowił obdarzyć tą miłością każdego człowieka. A była to miłość miłosierna, gdyż Miłosierdzie jest po prostu miłością w działaniu. Wszystko, co istnieje, co zostało stworzone, cały nieogarniony i genialny wszechświat jest dziełem tego Miłosierdzia

Bóg jest czystym duchem samoistnym, tzn. mającym byt sam z siebie, a zatem także pełnię doskonałości. Bóg posiada doskonałą jedność wewnętrzną, czyli prostotę, która wyklucza złożenie z jakichś składników. Ale nasz ludzki umysł potrzebuje poznawać Boga poprzez poszczególne przymioty znane mu ze świata, bo inaczej nie potrafi. Jednak te przymioty – doskonałości w Bogu są czymś jednym, niezłożonym, prostym. My zaś nie poznajemy Boga w sposób bezpośredni, ale przez doskonałości, które dostrzegamy tylko w pewnym stopniu w stworzeniach. Boga nazywamy miłosiernym, ponieważ okazuje swą dobroć wobec potrzebujących. Jego miłosierdzie pochodzi z miłości i jest z nią nierozerwalnie związane. Istota miłości bowiem polega na bezinteresownym udzielaniu dobra osobie kochanej.
CZYTAJ DALEJ

Jeżeli coś jest wyjątkowe, to pozostanie na dłużej

2025-04-28 10:45

[ TEMATY ]

Częstochowa

peregrynacja

Parafia św. Stanisława Kostki

Karol Porwich / Niedziela

W sobotę 26 kwietnia wspólnota parafialna św. Stanisława Kostki w Częstochowie uroczyście powitała Matkę Bożą w wizerunku Ikony Nawiedzenia. Do zakończenia peregrynacji kopii cudownego obrazu w naszej archidiecezji pozostało kilka dni. Czarna Madonna zakończy swoją wędrówkę 2 maja na Jasnej Górze, a następnie nawiedzi diecezję sosnowiecką.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję