Reklama

Niedziela Lubelska

Edukacja, nie demoralizacja

Nie ma zgody na to, by pod płaszczykiem rzekomej troski o zdrowie dzieci i młodzieży była powadzona demoralizacja młodego pokolenia – mówi była kurator oświaty Teresa Misiuk.

Niedziela lubelska 50/2024, str. V

[ TEMATY ]

Lublin

Archiwum NSZZ „Solidarność”

Organizatorzy i prelegenci lubelskiej konferencji

Organizatorzy i prelegenci lubelskiej konferencji

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II odbyła się dyskusja na temat „edukacji zdrowotnej” – nowego przedmiotu, który od przyszłego roku szkolnego ma zastąpić „wychowanie do życia w rodzinie”. Plany ministerstwa edukacji budzą wiele wątpliwości w gronie rodziców i nauczycieli, dlatego debata, zorganizowana m.in. przez Ruch Solidarności Rodzin i Region Środkowo-Wschodni NSZZ „Solidarność”, spotkała się z ogromnym zainteresowaniem.

Teresa Misiuk, była kurator oświaty i inicjatorka wydarzenia, zaprosiła do udziału w dyskusji ekspertów z dziedziny prawa, psychologii i pedagogiki. Głos zabrali m.in. Hanna Dobrowolska z Ruchu Ochrony Szkoły, prawnik prof. Marcin Szewczak, Agnieszka Marianowicz-Szczygieł z Instytutu Analiz Płci i Seksualności „Ona i On”, Zbigniew Barciński ze Stowarzyszenia Pedagogów Natan oraz Bożena Pietras ze Związku Dużych Rodzin. Wystąpienia prelegentów nie pozostawiły wątpliwości, że wprowadzenie nowego przedmiotu narusza konstytucyjne prawo rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami, a edukacja zdrowotna poprzez kontrowersyjne treści prowadzi do deprawacji młodego pokolenia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ze szkodą dla ucznia

Reklama

Mówiąc o edukacji zdrowotnej i obywatelskiej (która ma zastąpić przedmiot „historia i teraźniejszość”), Hanna Dobrowolska podkreśliła, że są to „niepolskie programy edukacyjne, implementowane do polskiej podstawy programowej ze szkodą dla polskiego ucznia”. W swoim wystąpieniu zwróciła uwagę, że obligatoryjne wprowadzenie tych przedmiotów (szczególnie edukacji zdrowotnej) z naruszeniem prawa rodziców do wychowywania swoich dzieci zgodnie z przyjętym systemem wartości, wpisuje się w siłowe wprowadzenie polskiej szkoły w „europejski obszar edukacji”. Realizowany już w wielu unijnych krajach projekt nie respektuje wartości związanych z historią, tożsamością i wartościami poszczególnych narodów. Szeroko promowany unijny projekt (który jest jedynie propozycją bez prawnego obowiązku wprowadzenia w poszczególnych państwach) zbiera negatywne oceny, ponieważ zdaniem ekspertów nie tyle edukuje, co steruje osobowością ucznia.

Agnieszka Marianowicz-Szczygieł, odnosząc się szczegółowo do tematu edukacji seksualnej, wykazała, że nowy przedmiot sprowadza ludzką seksualność do płaszczyzny instynktów i pozbawia ją wyższych wartości. Zamiast prawdziwej miłości, która wiąże akt płciowy z przyjemnością, ale równocześnie z rodzicielstwem i odpowiedzialnością, promuje hedonizm, a nawet dewiacje. Nowy przedmiot w obszarze edukacji seksualnej nie ma nic wspólnego z edukacją zdrowotną, ponieważ nawet nie sygnalizuje tematów związanych z problemami powodowanymi wczesną inicjacją seksualną, chorobami przenoszonymi drogą płciową czy zagrożeniami związanymi z częstą zmianą partnerów seksualnych.

Rzekoma troska

Podsumowując debatę Teresa Misuk zwróciła uwagę, że elementy edukacji zdrowotnej są obecne w polskich szkołach i realizowane na różnorakich zajęciach, np. na przyrodzie, biologii, wychowaniu fizycznym, wychowaniu do życia w rodzinie czy poprzez różne programy wychowawcze i profilaktyczne. Co do potrzeby tego typu kształcenia nikt nie ma wątpliwości, ale nie ma zgody na to, by pod płaszczykiem rzekomej troski o zdrowie dzieci i młodzieży była powadzona demoralizacja młodego pokolenia. – Przedmiot wprowadzany przez ministerstwo edukacji jest mocnym uderzeniem w rodzinę i sprowadzeniem sfery seksualnej człowieka tylko do przyjemności, do zaspokojenia własnych potrzeb. Konsekwencje tych działań będą widoczne nie tylko teraz wśród dzieci i młodzieży, ale będą też odczuwane w ich dorosłym życiu i życiu całego społeczeństwa – powiedziała była kurator.

2024-12-10 12:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Maryja przyniesie nam zwycięstwo

Niedziela lubelska 4/2013, str. 6-7

[ TEMATY ]

modlitwa

różaniec

Lublin

Paweł Wysoki

Ulicami miasta przeszedł marsz różańcowy

Ulicami miasta przeszedł marsz różańcowy

Ulicami Lublina przeszedł dziękczynno-pokutny marsz Krucjaty Różańcowej za Ojczyznę. Setki osób z różańcem w dłoniach i modlitwą na ustach przemierzyło ulice miasta, by przez wstawiennictwo Maryi wypraszać u Boga łaski potrzebne dla Polski. Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. w kościele ojców Kapucynów przy Krakowskim Przedmieściu, a zakończyło odnowieniem Jasnogórskich Ślubów Narodu

Krucjata Różańcowa za Ojczyznę, do której przystąpiło już ponad 100 tys. osób, jest inicjatywą wiernych, którym zależy na dobru Polski i prawdziwym szczęściu jej mieszkańców. Podstawowym zadaniem członków krucjaty jest codzienna modlitwa różańcowa w intencji ojczyzny. Krucjata wzorowana jest na modlitwie różańcowej, jaka została podjęta przez chrześcijan na Węgrzech.
CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszka Przemyślidka i jej dar czytania w sercach ludzi

[ TEMATY ]

patron dnia

pl.wikipedia.org

Św. Agnieszka Przemyślidka

Św. Agnieszka Przemyślidka

Była najmłodszą córką króla Czech Przemysła Ottokara I i córki króla Węgier Konstancji. Planowano wydać ją za jednego z synów Henryka Brodatego, w związku z czym w 1216 r. wyjechała do Trzebnicy.

Małżeństwo to nie doszło jednak do skutku. Podobnie późniejsze plany wydania jej za syna cesarza Fryderyka II również nie zostały zrealizowane. Następnie planowano wydać ją za samego cesarza Fryderyka II. Agnieszka sprzeciwiła się temu i złożyła ślub czystości. Poświęciła się dobroczynności oraz pobożnym praktykom. Około 1233 r. ufundowała w Pradze szpital oraz klasztor klarysek (zwany czeskim Asyżem), do którego później wstąpiła. W 1234 r. złożyła śluby zakonne. Święta miała dar proroctwa i czytania w sercach ludzi.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Koch: święcenie kobiet przeszkodą dla jedności

2025-03-03 16:10

[ TEMATY ]

święcenia

święcenia kobiet

Adobe Stock

Ordynacja kobiet na pastorów w niektórych Kościołach protestanckich stanowi przeszkodę dla jedności chrześcijan - stwierdził w wywiadzie dla Katolickiego Uniwersytetu w Walencji, kardynał Kurt Koch, prefekt Dykasterii do spraw Popierania Jedności Chrześcijan. Szwajcarski purpurat kurialny omówił wyzwania ekumenizmu i sytuację w relacjach między Kościołem katolickim a różnymi wyznaniami chrześcijańskimi.

„My, katolicy, chcemy na nowo odkryć kościelną jedność w wierze, sakramentach i posługach” - powiedział kardynał Koch. „Komunia eucharystyczna zakłada uznanie posług, a dla Kościoła katolickiego święcenia kobiet nie są możliwe. Dlatego ten krok podjęty przez niektóre kościoły bardzo utrudnił jedność” - stwierdził.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję