Diecezjalna Gala Wolontariatu Szkolnych Kół Caritas odbyła się po raz szósty. Oprócz wyróżnienia młodych wolontariuszy, dodatkowe wyróżnienia przyznano mieszkańcom schronisk dla bezdomnych mężczyzn w Zielonej Górze i Żukowicach, którzy na co dzień również zaangażowani są w działania wolontarystyczne. – Chcieliśmy pokazać tych wolontariuszy, którzy na co dzień w swoich lokalnych środowiskach fantastycznie działają i można powiedzieć, że są naprawdę „pielgrzymami nadziei” – w myśl nowego roku duszpasterskiego – mówi dyrektor diecezjalnej Caritas ks. Stanisław Podfigórny.
Chęć czynienia dobra
Jedni są w wolontariacie trochę dłużej, inni dopiero rozpoczynają swoją przygodę. Dla jeszcze innych inspiracją do podjęcia takich działań są starsi koledzy czy koleżanki. Niezależnie od tego, wszystkich łączy wspólny mianownik – chęć czynienia dobra. – Robimy różne kiermasze i zbiórki dla potrzebujących. Organizujemy „Dzień Dobra”, Dzień Dziecka. Teraz zbieramy szampony i żele do mycia dla bezdomnych. Wcześniej robiliśmy i przekazaliśmy dla dzieci z domu dziecka bransoletki i maskotki, zbieraliśmy skarpetki dla potrzebujących – mówi Karolina Mysiak z SKC przy Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 5 w Żaganiu. Pragnienie niesienia pomocy od najmłodszych lat poczuł także Wojciech Dwornik z SKC przy Szkole Podstawowej nr 1 im. J. Korczaka w Nowogrodzie Bobrzańskim. Jak mówi, wierzy, że dobro wraca, drobne działania mają sens, a pomoc jest wielowymiarowa. – Ostatnio robiliśmy kartki świąteczne dla osób z domu seniora. Oni również potrzebują tego świątecznego ciepła i my chcieliśmy zapewnić im to ciepło – podkreśla młody wolontariusz.
Pomagać każdy może
Podczas gali dodatkowe wyróżnienia otrzymali panowie zaangażowani w projekt „Damy radę!”, realizowany w schroniskach dla bezdomnych mężczyzn w Zielonej Górze i Żukowicach. – Projekt angażuje i aktywizuje osoby z tych schronisk w działania wolontariackie. Dzięki zaangażowaniu mieszkańców w Zielonej Górze i Żukowicach możemy nieść pomoc osobom w potrzebie – mówi Anna Milicz, koordynator wolontariatu osób w kryzysie bezdomności. W Żukowicach wolontariusze ze schroniska pomagają samotnym seniorom, którym 2 razy w tygodniu dostarczają dwudaniowy obiad, który – co trzeba podkreślić – sami przygotowują. – Lubię rozmawiać z tymi starszymi ludźmi, gdy z p. Anią rozwozimy dla nich obiady. Sprawia mi to przyjemność, że w taki sposób mogę im pomóc. Oni też potrafią się uśmiechnąć, podziękować. To daje radość. Też jestem już trochę schorowany, ale, ile mogę, to pomagam. Dzięki temu lepiej się czuję – mówi 64-letni p. Zbigniew. Mieszkańcy ze schroniska w Zielonej Górze są zaangażowani w pomoc w hospicjum przy parafii św. Józefa. – Są tam co niedzielę. Pomagają starszym osobom przemieścić się z pokoju do kaplicy na Mszę św., później z powrotem. Dla nich jest to też pewnego rodzaju spłata długu – im kiedyś została udzielona pomoc i oni teraz, w ten sposób, mogą się odwdzięczyć i nieść pomoc osobom w potrzebie – wyjaśnia Anna Milicz.
Pomóż w rozwoju naszego portalu