Inauguracja Roku Jubileuszowego miała miejsce na dziedzińcu Zamku Książąt Pomorskich, w miejscu, w którym znajdował się najstarszy kościół chrześcijański w Szczecinie.
Gdy zapytają o nadzieję
– W jedności z Kościołem powszechnym, celebrując miłość Ojca objawioną w Ciele Słowa, które stało się człowiekiem i w znaku krzyża, kotwicy zbawienia, uroczyście otwieramy Rok Jubileuszowy w naszej archidiecezji – obwieścił abp Śmigiel i dodał: – Ten obrzęd jest dla nas wstępem do bogatego doświadczenia łaski miłosierdzia, abyśmy zawsze byli gotowi odpowiedzieć każdemu, kto pyta nas o nadzieję, która w nas jest, zwłaszcza w tym czasie wojny i niepokojów. Niech Chrystus, który jest naszym pokojem i nadzieją będzie naszym towarzyszem podróży w tym roku łaski i pocieszenia. Niech Duch Święty, który dziś rozpoczyna to dzieło w nas i z nami, doprowadzi je do końca, aż do dnia Chrystusa Jezusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Z zamkowego dziedzińca wyruszono ku bazylice archikatedralnej św. Jakuba Apostoła, gdzie uroczystą Mszę św. w samo południe sprawował abp Wiesław Śmigiel.
Pierwsze fundamenty
Reklama
Warto wspomnieć, iż budowę pierwszego w Szczecinie kościoła rozpoczęto, jak podaje historyk Kościoła ks. dr hab. Grzegorz Wejman, prof. US, w książce Biskup Otton z Bambergu w przestrzeni pomorskiego Kościoła w czasie pierwszej misji Apostoła Pomorza, kiedy przebywał on w Szczecinie wraz z misyjnym orszakiem przez dziewięć tygodni. „W tym czasie – pisze ks. Grzegorz Wejman – przystąpiono do wznoszenia dwóch kościołów: św. Wojciecha i św. św. Piotra i Pawła na zewnątrz grodu. Wybór patrona Polski – św. Wojciecha Sławnikowica – na patrona pierwszej zbudowanej w Szczecinie świątyni trudno zaiste uznać za przypadkowy. W ten sposób św. Otton wyraźnie nawiązał do misyjnej działalności św. Wojciecha i jego męczeńskiej śmierci pośród pogańskich Prusów oraz symbolicznie określił związki przyszłej organizacji kościelnej na Pomorzu Zachodnim z Kościołem polskim”.
Pielgrzymka w głąb serca
Homilię podczas Eucharystii inaugurującej Rok Jubileuszowy 2025 wygłosił abp Wiesław Śmigiel. Już na jej wstępie podkreślił, jak ważna nie tylko od wielkiego jubileuszu, ale i na co dzień jest duchowa aktywność każdego człowieka, uzdalniająca do podejmowania życiowych wyzwań, a także pobudzająca do życia w prawdzie. By tak było, potrzebna jest pielgrzymia dynamika, która nie tylko zaprowadzi nas do miejsc świętych. Wzbudzi też potrzebę wyruszenia w pielgrzymkę w głąb swego serca, by odnaleźć w nim, być może przykurzone pragnienie miłości, na nowo otworzyć pozamykane lub przymknięte furtki otwierające drogi do serc innych ludzi, a przez nich do Boga.
Reklama
– Rozpoczęliśmy Rok Święty, Rok Jubileuszowy. To ogromna szansa dla każdego z nas, żeby zbliżyć się do Jezusa Chrystusa, żeby też przemyśleć swoje życie, a jeśli jest taka potrzeba, to zmienić się na lepsze, po prostu się nawrócić. Towarzyszą nam przeróżne znaki. Pierwszy znak to pielgrzymka. […] Przyszliśmy od miejsca, gdzie stał w Szczecinie najstarszy kościół, miejsce kultu chrześcijańskiego. Dzisiaj pozostały jego fundamenty, ale on nam przypomina o tym, że przyjęliśmy chrzest, że jesteśmy wyznawcami Jezusa Chrystusa. I przeszliśmy do katedry, która obecnie jest sercem całej archidiecezji. W Roku Jubileuszowym chcemy odbyć pielgrzymkę, najpierw tę bardzo zewnętrzną, czyli chcemy udać się, jeśli tylko będziemy mieć taką możliwość do Rzymu, do Ojca świętego, czy do kościołów stacyjnych, które są wyznaczone w naszej archidiecezji. Chcemy też odbyć pielgrzymkę wewnętrzną, niekiedy bardzo trudną. To jest taka pielgrzymka, która zmusza człowieka do przemyślenia pewnych spraw, do odnalezienia, albo pogłębienia wiary. Może jest to pielgrzymka, którą trzeba odbyć wewnętrznie, żeby rozpalić w sobie na nowo miłość do drugiego człowieka, do Boga.
Z Bogiem w małżeństwie, rodzinie
Otwarcie Roku Jubileuszowego przypadło w święto Świętej Rodziny i sprawom rodziny, małżeństw i dzieci oraz ochronie życia metropolita też poświęcił dużo uwagi.
– Nie ulega wątpliwości, że wszystkie sprawy związane z małżeństwem, rodziną, wymagają naszej mobilizacji – mówił abp Śmigiel. – Dla jednych to będzie modlitwa, szczera i głęboka. Dla innych to będzie rachunek sumienia i próba zmiany relacji, które są w rodzinie. Dla jeszcze innych może to będzie taki czas rachunku sumienia i przynajmniej pojednania się tam, gdzie są jakieś rany. […] Chcemy dobrze przeżyć ten Rok Jubileuszowy. Chcemy stać się pielgrzymami nadziei. W święto Świętej Rodziny jeszcze mocniej chcemy przypomnieć, że jako Kościół tworzymy wspólnotę, w której nikt nie jest sam. U progu nowego roku kalendarzowego chcemy sobie życzyć zaufania i nadziei, jakie miała Święta Rodzina. […] Zaufać Bogu oznacza także zrobić Mu miejsce, by mógł działać. To też dla nas zadanie na Rok Jubileuszowy.
Arcybiskup Śmigiel zdecydowanie podkreślił rolę i rangę rodziny, w tym troskę o potomstwo: – Troska o życie, otwarcie na nowe życie powinno towarzyszyć każdej rodzinie, każdemu małżeństwu, a my wszyscy, tak wspólnota Kościoła, jak i różne struktury państwowe, powinniśmy robić wszystko, co w naszej mocy, żeby wspierać małżeństwo, rodzinę. […] Nikogo nie trzeba przekonywać, że od nowego pokolenia, od dzieci, zależy przyszłość nasza, naszej ojczyzny.