Pogorszenie słuchu jest naturalnym zjawiskiem u seniorów, ale problemy ze słyszeniem mają coraz częściej osoby młode.
Nadmiar decybeli
Reklama
Na upośledzenie słuchu może wpłynąć wiele czynników. Należą do nich m.in.: przewlekłe infekcje uszu, niektóre choroby, m.in. różyczka, odra, cukrzyca, urazy w obrębie głowy, niektóre leki i in. Na czele listy przyczyn problemów ze słuchem znajduje się jednak długotrwałe narażenie na hałas. Rozwój cywilizacyjny spowodował, niestety, że mamy go coraz więcej. Jego źródłem są pojazdy i maszyny, urządzenia domowe, głośna muzyka w sklepach i na dyskotekach. Nadmiar decybeli szkodzi nie tylko uszom – destrukcyjnie oddziałuje również na system nerwowy, wywołując rozdrażnienie, uczucie zmęczenia, zaburzenia snu i koncentracji. Zdaniem specjalistów, częste słuchanie „na full” tzw. muzyki młodzieżowej, skomponowanej na bazie wąskiego pasma częstotliwości i jednostajnej rytmicznie, jest zdradliwe, bo młodzi odbiorcy nie zdają sobie sprawy z późniejszych negatywnych konsekwencji tego faktu. Zagrożeniem jest również słuchanie muzyki w słuchawkach, zwłaszcza tych wkładanych do kanału słuchowego. „Powietrze uwięzione pomiędzy słuchawką a błoną bębenkową działa jak tłok i może doprowadzić do uszkodzenia błony. Ponadto słuchawki dostarczają do ucha różne zanieczyszczenia i zarazki, które mają tam znakomite warunki do rozwoju. Z tego powodu osoby używające słuchawek są bardziej narażone na infekcje ucha, które także mogą prowadzić do uszkodzenia słuchu” (zpe.gov.pl ).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie tylko hałas
Upośledzenie słuchu oznacza pogorszenie komunikacji z otoczeniem, utrudnia rozmowę i kontakt z najbliższymi, odbiór kierowanych do nas informacji, oglądanie filmów, wsłuchiwanie się w dźwięki płynące z przyrody. Dlatego lepiej zawczasu pomyśleć o ochronie słuchu przed szkodliwymi wpływami środowiska. Jeżeli zwiększony poziom hałasu na co dzień jest związany z pracą zawodową, bo obsługujemy urządzenia generujące duży hałas (np. cykliniarki, kosiarki) lub pracujemy w pobliżu głośnych maszyn (np. na budowie lub w fabryce), trzeba stosować słuchawki ochronne lub zatyczki do uszu. Osoby stale narażone na hałas powinny również regularnie wykonywać badania audiometryczne. Podczas imprez związanych z dużym natężeniem hałasu lepiej jest wybierać miejsca z dala od głośników i wzmacniaczy, a po dawce głośnej muzyki dać uszom odpocząć w ciszy. W wielu galeriach handlowych i marketach zostały wprowadzone tzw. ciche godziny. Decyzja ta była podyktowana chęcią ułatwienia zakupów osobom szczególnie wrażliwym na bodźce dźwiękowe, m.in. cierpiącym na autyzm. Inicjatywa ta wywołała pozytywny odbiór i trzeba mieć nadzieję, że będzie początkiem dalszego ograniczania hałaśliwych „czasoumilaczy” czy intensywnych reklam emitowanych w placówkach handlowych, co będzie korzystne dla zdrowia zarówno pracowników, jak i klientów. Cennym elementem dobroczynnej „diety” dla uszu będzie również obniżenie głośności domowych mediów: radia, telewizora, smartfona, a także radia w samochodzie, do poziomu niezbędnego minimum. Ważne jest unikanie odbioru głośnej muzyki przez słuchawki, a przy korzystaniu z nich – utrzymywanie ich w czystości.
O zachowaniu dobrego słuchu decydują nie tylko unikanie nadmiernego hałasu, ale także profilaktyka infekcji. Dlatego w chłodnych porach roku uszy, które należą do wrażliwych części ciała, trzeba osłaniać czapką, a po kąpieli w wannie lub basenie trzeba je starannie, ale delikatnie osuszyć.
Artykuł ma charakter informacyjny i nie stanowi porady medycznej.