Orszaki Trzech Króli swój rozkwit mają od momentu, kiedy 6 stycznia stał się dniem wolnym od pracy. Sam przemarsz przez ulice miast i przedstawienie w czasie drogi jasełek to tylko efekt końcowy, bardzo często kilkutygodniowych przygotowań. Jako redaktorzy Niedzieli Wrocławskiej odwiedziliśmy kilka miejsc. Oczywiście nie mogło nas zabraknąć na głównym orszaku we Wrocławiu z katedry św. Jana Chrzciciela na Rynek. Było głośno, radośnie i kolorowo. Szły całe rodziny, maluchy, młodzież i wielu starszych wrocławian, by dać świadectwo wiary i jedności. Ponad 200 młodych aktorów wcieliło się w orszak Trzech Króli, nie zabrakło aniołów, pastuszków, rycerzy czy dwórek. Królowie jechali konno, a oprócz tradycyjnych gwiazdora i latarnika pochód prowadzili też król Bolesław Chrobry, bł. Carlo Acutis i chłopiec niosący symboliczny klucz do Świętych Drzwi Roku Jubileuszowego. W kolumnie orszakowej zaprezentowane zostało także logo wybrane przez papieża na Rok Jubileuszowy, nie zabrakło aniołów na szczudłach a nawet… smoka.
Odwiedziliśmy również Malczyce, Smolec, a także wrocławskie parafie: Ducha Świętego, św. Stanisława Kostki czy Orszak trzech wrocławskich parafii ze Stabłowic, Leśnicy i Złotnik.
Pomóż w rozwoju naszego portalu