Wenecki karnawał kiedyś, a częściowo i dziś to obecność na placu św. Marka i w jego okolicach magów, akrobatów, tancerzy, linoskoczków, tancerzy, żonglerów, a nawet połykaczy ognia. To pokazy egzotycznych zwierząt, fajerwerków, a także przedstawienia i opery. W jego dziejach charakterystyczne były spektakle fajerwerkowe, walki byków, gry hazardowe w domach gry, w których klienci dla zachowania anonimowości byli zobowiązani do noszenia masek, wąsów i peruk.
Historia weneckiego karnawału sięga XI wieku, najbardziej spektakularny był w XVII i XVIII stuleciu, po czym niemal 200 lat pozostawał uśpiony, a współczesny – jako część kulturowego dziedzictwa Wenecji – odrodził się w 1979 r. Wraz z upływem lat zmieniały się jego forma, zwyczaje i czas trwania, ale jedno pozostawało niezmienne: finał karnawałowych szaleństw przypadał na dni poprzedzające Środę Popielcową.
Po tłustym czwartku koniec karnawału przyspiesza. Zbliża się okres umiaru i ascezy – w codzienności, w jedzeniu, w zachowaniu. Jak to było kiedyś?
Z fantazją – i nieco inaczej w miastach niż na wsiach – żegnano karnawał i beztroskie zabawy na rzecz pokuty i wielkopostnej zadumy, która już pukała do drzwi... Tak jak zapusty musiały być wesołe, tak post musiał być smutny, gdyż inaczej: „zapust smutny, post wesoły – będziesz, człeku, przez rok goły”.
W 35. roku życia i 10. roku kapłaństwa, 14 lutego br. zmarł ksiądz podporucznik Sebastian Damian Makuch, wikariusz parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Wałbrzychu.
W parafii św. Maurycego po wszystkich Mszach św. można było dziś usłyszeć o Ekipach Notre Dame. Małżonkowie należący do ruchu dzielili się świadectwem i zapraszali wszystkich zainteresowanych na dłuższe spotkanie do sali głównej Centrum Formacji.
Na jednej z Eucharystii obecni byli Zuzanna i Marcel z dziećmi, którzy podzielili się swoim świadectwem przynależności do Equipes Notre-Dame. – W naszym przypadku było to tak, że kiedy po ślubie urodziło nam się pierwsze dziecko, zaważyło to na naszym funkcjonowaniu we wspólnocie, do której dotychczas należeliśmy. I zaczęliśmy szukać takiej wspólnoty w Kościele, w której jako małżeństwo będziemy mogli się rozwijać i wzrastać. I znaleźliśmy Ekipy Notre Dame – mówi Zuzanna a Marcel dodaje: – O END nie słyszeliśmy wcześniej. Dowiedzieliśmy się zupełnie przypadkiem na Kruczej, gdy byliśmy w kościele podczas takiej niedzieli formacyjnej. Usłyszeliśmy wtedy od ludzi, że jest coś takiego i tak to zostało.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.