Pielgrzymka więźniarek niemieckiego obozu Ravensbrück
„Nie pozwól, Panie, by Niemcy zapamiętali nas jako ofiary, bo nie jesteśmy ofiarami” – tę modlitwę zanosiły więźniarki niemieckiego obozu koncentracyjnego Ravensbrück na Jasnej Górze, gdzie odbywała się ich 80. pielgrzymka. Jej uczestnicy pragną pokazać światu, że nie konkretne czyny oprawców, lecz patriotyczna i bohaterska postawa ich mam i babć jest warta pamięci i może być „drogowskazem” dla dzisiejszej młodzieży.
Krystyna Paradysz przyznała, że warunki, które panowały w Ravensbrück, były straszne. Niedostatek jedzenia nie powstrzymał jej jednak przed zrobieniem różańca z chleba. – Robiłyśmy z niego kulki i je nawlekałyśmy. Kiedy wróciłam do Polski, miałam ten różaniec, ale po latach obrócił się w proch – wyznała. Nawet w obozie czuła opiekę Maryi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Irena Cyrankiewicz trafiła do filii Oświęcimia. – Po wyzwoleniu ciągnęliśmy do domu. Pamiętam, jak podwieźli nas tutaj, schorowanych, wychudzonych, i jak z mamusią i rodzeństwem szliśmy na Jasną Górę – wspominała.
Od zakończenia II wojny światowej mija w tym roku 80 lat. Maria Lorens, wiceprezes Stowarzyszenia Rodzin Więźniarek Niemieckiego Obozu Koncentracyjnego Ravensbrück, podkreśliła, że pamięć o tym, co Niemcy robili więźniarkom, nie może przyćmić pamięci o nich samych.
Reklama
Na Jasnej Górze pamięć o martyrologii II wojny światowej jest żywa. Ta dotycząca „Dziewczyn z Ravensbrück” zachowana jest m.in. w wotum złożonym w 2021 r. To urna z prochami zamordowanych.
Rekolekcje wielkopostne
W Niedzielę Palmową na Jasnej Górze rozpoczynają się rekolekcje wielkopostne, w kaplicy św. Józefa na Halach. Nauki głosi o. Zbigniew Kluska, paulin. W Wielki Poniedziałek i Wielki Wtorek Eucharystia z nauką będzie celebrowana o godz. 19, a w Wielką Środę odbędzie się konferencja i wierni będą mogli skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania. – Praca, obowiązki, codzienne trudy bardzo często przysłaniają nam to, co powinno być w naszym życiu istotne. Tutaj, na ziemi, jesteśmy tylko jakiś czas, natomiast to, co najważniejsze, czeka na nas w wieczności. Bardzo ważne jest, abyśmy odnowili gorliwość ducha Bożego, byśmy uświadomili sobie, że nasze życie składa się z dwóch filarów, którymi są ciało i duch, dlatego warto zadbać o naszą duszę; do tego służą te rekolekcje i ten czas oczekiwania na przyjście Chrystusa – powiedział rekolekcjonista. Zauważył, że źródłem wiedzy i drogowskazem życia jest Pismo Święte, i zachęcał „abyśmy żyli Ewangelią każdego dnia”, bo tam możemy odnaleźć odpowiedzi na bolączki naszego życia.
W Wielką Środę, która zakończy rekolekcje, wierni będą mieli możliwość skorzystania ze spowiedzi. – Sakrament pokuty to jest to, co nas najbardziej zbliża do Chrystusa, i choć może jest on trudny, to zarazem bardzo piękny. Tak jak małe dzieci nie lubią się kąpać, ale nie da się bez tego żyć, tak samo w życiu duchowym nie da się żyć bez oczyszczenia serca – zaznaczył o. Kluska.
– Wszystko, co robimy na Halach, staramy się robić ze św. Józefem, tym cichym opiekunem Jezusa. Postawa jego życia jest też dla nas lekcją, abyśmy nie bali się przyjąć Maryi i Jezusa do swojego serca, swojej rodziny i swojego życia. To jest najpiękniejsze „przyjęcie”, które na pewno zaowocuje. Tak jak te rekolekcje, bo nie wiemy, kiedy to ziarno wyda owoce, ale gdy to nastąpi – będzie piękne – przekonywał o. Savio Folcholc, opiekun Duszpasterstwa „Hale”. Wyjaśnił, że Rok Jubileuszowy przypomina, iż jesteśmy pielgrzymami nadziei, i choć czasami brakuje nam tej nadziei, to zawsze możemy ją odnaleźć w Kościele, gdzie czeka na nas Bóg. Życzył odwagi i nadziei płynącej ze Zmartwychwstania Jezusa.